wtorek, 23 października 2012

Niecny zamiar

‎"La mayoría de la gente es otra gente. 
Sus pensamientos son la opinión de otros, sus vidas son una imitación, 
sus pasiones son una cita de otra persona"

Oscar Wilde

Niecny zamiar, już nie musi być lwem,
Nie musi głośno ryczeć, czy też wołać,
Niecny zamiar też nie wchodzi frontem,
Bo jak mysz tylnymi drzwiami się skrada.

Nie zbyt tęgi umysł często to nie rozumie,
Dlaczego serce odbiera tak niezrozumiale?
I niewspółmiernie do oczekiwań rozumu,
Nie znamy ścieżek i wszystkich przyczyn,
A często nawet nie dostrzegamy i skutków.

Nie uwzględniamy prądów karmy i warunków;
Zewnętrznych i wewnętrznych jej różnorodności,
Będzie on też czekał na natychmiastowy skutek,
Albo sam naiwnie nie domyślał się jego przyczyn!

Dlatego już i malców trzeba uczyć uwagi,
Po to by ją zwracali i na swoje odczucia.
Wielu naszym rozsądek już zagłuszył serce,
Nawet zwolennicy nauki nie będą stosować,
To zdumiewające samolubstwo i brak serca!


 

Szczodre serca, dla dalekich przesyłek,
Zabierają pakiety jako dary jednorodne,
Bo ich płonące serca nie znają skąpstwa,
Za sprawą podziału nieskończoności ducha!

Nie należy to mylić nieskończoność ducha,
Z chwilowym brakiem koncentracji uwagi,
Nieobecność nie jest ograniczona czasem,
Jest poza materią i jej stanem przestrzeni.

Doświadczenie nieobecności się teraz zdarza,
Duchowi - nie są potrzebne czasowe przerwy,
Nie wie i nie zna, co to przerwy odpoczynek.

Serce i duch, też nie znoszą otłuszczenia,
I rozdęcia od niewykorzystanej energii,
Nie ma też przerw w pracy serca i ducha,
Działają, gdy poczują wezwanie jednorodne,
Stąd też wypływ energii może być nieumyślny,
Bo niezmierzona jest szczodrobliwość serca,
Nie zna samo serce co to skąpstwo i egoizm,
Ale trzeba też pamiętać o jego oszczędności!
Nie wylewać dziecko z kąpielą niefrasobliwości.

Samo śledzenie tutaj własnych odczuć powinno,
Należeć do naszych podstawowych obowiązków,
Należy skończyć również, z teorią przypadków,
Nie da się powtórzyć żadnego doświadczenia,
Sama indywidualność tu czynów to potwierdza,
Bierze się to już z konsekwencji praw bożych.

Kształtując serce, cudownie przywieramy,
Do subtelnych warstw świata subtelnego,
Nie ma tu fenomenów, czy cudów miraży,
To cud myśli tworzących subtelne uczucia,
Każdy delikatny stopień w ciele fizycznym,
Daje możliwości następstwa ich w subtelnym!
W taki sposób przyzwyczajamy się do nowego,
I tak to jest; w innym stadium subtelnego ciała,
Wstąpimy w samą istotę praw świata subtelnego,
A wtedy wszystko zmieni się wokół nas stopniowo,
Opadną fizyczne zjawiska szczególnie prymitywne,
Wyjdziemy na łąkę tą już teraz subtelnej wyobraźni,
                                            Z jaskini tych niskich wyobraźni i ograniczeń ciała!


 
Ciężko będzie wytłumaczyć takim mózgowcom,
Zamkniętym w odizolowanej od korpusu głowie,
Której wydaje się, że jest nad innych wyniesiona,
Sądząc, że to jej się cześć od pozostałych należy,
Zapominając, że wszystkie członki sercu teraz służą!

Spróbuj to tej głowie wytłumaczyć, będzie krzyczeć,
Że to ona ma jamę gębową i z niej wylatują słowa!

 
Siły ciemności tak będą odciągać uwagę od serca,
Kierując praktycznie wszystko do komórek mózgu,
Wywyższając możliwości nawet suchej kory mózgu,
By nas utrzymać zamkniętych w ograniczeniach ciała,
To tak jak gdyby namówić motyla by został w kokonie!

 

 

Czym to się różnią komórki kory mózgowej i nogi?
Na pewno i przede wszystkim funkcjami działania!

Nie można elektryczność napędu samochodu,
Zamknąć tak w całości elektrolitu akumulatora,
Czcząc jego cele, zamiast funkcje samochodu!

Kto teraz nazywa reinkarnację, tutaj zabobonem,
Jest wyłącznie tym, co boi się skutków jej czynów,
Za mniej poważne sprawy jeszcze do niedawna,
Można było być torturowanym i spalonym na stosie,
Ale także i to teraz boją się śmierci tchórzliwi ignoranci,
Tuszący swoje przestępstwa brakiem odpowiedzialności!


 
Gdyby ktoś poważnie zapytał, jak teraz piszę,
Powiedziałbym.... że czystą substancją serca,
Nie tylko z odpowiednika poziomu wibracji.
Nauka serca jest nauką o przyczynach zjawisk,
Nauczyciel kładł rękę na sercu ucznia na znak,
By nie ogłuszył go puls: bicia serca kosmosu,
Gdy wcześniej skupi uwagę na swoim małym.
Tak to przez poznanie siebie i serca prowadzą,
Nasze nauki prowadzące do Nieskończoności!

Podniosły teraz nastrój to pokarm dla serca,
To nie pokrętne sądy dwunogich obywateli.

Ludzie nie chcą zrozumieć zmian klimatycznych,
Ich powiązań z naszymi rozstrojami nerwowymi,
Tchórzliwie to tłumacząc osią ziemską i plamami,
Nie zdając sobie uwagi, że za nich samych, ciężar
Zmian znoszą, tylko nieliczni i tak zwani „wybrani”
Jako kondensatory i transmutatory energii żywiołów,
Świadomie cierpią, przez wzmożoną ich wrażliwość,
Tak to nieliczne subtelne serca, dźwigają to ciśnienie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz