http://krystal28.wordpress.com/2012/10/09/aethos-i-nie-dualne-stany-swiadomosci/
Każda teraz nowa znajomość to pewnego rodzaju prowokacja,
Każda teraz nowa znajomość to pewnego rodzaju prowokacja,
Naszej karmy losu,
jak przebierańca ubranego na bal maskowy,
Tylko po to, aby nas
stale kontrolować z wcześniejszych lekcji?
Czy lekcje zostały
właściwie odrobione i czy dalej będziemy,
Rzucać się na głowę i
do pustego basenu bez zastanowienia?
Czy też popatrzymy na
to z góry i szybując losu lotem ptaka?
By odpowiedzieć
sobie, że już to kiedyś było w innym czasie,
Czy wcieleniu i
rzekomo z kimś innym, a może w przebraniu?
Takie próby czekają
na nas gdzieś zawsze,
Głównie wtedy, kiedy
lekcji nie odrobimy,
A z drugiej strony
należy przeżyć to samo!
Co w takim razie z
tym wszystkim zrobić?
By zarazem samemu
patrzeć na to i z góry,
Obserwować tak jak
ojciec własne dzieci,
Pomagać drugiemu
i partnerowi zrozumieć,
Że własne problemy tu
nie da się sprzedać,
Że ta druga osoba za
nas ich nie rozwiąże!
Trzeba je rozwiązywać wyłącznie samemu!
Ty to już wiesz - miła,
bo tu jesteś wolna,
Ale On się od Ciebie
dopiero ma uczyć!
Tak jak i ja się
tego, od Ciebie uczyłem!
Najważniejsza w tym
wszystkim jesteś Ty!
Aby zrozumieć co w tym
wszystkim chodzi.
Jeżeli to zrozumiesz
już będziesz szczęśliwa,
To nie znaczy, że
Jego tym tu uszczęśliwisz!
Bo On już sam
osobiście musi to zrozumieć,
A jeżeli tak, to nie
wiadomo czy to już teraz,
Czy w następnym związku,
czy innym wcieleniu?
Kochaj więc jak matka i
ojciec głęboko,
Nie rzucaj się w sieć
karmy tej pajęczej,
Czekaj też, aż ta druga
strona zrozumie,
Co było tą przyczyną
związku rozpadu,
Bo dopiero dwie osoby i
po przejściach,
Mogą zrozumieć swoje
osobiste błędy!
Sam się o tym
przekonałem i nie żałuję,
Bo za to teraz dziecko
stało się nagrodą!
Ale czy druga strona jest
teraz szczęśliwa?
Może już wtedy, gdy to
sama to zrozumie...
Poczucie spełnienia,
czyli tzw. szczęścia,
Rodzi się i rośnie,
a potem w nas zamiera,
W środku i nie szukajmy
go na zewnątrz.
Na zewnątrz objawi
się to już samoistnie,
Jako ta projekcja
naszego samopoczucia.
Ale to cała tajemnica - małżeństwa dusz!
Tylko Ty masz go
przeżywać i tylko dla Stwórcy!
Nie musisz teraz patrzeć,
czy partner przeżywa,
Rzadko bywa w tym samym
czasie, że On i Ty,
A nie pokochasz Go, gdy
nie zobaczysz w oku,
Że to sam Stwórca
objawia się nam w partnerze!
Ale i na tyle, na ile
sami Stwórcę w Nim kochamy!
W małżeństwie dusz
sama Go teraz w Nim widzisz,
Dlatego kocham Go
najbardziej w Twojej postaci,
Czy też dziecka, gdy
biegnie szczęśliwe do mnie..
Tak należy patrzeć
również i na wszystkich ludzi.
Wiem po sobie, że na
byłego partnera najtrudniej!
Jak mamy tego
wszystkiego tu dokonać?
Przeżywać, przeżywać ciągle przeżywać!
Bo na tym zależy
najbardziej Stwórcy!
Nie musimy się też indywidualnie
starać,
By wypadło zgodnie ze
sztampami innych,
Musimy wszystko
przeżywać to sercem!
Nie możemy stać się
wypełnieniem zęba,
Stwórca już w każdym
z nas przeżywa,
To coś fajnego,
oryginalnego i to innego!
Czasami jest ofiarą,
a drugi raz i katem,
Dlatego i do niego
trzeba mieć szacunek.
Rozumiem to, ale
co ja sam mam zrobić?
Przeczytaj to jeszcze raz i od początku!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz