niedziela, 14 października 2012

Kim jestem


Tylko myślą sięgamy, aż do kroniki Akaszy,
Ale nikt nie jest jej całkowicie pozbawiony!

Ten, co już wszedł na drogę służenia,
Musi mocno się trzymać srebrnej nici,
Nie obawiając się bólu i udręki serca,
Bo wskazuje to na współpracę z nami,
Jako osnowę substancji pierwotnej myśli!

Nie zabraknie teraz jej zapasów dla nikogo,
Można ją rozdawać trzymając nić srebrną!,
By nie zerwać kontaktu z nami i aby została,
Obok Was i mogła się rozlać tak przestrzennie!
Myśleć i jednocześnie zachować tą osobowość,
Wyzbywając się nawet samego cienia egoizmu!


 
Tak jak egoistyczne myślenie zatruwa,
Aurę Waszą i aurę wokół naszej ziemi,
Tak myśli o tzw. Dobru Powszechnym,
Osiągają moc tutaj Wam niewyobrażalną!

Ogień ośrodków nie może palić się tak stale,
Wybuchać teraz niepohamowanym skutkiem,
Trzeba pozwolić mu się samemu też zapalać,
Chroniąc tu każdą cząstkę zapalonej energii,
Czy to w Oku Brahmy, krtani, czy skrzydeł.

Dwadzieścia jeden i innych, tuż przed Ogniem
Przestrzennym, to oszczędność i nasza służba!
Podobnie jest tak z palnikiem acetylenowym,
Zapala się go, reguluje i to w razie potrzeby!
Potrzebna w tym czujność, uwaga i baczenie,
Niedopuszczalne jest niedbalstwo i znużenie!


 
Nic tak naprawdę nie obciąża Waszej karmy,
Jak wyparcie się Nauczyciela i te podejrzenia,
Podobnie obciąża uchylenie od zadanej misji!
Serce już umie rozróżnić ziarno każdej zdrady,
Człowiek, to ta jedna z najmocniejszych baterii,
Więc podróżując zostawia teraz emanacji ślady,
A zwierzę takie jak pies jego będzie też podążał!
Można je samemu wzmacniać - świadomością!

Dlatego pies na nich chętnie się tam kładzie,
Przywiązany sam do nich i emanacjami pana!
Tak to nasi Wysłannicy teraz chodzą w orbicie,
Działania i w systemie już nowych wydarzeń,
Rozświetlając zastałe drogi ludzkie światłem!

Jak słońce jest w środku układu słonecznego,
Tak i nasze serce - jest w centrum organizmu,
Kto szybko to zrozumie, będzie żyć i jaśnieć!
Ten, co nie, zamrozi życie na kawałek lodu,
Nie zajaśnieje i nie poczuje ciepła magnesu,
Nie można tego rozumieć jak i abstrakcyjnie!


Co jest trudne? „Poznać samego siebie”.
Co jest łatwe? „Udzielać rad bliźniemu”.

-Tales z Miletu
 
Trzeba uważać rytm serca, za rytm tu życia!
Podobnie jak działa słońce, o poranku dnia,
Co też potwierdzają świadkowie lasu i ptaki?
Ich odgłosy o świcie i otwieranie się kwiatów!

Tylko od wysubtelnienia, teraz zależy zapalenie ogni,
Jak i od utwierdzenia wewnętrznego oka to również,
Prawdziwe wysubtelnienie Waszej świadomości!
Bez obrazów jasnowidzenia: magów i wróżbitów,
Doprowadzi Waszą subtelność do Królestwa -serce!

Poznawanie sercem, to nie abstrakcja słowa,
Macie wchodzić w subtelność, jak we mgłę,
Bo jak inaczej można przyjąć teraz nasz eter,
Żywiący Wasze subtelne ciało, jak nie sercem?

Milczenie powstałe ze zmieszania dźwięków,
Wypełni tą pozorną pustkę z syntezą w sercu,
Milczenie to nie potrzebuje gotowych formuł,
Tak jak to modlitwa serca nie potrzebuje słów!

Potrzebne teraz nawarstwienie dobrych pragnień!
Tylko ta nieznaczna część z naszych impulsów;
Dociera czy też znajduje swoje tu zastosowanie,
A ile pozostało niewykorzystanych i bez pożytku,
W zniekształconej postaci przynoszących szkodę?

Więc nie warto narzekać na nasze kierownictwo,
Gdy się tyle tu marnuje z tego, co Wam posyłamy,
Ale najgorsze z tego są Wasze nawyki kierujące,
Wasze świadomości, na tory konwencjonalizmu!
Jak tu znaleźć męstwo i mądrość w otumanionym?
 Tylko bohaterstwo serca może z drogi zawrócić!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz