poniedziałek, 31 października 2016

Zmiana

6 Keys To Successfully Making The Shift To The New Earth


Zmiana będzie dotyczyć wyłącznie naszej świadomości,
A co my z nią zrobimy, to już inna bajka i indywidualna.



Właśnie wykładnikiem tego będzie Kwiat Życia i każdego z nas,
Czy będzie to Merkaba ruchu częstotliwości, czy też inna bajka.

Czas podobno jest ruchem, a więc widzimy jak on się zagęszcza,
Jakby się teraz zatrzymywał tak dobijając do niewidzialnego portu.

Ciekawa będzie wymiana załogi w nowym porcie,
Tak to się nieraz zdarza przy utracie przytomności.

A teraz będzie to chwilowa amnezja i zmiana kierunku lotu,
Nie wiem i właśnie to jest najciekawsze, jak każde poznanie.


'Czujesz, że czas przyspiesza, ale to wciąż jest twoja Ziemia, 
 która mknie przez przestrzeń w szybszym tempie. 

Jesteś w ruchu w rzeczywistości, 
w której czas jest płynny, 
a przestrzeń plastyczna.'






„Bez wewnętrznego porządku, wewnętrznego porządku w świadomości, 
która jest w chaosie, która jest w sprzeczności, 
bez doprowadzenia do porządku wewnętrznie,
 psychologicznie, nie można mieć tego stanu na zewnątrz.
 I kryzys jest tam, wewnątrz nas. 
Uważamy, że kryzys jest narodowościowy, 
ekonomiczny, społeczny itd. Kryzys nie jest tam. 
Kryzys jest naprawdę w świecie wewnętrznym w naszej świadomości, 
i nie chcemy się z tym zmierzyć.”
Jiddu Krishnamurti


'Całe zadanie jakie stoi przed nami w tym okresie przejściowym, polega na tym, aby oczyszczając i wznosząc swoją świadomość, 
asystować Ziemi w jej prze-kalibrowaniu, sprawiając, 
że nasza wzrastająca świadomość będzie cały czas 
w rezonansie z częstotliwością Planety.'

 

A ja to widzę jako ryba 3D co wyskakując z wody,
Już za każdym razem łyka coraz więcej powietrza,
Aż z czasem, sama zacznie latać z nowymi płucami.

Matryca skrzeli zmieni rezonans w nowej częstotliwości,
Do nowych płuc i zacznie je dostrajać do innej matrycy.

czas-przejsciowy1

 Zapamiętajmy jak ważna jest święta neutralność. 
Znajdźmy sposób na to, żeby nie dać się wciągać.

W negatywizm, jaki się szerzy w naszym świecie. 
A jest teraz mnóstwo ludzi, których świadomość,
Jeszcze się nie obudziła, jak i się nie poszerzyła, 
A którzy wciąż żyją i w strachu i negatywności. 

 

Co gorsza, to nasz strach i negatywność są podsycane 
Przez kilku kierujących się prywatnymi korzyściami. 

Istnieje mała elitarna grupa ludzi tak przyczajona,
Jak pająki w sieci w cieniu gabinetów rządowych, 

Wielkich korporacji i wojskowo-przemysłowego kompleksu, 
Która chce utrzymać swoją władzę i kontrolę za wszelką cenę.



Spróbujcie nie dać się wciągnąć w to zamieszanie, chaos i nonsensy,
Jakie mogą się pojawić w następstwie rozpadania się starego systemu.

Pozostańcie bezstronni, obserwując dramat rozgrywający się wokół,
Za to sami będąc żywym przykładem nowego poziomu świadomości.

Nie dajcie się wciągnąć w walkę i w dramat tych nieszczęsnych,
A którzy nie chcą pozbyć się starych zwyczajów i starego świata.



Nie dajcie się wciągnąć w dramat ludzi pełnych dobrych intencji,
Ale którzy nagminnie oburzają się niepokojącymi ujawnieniami.

Czy też działaniami innych i dających się uwikłać w dramat.
To jest ICH - wybór. Wy stójcie już na swojej wyższej drodze!



http://tamar102.bloog.pl/id,356808571,title,Drunvalo-Melchizedek-o-przejsciu-w-nowy-wymiar,index.html


Dziwna to była sprawa bo pisząc o tym jako zmianie, to pomyślałem o nim,
A potem na blogu Kochane Zdrowie, pojawił się mój wpis: o Melchizedeku.

Wpis skopiowany z mojego z przed pięciu lat czyli z 2011 r.
Sam o tym nie wiedząc powieliłem i teraz tak zatoczył krąg.

Co ciekawe, już dużo wcześniej czytałem jego książkę i wtedy tak to samo,
Jak dziś i kiedy wklejałem na blogu, myślałem jak to z przejściem będzie?



Zastanawiałem się nad największym prawdopodobieństwem opisanej teorii,
Nie pisanej i przepisywanej z błędami kronikarzy, ale przekazywanej ustnie,

Z ojca na syna tak, jak np. historię kronik władców na Hawajach,
Tak samo jak Indianie w Ameryce swoimi sposobami komunikacji.

niedziela, 30 października 2016

Emisariusz światła

https://media.giphy.com/media/3oz8xE4VYB3ZELIVjO/giphy.gif


Nasz prawdziwy świat został zaprojektowany w taki sposób, 
Abyśmy mogli żyć w prosty i klarowny sposób i swobodnie.

Harmonijnie płynąc z nurtem zmian dzięki którym, 
 Będziemy mogli podążać własną pośrednią ścieżką.

Ale i z nielicznymi przeszkodami i wyzwaniami,
Bo miał to być piękny świat pokoju i obfitości..

Miał być miejscem gdzie można byłoby swobodnie, 
Jak i harmonijnie tworzyć wraz z braćmi i siostrami. 


Z tymi którzy nam w tej podróży teraz tutaj towarzyszą,
Oraz w miejscu którym z nimi można być podłączonym.

Wielowymiarowo do wszystkich poziomów świadomości, 
Jednocześnie będąc zestrojonym ze wszystkimi aspektami.

I nie tylko z ludzkimi aspektami Stworzenia,
Ale ze wszystkimi i na wszystkich poziomach.

Czwartego wymiaru zaprojektowanego tak, aby zapewnić.
Jak najlepiej niebiańskie istnienie na planie tu materialnym. 

Pamiętajmy, że naszym zadaniem było doświadczać sfery cielesności, 
 Aby też i Stwórca również mógł zaznawać tego procesu stwórczego.

 

To było pewnie takie piękne założenie jak płytkie wody oceanu,
Gdzie rozwijają się harmonijnie wszystkie gatunki rafy z koralu.

Co się dzieje, gdy ją opuszczamy nurkując w nieznaną głębię,
Nie będę się zagłębiał, bo mamy to na co dzień w tv i w realu.

Zastanawiajmy się jak tą głębię tu rozświetlić,
 I jak samemu wrócić do rafy powierzchniowej.


Z jednej strony umysł jak Albert podpowiada doświadczenie,
Ale jak wybierać, aby nas wynosiło, a nie zabierało w głębię?

Stara wiedza Agni Jogi podpowiada by być dobrym,
Ale wyłącznie dla dobra powszechnego i dryfować.

Jak pogodzić te dwa aspekty i będąc w psychicznej równowadze,
To w dzisiejszym świecie jest zadaniem nieomal dla ludzi świętych.

 To właśnie jest podstawowa rola dzisiaj emisariusza światła,
Jako człowieka schodzącego do piwnicy z zapaloną świecą.


Najpierw będąc tutaj od urodzenia, musi równowagę ćwiczyć,
Panowania nad emocjami i nie działania tu w afekcie gniewu.

Być dobrym to nie chodzenie do świątyń z mea culpa,
Bo dobro powszechne spływa ze światłem do piwnicy.

No i równo na wszystkich się światłem rozkłada i oświeca,
Tak schodzą emisariusze coraz głębiej w ocean ciemności. 


 Jeśli miłości do wszystkiego w sercu nie masz, nie schodź niżej,
Nie udawaj, że nieszczery śmiech, złośliwość i używki pomogą.

Pamiętaj, że schodząc w dół masz coraz mniejszą świadomość,
Na tym polega pułapka schodzenia w głąb bezmiaru ciemności.

Świadomość jedności ze wszystkim tam już też zanika,
Rodzi się za to uzasadniona agresja do sobie podobnych.


Często błysk światła z poczuciem strachu rodzi świadomość,
Ale jest to najczęściej akt ostateczny obudzenia w ciemności.

Ale jeśli choć jedno piórko agresji wytrąci z ręki,
Budzi się nadzieja na dalszy rozwój świadomości.


Zawsze nadzieja jest związana z kolorem tęczy,
Podobno do nas też tęczowy świat przychodzi.

Wszystko też zależy jak poszerzysz świadomość,
Bo to rozkłada parasol bezpieczeństwa nad nami.

 photo tumblr_ngltcjC0oI1sn8m9wo1_400.gif


Może w ten sposób spełnia swoją misję,
Zmieniając częstotliwość i tak działając?

sobota, 29 października 2016

Przymus


Nikt nie cierpi przymusu, ale jest chętny zmuszać innych,
Co ciekawe im bardziej naciska tym jest mniej świadomy.

Nie tylko tego ale oddala się od Świadomości,
To tak jakby zapomniał o myciu kąpiąc innych.

Przypomina to chorobę Alzheimera zanik pamięci komórek,
Wtedy rozpaczliwie chce innych zmusić nawet do byle czego.

 


Właśnie podobnie jest z całą ludzkością zachowującą się jak szczury,
Gdy im rzucić jakąkolwiek kość zgody i niezgody, albo w markecie.

Czy to można nazwać przymusem tych chodzących baranów,
Naśladownictwa za wszelka cenę ze strachu zrobienia błędu?


Strach przed indywidualnością wpajamy sobie tu od dziecka,
Tłumiąc ją wychowawczo strachem przed karą, nawet boską!

I tak zawiązujemy sobie coraz ciaśniejszą pętlę,
Niekoniecznie na szyi, a chodzi o dopływ energii.



Przymus psychiczny jest błogosławieństwem jak i przekleństwem,
Może wywołać w nas telekinezę albo telepatyczne zdolności psyche.

Na pewno istnieją programy wyszukujące młodych zdolnych ludzi,
Tajne pod kontrolą służb specjalnych i programy ćwiczeń nad nimi.

Jednak należy też pamiętać, że to droga jak na skróty, którą nie polecam,
Wystarczy spokojny rozwój miłości i równowagi w sobie bez przymusu.




Droga na skróty podobnie jak w górach jest zdradliwa dla nieprzygotowanych,
Poza tym zużywa całą młodzieńczą energię jako jej jednorazowe wyładowanie.

https://kosmiczne-ujawnienie.blogspot.com/2016/10/potega-ludzkiej-swiadomosci_27.html#more

Zawsze jest to związane z rozwojem świadomości,
Jednak robienie z siebie cyborga zabija świadomość. 

Nie będę oceniał Sai Babę krytykowanego za tzw. cuda,
Ale robił to dla gawiedzi, a nie dla perełek w nich ukrytych.

Ci wiedzieli, że prostych ludzi najpierw trzeba trochę oświecić,
Przyciągnąć jak dzieci zabawkami, aby potem zaczęli i myśleć.

 shutterstock_429287098

'Czy jest sposób na pozytywne wygenerowanie tego typu połączenia, 
Tak abyśmy panowali nad tym zwiększonym napięciem,
Ale bez uszkodzenia energetyki i siebie samych? 
Tak jest i dzieje się to właśnie obecnie. 
Nasz Układ Słoneczny już teraz wchodzi,
W wysoko energetyczną część galaktyki.
Więc już obecnie odczuwamy wyższe energie, 
Które wpływają na psychikę wszystkich ludzi. 
 "Częścią treningu “ciała tęczowego” jest to, 
że tak naprawdę nie czcisz żadnej boskiej istoty 
ale sam stajesz się świadomy. 
Wszystkie co na ten temat czytałem mówi, 
że rozpoznajesz naturę egzystencji jako czystą świadomość 
i stajesz się sam tą czystą świadomością. 
Wydaje się to być czymś innym niż czczenie czegoś."

 
inner-conflcit-7-672x372

“przebaczenie załamuje czas” 
“w przebaczeniu leży zatrzymanie koła karmy” 
Jeśli tak, to wypływamy z głębi oceanu tylko za sprawą przebaczenia,
A zagłębimy się próbując przymusem cokolwiek tu dokonać duchowo. 

http://on.today.com/2dWiWxN

Przymus nie ma nic do naszej pasji prawdy poznania,
Bo to wewnętrzny przymus i hart naszego ducha jw.





piątek, 28 października 2016

Wewnętrzny głos



Miałem wcześniej pytanie i wątpliwości, kto mówi i podpowiada,
Słuchając ostrzeżeń o spirytyzmie i okultyzmie głosów zaświatów.

Jednak idąc dalej to szybko zauważyłem, że są zawsze wartościowe,
Mówię cały czas o intuicyjnym niewerbalnym głosie z tzw zaświatów.

Ale praktyka weryfikuje zawsze wszelkie wymysły odbioru umysłu,
Jeśli się sprawdzają i idą w dobrym kierunku, czemu się nie słuchać?



Jednak w odbiorze trzeba być jak na szali wagi uwagi,
Nie może nam chcica rezultatów kłaść zaćmę na oczy.

Odgadłem to dość wcześnie w eksperymentach z wahadełkiem,
Zawsze fascynowało mnie kto, gdy nim nie kieruję odpowiada?

Na dobrą sprawę nie byłem na tyle naiwny jak dzieci, że sam Bóg,
Domyślając się też, że do niego droga bardzo daleka i nie możliwa.

Później wiedząc niby więcej domyśliłem się, że jest poza,
Podobnie jak my świadomością poza ciałem i jego oczami.



Wtedy przed laty odkryłem, że mam milczącego pasażera,
Jak za szybą pancerną samowolnego kierowcy samochodu. 

Wtedy fizyka odkryła częstotliwość rozdzielającą nas niewidzialną myślą
Całość Stworzenia od nieskończonej ilości pojedynczych kropel oceanu.

Taka myśl jest nadzieją, że nie jestem w pustce kosmosu,
I lecąc nie wiadomo do czego zgodnie z teorią wybuchu.


Więc sam przestałem zajmować się sporami ateistów z kreacjonistami,
Podbijać sobie wyssanymi z palca zadufania argumentami dowodów.

Doszedłem do pokornego wniosku, że trzeba tym, co jest tu najbliżej,
Że w tym wszystkim musi być jakaś hierarchia, ale już nie ważności. 

I tak nagle sobie uzmysłowiłem, że jestem w parze,
Nie ważne z kim, ale na pewno dla mnie życzliwym.

Porównywałem tą sytuację i siebie do obserwatora kierowcy czołgu,
Oraz kogoś kto siedzi z tyłu za mną widzi z wieżyczki dalej i ma mapę.


Poczułem się tak jakbym stracił wcześniej skarb na drodze z nim połączenia,
A teraz zacząłem go powoli odzyskiwać i to wraz z wzrastającym zaufaniem.

Teraz razem z nim się budzę i zawsze mam go tu przy sobie,
Wiem, że mogę mu ufać bo jedziemy na tym samym wózku.

To bardzo subtelna komunikacja bo nie werbalna i nie wymuszająca,
Świetnie to ujmuje Adamus jakby było dwóch w jednym, a osobno.

On nie śpi i nie przejmuje się jazdą i nie zależy mu na niczym,
Zainteresowany tylko wrażeniami i odczuciami tego co nowe.


Najpierw mnie to nieco wkurzyło, ale szybko ochłonąłem,
Bo przecież, gdy jedziemy na tym samym wózku i klocka.

To my jesteśmy jednością i ze wszystkim oceanie, jako krople,
Czy w mniejszym, czy w większym akwarium to częstotliwości.

Ten cholerny czas starości z wiekiem nami rządzi i straszy,
Ale jego nie wzrusza, więc mnie też nie powinno to obchodzić.

Gdyby nie te cholerne zmysły to te pogrywające na naszym ciele,
Ale gdy się zorientujesz, że to ty jesteś artystą, to grać przestaniesz.


Teraz już sam gram spokojną muzykę zmieniając wibrację,
Wsłuchuję się w klawiaturę ciała jak pianista na fortepianie.

Przykładam rękę do bólu i wsłuchuję się w jego tonację,
Zmieniam ją tak jak się stroi sam instrument dźwiękami.

To działa, a dlaczego by nie, przecież to mój i jego hologram,
On jak stroiciel odpowiada w moim tylnym mózgu na uczucia.

Hologram nasz podobnie jak w nim nasze ciało jest dźwiękiem,
Godzę się być pośrednikiem pomiędzy artystą, a instrumentem.



Co ciekawe na te moje rozważania przyszła i odpowiedź z góry,
Zamknęła całą opowieść jak w koło przyczyn i skutku w opowieść:

http://tamar102.bloog.pl/id,356769704,title,PRZYGOTOWANIE-DO-PIERWSZEGO-KONTAKTU,index.html

czwartek, 27 października 2016

Nostalgia


Jesień to szkoda lata, a więc i nic dziwnego, 
Że to ona splata nostalgię złotą nicią zadumy.
Myślą o tym co następną wiosną zakwitnie,
Może radością miłości kolorów palety nutą?



Jesień bezwstydnie ale naturalnie odsłania,
Naszego charakteru słabości odczytu bytu.

Czy się nam to podoba, czy nie to warto się nad tym zastanowić,
Jesteśmy nielicznym gatunkiem nie zapadającym w sen zimowy.

Przez to zmuszonym do aktywności naszego mózgu,
To przed nami otwiera tajemnicę cykliczności natury.



Nas mężczyzn ona częściej dopada jako pozytyw ruchowy,
A mniej jest depresji u kobiet jako negatywu Istoty natury.

Najlepsza jest równowaga, czyli balans wychyleń wahadła,
Mniejsza aktywność skłonna jest wszystkiemu wybaczać.



To czas na spotkania rodzinne i próby,
Wstrzymywania się od żalów i kłótni.

Taki roczny rachuneczek sumienia wylewany na sutym stole,
Konsumpcja rozczarowań minionego lata chcianych spotkań.

Warto też wtedy zastanowić się nad tzw. sensem życia,
Jak bezsensem tych poświęceń niechcianych dla innych.


A może jednak warto było w lecie przeżyć coś ekscytującego,
Niezależnie od tych konwenansów rodzinnych zachowań stołu.

Wszyscy oburzyli by się na nagą połeć płci przeciwnej,
Ale każdy sam bezwstydnie zanurza zębiska w świninę.



Może lepiej tak jak ja w młodości zająć się sobą,
Gdzieś na boku grać melodię nostalgiczną sobie.

Jesień to czas wyjątkowy na rozmyślania i nad sensem,
Nie da się tego, gdy ma się trudności z trawieniem bytu.

Zapominamy o tej podstawie fizjologii krążenia krwi,
Normalnie poza mózgiem mamy jej 25% na obwodzie.

Po sutym stole zwłaszcza świątecznym proporcje się zmieniają,
Krew w zatkanych naczyniach zagęszczona ledwo się przebija.



Czy nie lepiej być lekkim i lotnym jak ptak duchem,
Niż czekać jak on, kiedy partner cielesny się obudzi.

Jaka to straszna strata dla ducha czekającego na przebudzenie,
A ile można by było przeżyć chwil wspaniałych dla poznania.

Jak zwykle po niewczasie na końcu albo z drugiej strony,
Przychodzi świadomość tego, że życie się zmarnowało...

Ba on nawet nie będzie wiedział dlaczego,
Bo nigdy nie dążył do pasji i do poznania.



Ta symboliczna dzida to lenistwo duchowego poznania,
Brak dążenia do niego spycha nas w otchłań niewiedzy.

Nie dajmy się pochłonąć mojemu opisowi nostalgii,
Bo na tym właśnie najbardziej zależy samej ciemności.

Ale jutro jest nowy dzień, a niedługo bałwan w śniegu.
Szczęśliwy lub nie wzrok dzieci pod choinką i kolędy.



i sny..
a z czasem:



To jak w moim ogródeczku wszystko, tylko na zimę posprzątane,
Ale jest zawsze kolorowo, a pośrodku jabłoń, jak ja stare drzewo.

W tym roku coś nie rodziła za obficie,
A więc w przyszłym soczyście obrodzi.

Wolę to niż takie otwieranie oczu: 


Od czasu emisji filmu upłynęło 8 lat,
A większość ludzi dalej śpi albo udaje.

Czyta nagłówki gazet i grzecznie ogląda wiadomości,
Składa ręce do modlitwy o jeszcze więcej wszystkiego.

Lepiej dam już spokój i otrząsnę się z tej nostalgii wspomnień,
Przecież wszyscy żyjemy w 'tu i teraz', a poza nim nic nie ma..

Dobranoc..

środa, 26 października 2016

Macierz

http://66.media.tumblr.com/6e7f747a2b1c684dfde54c52feb8bb60/tumblr_odhf18dgZc1vbw1z7o1_540.gif

Czy można coś ukryć, aby świat się nie dowiedział,
Nie da się, bo jesteś tylko ty i twój rezonans odbicia.

Każda myśl każde słowo i czyn rezonuje w nasz kosmos,
Odbija się z powrotem i pokazuje się na różne sposoby.

Więc gdy ktoś coś do nas powie ni to z gruszki ni z pietruszki,
A ktoś inny kopnie w zadek bez powodu i nam nawymyśla.

Nie bądźmy zaskoczeni, bo przecież to do nas wraca,
Ale dla niepoznaki i zupełnie w innej postaci zwrotu.


A to co zaniedbujesz wraca na nowo jak bumerang,
Ze zdwojoną siłą zagarniając po drodze jednorodne.

Na tym polega pułapka, a więc co robić i w takim przypadku,
Najlepiej nic tylko przyznać się do tego: aha to znów wróciło.

Podobno jak się zrobi aha i ze zrozumieniem samo znika,
Już wielokrotnie próbowałem tego w przypadku głupoty.

Jakoś dziwnie sama wracała, bo myślałem o innych,
A gdy pomyślisz, że to własna, nie wraca po czasie.

Naprawdę trudno w to uwierzyć, gdy się jest mądrzejszym,
A jeszcze trudniej przyznać, że się było tak samo głupim.


Odpuść sobie, to najlepsza recepta na życie,
Więcej rzeczy w posiadaniu większy kłopot.

Im więcej jesz tym więcej bąków im więcej gadasz tym więcej kłopotów,
A najgorzej z ocenami, wracają jak bumerang i na najgorszym poziomie.

Podobnie z pojęciem kobiecości i na ogół myślimy zmysłowej,
A mało kto wie, że chodzi o pomost i z najwyższego Istotnego.

https://www.facebook.com/ManafoldArt/?fref=ts

Aby zeszło w Stworzeniu z wyższego na niższy nasienie duchowe,
Musi to być z promienia najwyższego pomost jak takie pokładełko.

Tego nie może stworzyć sam duch, bez pomostu negatywu kobiecości,
Na materialnym szczeblu objawia się to pokładełkiem jako tu łożyska.

Po tym promieniu nowy duch schodzi na niższy poziom bytu,
A to kobiecość matki zawsze powinna być odbiciem Królowej.

Pod tym względem zawsze negatywność kobiecości stoi wyżej,
A więc i w naszym świecie kobiecość - to łączność z Wyższym.

Męskość to ruch i opieka nad tym ogniskiem powstania,
Dziś kobiecość wdziera się w rolę męską niepotrzebnie.

Im większa rozpiętość męskości od kobiecości tym efekt czystszy,
Chodzi o wyrazistość różnicy z tego rodzi się nowe bardziej udane.

Mam na myśli te dwie role i napięcie pomiędzy nimi,
To jak relacja celu naciągnięcia procy dalekiego rzutu.


Im mocniejsze napięcie dwoistości, tym sam i akt twórczy
Będzie efektywniejszy, jak to z porodem - tym naturalnym.

Wiele teraz jest dyskusji co do strasznych i ostatecznych rzeczy,
Ale nie to mam na myśli, a to jak to jest z poczwarką i motylem.

Chodzi o to, że gdy jest jakakolwiek inicjatywa pomocy z zewnątrz poczwarce,
To motyl, gdy sam nie pokona przeciwności porodu transformacji, będzie słaby.


Medycyna zmuszona jest teraz do różnego rodzaju pomocy,
Zapobiegającej naturalnej selekcji w eliminacji najsłabszych.

Stoimy tu jak zwykle na dwóch nogach, a każda na innej opcji,
Co wybierać, zdrowe cielesne społeczeństwo, czy etykę ducha.

Wiemy z historii Sparty, że takie rozwiązania były okrutne,
A z drugiej strony wiemy do czego doprowadza medycyna.

Nakazy i zakazy są bardzo prymitywną opcją rozwiązań,
Sądzę, że powinniśmy wrócić do kobiecego sądu instancji.

 

Tylko matka wie i przeczuwa, co się może zdarzyć i dlaczego,
Dobrze to przedstawia z tego punktu widzenia autor artykułu:   


Nawiązując do początku tego wpisu, to każdy musi rozwiązać go sam,
Wiemy, że to co do nas przychodzi, jak i ciąża niechciana, to nie znika.

Przechodzi na drugą stronę jako konsekwencja z wcześniejszego wyboru,
Nie bierze się znikąd i nie da się tego rozwiązać prawem, a tylko wyborem.


Ale można ten proces pogłębiania się prawa skutków,
Powstrzymać procesem Łaski Stwórcy indywidualnie.

Łaska to takie głębokie wewnętrzne przeżywanie i wybaczenie,
Nie da się jej kupić od nikogo, a można tylko rozwojem ducha.

Wiemy już, że każde przerwanie szansy życiowej podobnie i samobójstwo,
Jest tym samym co aborcja naszym wyborem tak jak na wojnie przeciwnika.

Liczy się głównie intencja i świadomość czynu, 
Wiemy też, że zabijając ciało nie zabijamy ducha.

Wiedząc również, że to jest iluzja, a to nie zmienia prawa konsekwencji,
A więc potem działa prawo jednorodności spychając nas dalej od Źródła.