wtorek, 2 października 2012

Energia





Jeśli jest ktoś teraz, kto jeszcze karmy nie rozumie, albo jej nie chce,
A może widział choć jeden dobry film, oparty na dobrym scenariuszu,
W którym, nasze przyczyny nie byłyby ściśle powiązane, ze skutkami,
Dostanie ode mnie osobiście nominacje do Oskara, czy nagrody Nobla!

 Za scenariusz oparty przypadkowo i na czystej głupocie!

Nie ma życia bez karmy, bo to z niej bierze się życia początek,
A za jej sprawą i koniec marny chyba, że sprawisz i się dokona!
Płacisz tym tylko co kiedyś miałeś i zbierasz to, co kiedyś siałeś!
Najlepiej gdy to wszystko czynisz jeszcze z prawdziwą miłością!
 
Bo gdy otwierasz serce na ludzkie nieszczęścia!
Albo też na nieszczęścia innych królestw podobnie,
Wtedy przychodzi Ona i serce rozgrzewa, aż do bólu,
                         Nieomal czerwoności, a palą cię ręce od niej i stopy.

Radość do życia w 'tu i teraz'! 




Wtedy też pragniesz Nią cały świat obdzielać i wszystkich!
Głodnych i spragnionych, lecz już wiesz, że sam nie możesz!
Darmo Jej wylewać na nałogowca udającego spragnionego,
By względy Twoje zdobyć i wylać natychmiast i ukradkiem,
Jak tą zupę, na alkoholowym, czy to narkotykowym głodzie?
By zdobyć względy przekładające się zawsze; na te pieniądze,
Czy na alkohol i „marychę”, za każdą cenę godności osobistej!

Więc wiesz, że nie możesz dawać nikomu, a jedynie to temu,
Wyłącznie przez nas z ^ przygotowanemu i doprowadzonemu,
Do Ciebie, a więc musisz być czujny jak zwierz na polowaniu,
Jak pasterz, gdy owce pilnuje stale chroniąc je przed wilkami.
Czysto złej ignorancji, więc zapamiętaj, to twoje posłuszeństwo,
Ale i zarazem uwaga, to życie wieczne twą świadomość ratuje,
Z niewiedzy i z ignorancji ciemnych; wyrywa teraz ratuje Ciebie!

Dawanie Jej w odpowiedniej chwili będzie każdemu lekarstwem,
Gdy w następnej już chwili może stać się szkodą, a nawet trucizną!
My wiemy o Niej już teraz prawie wszystko, więc stańmy tak razem,
Pod Nią, jak pod wodospadem, niech teraz spada Jej dobrodziejstwo!

Niech nas i Was oczyszcza i napełnia nowym błogosławieństwem,
Takim jakie daje woda źródlana życia, teraz dla mieszkańców Ziemi!


 
Spiesz się powoli i to we wszystkim i wszędzie,
Bądź uważny na znaki, bo rozdajemy je tu stale,
To one wszędzie w całość składają Twoje życie!

Nie ma nic w tym świecie, wokół, co by nie było,
Tylko dla Ciebie, ale pomyśl, że też i dla innych,
Ale to już jest inny wymiar naszego rozumienia,
A dla większości z Was, jest to jak cud i magia!
A dla nas to normalny rozmiar świadomości istnienia!

Ciężko Wam żyć bez Niej naprawdę i bez świadomości, oraz i tego,
Że jest wszędzie wokół nas i Was, a na domiar złego tego wszystkiego,
Nie móc z Niej korzystać, będziecie jak ta ryba wyjęta prosto z wody,
Która rozpaczliwie próbuje oddychać, ale nie mając płuc to skrzelami.

Ryba wyrwana jest ze środowiska i bez woli, bo do Niej chce wracać,
Ale Wy to już na własne życzenie i sami się od Niej teraz odgradzacie,
Ona została ubezwłasnowolniona, ale Wam wolną wolę pozostawiono!
Więc nie wolno Wam nikogo oskarżać, może jedynie tylko samych siebie!


Macierzy świata obudź ich wszystkich!
I korzystajmy z Niej do woli i z innymi,
Przekazując wiedzę, zdrowie, a bez Niej,
Wyglądać teraz będzie ziemia jak pustynia.

Jak Kalahari tuż przed ulewy nasyceniem,
Gdzie życie samo odżywa w ciągu dnia...
Tak na nowo za sprawą wody i wybucha!
Jesteśmy, jak gdyby w przededniu dnia,
Na tej granicy Waszej śmierci klinicznej!

Więc otwierajmy się już teraz na innych,
Tak samo na Nią, jak zwierzęta na wodę!
Widzimy jak to niektórzy z Was próbują,
Zatrzymać Ją, wyłącznie tylko i dla siebie,
Zaczynając Nią handlować albo rozdając,
                        Jak gdyby wyłącznie od siebie- od źródła.


O TAK CZYŚCI SIĘ W NAS - WYBIERAJĄC SIEBIE!!!

To błąd logiczny fizycznego przepływu cieczy:

 Gdy płynie jest zawsze czysta i zdrowa,
Gdy stoi zaczyna z czasem już cuchnąć...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz