Żywioł ognia, to ten
najbardziej obecny,
Najbardziej teraz
twórczy i życiodajny,
Najmniej jest
zauważalny i doceniany.
Wszystko absorbuje
zajmując świadomość,
To co błyszczy na
bazarach miast Waszych,
Będą o te błyskotki,
walczyć do upadłego,
By nie chcieć
wyciągnąć ręki, po ten skarb!
Najwyższy! Ogień!
Można dokonać
prostego podziału ludzi:
Na tych tu ciągle
ruchliwych, jak iskierki...
Ognia i tych
przyziemnych bez tego żywiołu!
W nich nie znajdziemy
tej płomiennej mocy,
Tamci ruchliwi są
fermentem tego świata,
A nie jest im łatwo
być takim teraz Aniołem,
Co to już mają często
przypiekane skrzydła.
Tak jak nasz wzrok
ziemski nie widzi teraz,
Mieszkańców
subtelnego, tak to i podobnie,
Mieszkaniec jego, nie
zobaczy już ognistego!
Tylko płomień serca
może być przewodnikiem!
My nosimy w sobie oddech
tego najwyższego,
To On nas prowadzi w
trzecim oku i uprzedza,
Przed tymi martwymi jak i
niebezpieczeństwami,
A każde zetknięcie
zewnętrzne z przestrzennym,
Ogniem będzie teraz
wywoływało pewne napięcie,
A ono z kolei, może
leczyć lub szkodzić zarazem,
Aż do stanu zapalenia
tkanek, podobnie i płucnych!
Znaczną ulgę przynosi
wtedy wodorowęglan sodu!
Mimo, że na wielu
świętych starych malowidłach,
Pokazują się osoby z
ognikami ponad ich głowami,
Nikt tego nie
komentuje bliżej i nawet w kościele!
Nic nie mówi się o
tym ogniu, co jest ale nie parzy,
Widzialnym jedynie
dla wybranych, ale już nie dla tych,
Nie z pospólstwa, bo jak
zwykłym ludziom wytłumaczyć,
To, czego nie widzą i
żądać jednocześnie, aby wierzyli?
Dlatego, nie należy
śmiać się z dawnych plemion ludzkich,
Czcicieli ognia, co nie
znali naprawdę co dla nich on znaczy.
Przecież oznacza
wypełnienie sobą samym przestrzeni wokół!
Ale już niedługo
nastanie świt wraz ze zrozumieniem ognia!
Jak już my wiemy poza
tym co nie parzy jest i ten co parzy,
Wszystko to zależy jak
zwykle od odpowiednich warunków,
Bo gdy rozwój jest stabilny i nie jest sztucznie przyspieszony,
To już jest
dobrze, lecz gdy zapalony, to można gasić ogniem,
Uśmierzając go
jedynie ogniem energii prosto z samego serca,
Tak należy chronić
ośrodki; serca; splotu słonecznego i krtani,
A nie rzadko z powodu wysubtelnienia na te wpływy kosmosu!
Zmęczenie serca,
też otwiera podwoje wrogom,
Naprawdę trzeba być
teraz bardzo ostrożnym,
Ogień może się
zmienić w niszczycielski płomień,
Obecnie istnieje
nawe zagrożenie ognistych epidemii,
Nie można się stać
wampirem, bo trzeba tylko dawać!
O płomiennych
ofiarach, pisze się w Testamentach.
Nosimy w sobie coś
jednolicie niezmiennego,
Co jest też tożsame i
w całym Wszechświecie?
Jedynie żywioły
kosmosu i my wreszcie sami,
Sprawiamy teraz taką
różnorodność wszystkiego!
Jest tylko jedno
światło ognia we Wszechświecie!
Naprawdę nie ma w tym
nic tajemniczego,
Każdy go w sobie nosi
i bez wiedzy stosuje,
A już z wiedzą będzie
tworzył jak Jezus, cuda!
Wszelkie sztuczne
wymuszanie jakichkolwiek czynności,
Na ośrodkach
energetycznych prowadzą do wynaturzenia,
Tylko najwyższe
drogi: jak Radża i Agni Joga to prowadzą,
Do wyższych ognistych
doświadczeń światów wyższych!
Inne drogi jak choćby
Hatha Joga mogą być już szkodliwe,
Tylko droga wyższej
świadomości, może nas prowadzić!
Przez utratę
subtelności dawniej zaczęto czcić;
Ogień ten fizyczny
tworząc nim magiczne kręgi.
Tak to znów
pomniejszenie i ta małostkowość,
Wzięły wtedy górę nad
trzeźwym rozsądkiem.
Potem jedni
ośmieszając to drugich nawzajem,
Pomniejszali tak jego
znaczenie i świadomość!
Nie da się to
ludzkości przekroczyć granicy,
Przed którą teraz
sama stoi ale już bez ognia!
Tak nasze nauki
wzywają do chrztu ognistego!
Nawet zarazki raka
można zabić ogniem,
Oraz wszelkie
choroby - płomieniem serca,
O czym świadczą
liczne nagłe wyzdrowienia,
A napięcie to
wzmacnia jedność z Hierarchią!
Tak jak gdyby słońce
wypalało na naszej skórze,
Ogień również sam nie
znosi Waszej przemocy!
Więc chrońcie przed
przemocą zwłaszcza dzieci!
A szczególnie w
okresie ich wczesnego rozwoju.
Ale do lat siedmiu,
pod szczególnym nadzorem!
Bo bardzo trudno
naprawić wyrządzone szkody,
Niech serce wskaże to co w danej chwili słuszne!
To, co widzą oczy,
można by porównać,
Do tego, co widzą
małe teraz reflektorki,
W takim razie, co
mówić o tym co można,
Zobaczyć, przez
wielkie reflektory serca?
Sami sobie
odpowiedzcie na to już sercem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz