Tak jak
przeznaczenie, to tak też genetyka,
Oraz liczby,
determinują nasze losy tutaj,
Lecz czy my mamy
wpływ na nie sami?
To jest pytanie na
miarę naszych nadziei!
A może tu odpowiedzią
jest życie Jezusa?
Może idąc Jego drogą
można się uwolnić,
Od dalszej
degeneracji kodu genetycznego,
Może to jedyna droga
uwolnienia ducha?
Zapewne to nam chcą
przekazać „bogowie”,
Oraz tzw. święte
księgi, przez nich napisane!
>>>>
Wiara
i wiedza, to takie dwie kolumny,
Które wieńczy; święte
słowo Miłość?<<
Klucz zawarty w
naszych mitochondriach,
Poprawiający splot
kodu naszego DNA,
Uwalniający nasze następne: boskie ciało!
Ci, co mają
wątpliwości, co do Sumerów, a szczególnie,
Ci „bibliści” przywiązani do każdego jednego tam słowa,
Powinni przeczytać
ten fragment Księgi Rodzaju 6.1.,
O zepsuciu moralnym
„ludzkości” następującej treści:
„A kiedy ludzie
zaczęli się mnożyć na Ziemi,
Rodziły im się córki.
Synowie Boga, widząc,
że córki są piękne,
brali je sobie za żony...
Wszystkie, jakie im
się podobały”
Gdy teraz
przeanalizujemy ten fragment i obawy Boga,
O to by duch, nie
przebywał w człowieku, na zawsze,
Ustalając dla tzw.
zrodzonych gigantów granicę czasu,
>Oczywiście
granicę: stu dwudziestu lat życia w ciele<
Wtedy to zrozumiemy:
pojęcie „córek człowieczych”
Jako tu wymieszanie
gatunków, z tzw. „synami Boga”
Nie było wtedy
jeszcze, określenia; człekokształtnych!
Mieszkaniec Ziemi był
człowiekiem, a Nibiru: „bogiem”!
Podobnie jak słowa
Jezusa: o Królestwie, nie z tej Ziemi!
A może to my sami,
wypowiadając głośno słowa,
Gramy, podobnie jak
pałeczkami, na cymbałkach,
Na własnym
instrumencie melodie własnego ciała,
Na dwudziestu dwóch
makrocząsteczek kodu DNA?
Najbardziej już do
tego się nadaje hebrajski język,
Jego rdzenie wyrazów,
składające się z trzech liter,
Wybijające
odpowiednio trzy literowy język DNA!
Czy nie w tym tkwi
największy sekret uzdrawiania?
„To ja stworzyłem
litery” stwierdza Pan, w Biblii;
W Księdze Izajasza
/45.11/, a dalej Ziemię i Adama!
Może po to, by na nim
wygrywać pieśń Stworzenia?
Najbardziej
zastanawiające w historii Hebrajczyków,
Były ich trafne
przepowiednie przyszłych wydarzeń,
Przez większość
historycznie znanych proroków, jak:
Eliasz, Ezachiel,
Daniel, sam Mojżesz i wielu innych,
Setki i tysiące lat
przed ich faktycznymi wydarzeniami,
Potwierdzające tym
samym prawdziwość zapisów Biblii,
Dodatkowo teraz
potwierdzone przez zapisy Sumerów!
Dlatego, tak samo
należy traktować poważnie i całość,
Jak i też tłumaczone
dot. fragmenty, którym wierzymy?
Dotyczy to zarówno
Biblii, jak wcześniejsze Sumerów!
Albo całkowicie im
wierzymy albo w całości odrzucamy!
Prawda nie utrzyma
się bez oddzielenia tak najmniejszego,
Tak samo w prawdzie absolutnej jak w każdym aparacie!
Dlaczego w takim
razie mamy milczeć o dwunastej Nibiru?
Z którą prorocy mieli
bezpośredni kontakt, jak z „bogami”!
Często to kontaktując
się w trakcie snu, podobnie jak i teraz,
Czy to oni zostawili
im „Arkę przymierza” do wzmacniania,
Kontaktu?
Teoria K. Darwina,
tego od doboru naturalnego,
Tak pasująca w
przypadku tutaj drobnoustrojów,
By już w świetle
zorganizowanych organizmów,
Takimi jak ssaki, czy
już człekokształtny człowiek,
Stała się już
trudniejsza, do akceptacji naukowców,
A przecież nie
wyklucza myśli twórczej Wyższego!
Stąd spory
ewolucjonistów z kreacjonistami, o racje,
Ale to przecież daje
się to wszystko pogodzić razem!
Podobnie ma się
sprawa teorii doboru naturalnego,
Z genetyką i tu bum!,
Nagle ten nie racjonalny seks,
Pobudzony np. przez
komunikację z internetu, plotki..
Czy w postaci
atrakcyjnej cechy wyglądu, inteligencji?
Co to ma wspólnego, z
procesem doboru naturalnego?
Mówiącego o doborze:
najsilniejszych i najzdrowszych?
Przecież to kpina i
to nie tylko z człowieka, ale i zwierząt,
Tak jak z ogonem
pawia, nie ułatwiającego tu przetrwanie,
Czy bycia w symbiozie ze wszystkimi gatunkami zwierząt?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz