środa, 31 lipca 2019

Ograniczenia


Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba i tekst

Wszelkie podobne ograniczenia będą powoli zanikać,
Tak jak muł i osad denny przy wynurzaniu się z bagna.

Zawsze się dostrajamy do gęstości stanu wibracji myśli,
Gdy medytujemy wszystko co zagęszczone się rozcieńcza.

Opada z braku energii podtrzymywanej uwagi,
Automatycznie to nas podnosi jak w windzie.

Brak dostępnego opisu zdjęcia.

Dlatego nasza religia nie uznaje medytacji, a modlitwę,
A modlitwa to prośba o coś, co nas również ogranicza.

Te coś jeśli jest materialne zatrzymuje na aktualnym poziomie,
A fakt, że to materialne nie podnosi, a może pociągnąć i w dół.


Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba i tekst

Ograniczenia są jak balast na wzburzonym morzu dla statku,
Utrzymuje nas w równocześnie w równowadze, ale i głębiej.

Tylko surfer może się ślizgać bez zanurzenia,
A to gwarantuje podwyższanie świadomości.



Nocne wędrówki we śnie często nazywane są lunatykowaniem. 
W starych medycznych księgach już ta nazwa jest nieco inna. 

Chodzenie we śnie nazywa się Somnambulizmem. 
Czym jest owo nocne spacerowanie poza świadomością człowieka?

Czy śnimy na jawie i w trakcie snu, oraz wtedy lunatykujemy?
Według mnie wszystko musi być w równowadze wtedy żyjemy.

Brak dostępnego opisu zdjęcia.

Słyszałem anegdotę o Jezusie, nakreślił na piasku dwie linie, 
Potem zwieńczył trzecią tak jak dachem, gdy zgadli że to dom.

To potem dodał: te dwie ściany: to wiara i wiedza, 
Muszą być w równowadze, bo miłość jest dachem.

Obraz może zawierać: 1 osoba, tekst i jedzenie


Ograniczenia biorą się z umysłu naszego, a który uwierzy,
W wymysły innych umysłów, bo nie posiada swojej wiedzy.

Photon energy     -      to potężne nowe źródło energii, 
Które zastąpi energię elektryczną w nowym tysiącleciu.

Teraz już wiemy dlaczego boją się nasi władcy od naszych ograniczeń,
Gdy nie będziemy potrzebować energii elektrycznej, to stracą władzę.

Obraz może zawierać: tekst

Bazując na jakimś lęku można ograniczyć każdego człowieka,
A potem trzymać go jak w klatce, korzystając z energii strachu.


Podobno czas jest takim ograniczeniem dla bezczasu,
Albo z nim się ścigamy, albo go olewamy by sam zniknął ...


Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba, góra, tekst, na zewnątrz i przyroda

Łatwo to mnie mówić, gdy jestem na emeryturze i wyzwolony z systemu,
Lecz gdy pracowałem za długo szedłem na stronę i chwilę medytowałem.

Po powrocie nawet z kibla wracałem odświeżony jak po urlopie,
Na prawdę wystarczy parę oddechów przeponą i z kumbaką ...

Obraz może zawierać: tekst



wtorek, 30 lipca 2019

CZŁOWIEK I JEGO DUCHOWY SZLAK


Rozwój duchowy to nie to co my chcemy,
to coś co my pamiętamy
to nasz impuls, za którym poruszamy się…
chociaż jeszcze go nie widać
ukryty jest gdzieś za horyzontem,
chociaż człowiek jeszcze tkwi w beznadziejności,
chociaż jeszcze serce złamane,
chociaż wokoło chaos...
to już gdzieś w środku pojawia się dziwny strumień,
to jakaś łaska, która pozwala patrzeć na życie w inny sposób.

Na początku ten strumień niszczy nasz spokój umysłu,
zatraca jasność widzenia, nasza dotychczasowa rzeczywistość rozmazuje się…
a my ciągle nie widzimy rzeczy takimi jakie są…
one są naszymi portretami… i co jakiś czas rozpraszają się…

i nie warto za nimi rozpaczać,
to cienie naszego życia… i nie są trwałe…
wystarczy mały promień słońca i znika wiele cieni…
toteż nie obciążaj zbyt mocno swojego życia,
nie odżywiaj go nadmiernym myśleniem,
bądź cichym ale czujnym człowiekiem…
znajdź siebie w sobie
a nie w książkach, na duchowych kursach,
uświadom sobie Jaźń…
tą siłę, która kieruje gwiazdami… i ciebie prowadzi…
a ty nigdy nie jesteś samotny, nigdy bezradny.

Nie masz ci jeszcze kontaktu z Jaźnią
kiedy czujesz się bezsilny…
kiedy zamykasz się w osobistym więzieniu…
kiedy chcesz całemu światu pomagać,
a sam cierpisz i obwiniasz za ten stan rzeczy innych ludzi.

Mówisz, że musisz medytować,
ale naszej duszy nie można zmusić do duchowego wzrostu…
dusza podobna jest do kwiatu,
musi być gotowa, aby zakwitnąć.

Duchowa podróż ma swoje prawa…
i bynajmniej nie jest to religia…
duchowa podróż rozwija spokojny umysł
i dodaje ci skrzydeł...

i nie bój się złych rzeczy,
to w złych rzeczach rośnie twoja wiara...
bo twoje duchowe korzenie sięgają jeszcze głębiej…
tam jest zakotwiczona dusza... i musisz do niej dotrzeć
i musisz połączyć się z Jaźnią.

Ale musisz w tym wszystkim pamiętać,
że dla naszego duchowego rozwoju potrzebujemy
zarówno fizycznej jak i duchowej energii,
a my żyjąc na tej Ziemi musimy umieć ją zrównoważyć…

i jeśli nie umiesz uporządkować swoich energii
nie znajdziesz miejsca, którego szukasz
ani na tej Ziemi ani poza nią…
twoja Jaźń zawsze będzie cię prowadzić z jednego miejsca na drugie
i będzie to niekończący się proces...

Namaste

Vancouver
27 July 2019


Obraz może zawierać: tekst


Gdy jedziemy przez życie autostradą mało doświadczamy,
Gdy poboczem odwrotnie zdobywamy doświadczenie ...

Lecz nie my decydujemy o wyborze trasy, a doświadczenie,
To jakie zdobyliśmy w poprzednim życiu i suma bilansu + i -



poniedziałek, 29 lipca 2019

Bóg wyobrażeniowy

Brak dostępnego opisu zdjęcia.


'Niektórzy o tym wiedzieli, że bóg wyobrażeniowy to fikcja, 

A nawet tak zwani „katoliccy mistycy”, doktorzy kościoła 

o tym wiedzieli, ale jak wiemy zamknięto im usta

. Święty Jan od Krzyża bardzo zaryzykował kiedy stwierdził:, 

że „Dusza powinna dążyć do Boga, poznając 

Go raczej przez to, czym On nie jest, aniżeli przez to, czym jest. 

Jeśli dusza chce dojść do zjednoczenia, odpocznienia i najwyższego dobra, 

musi przejść wszystkie stopnie rozważań, form i pojęć, 

pozostawiając je następnie za sobą jako nie mające żadnego podobieństwa 

z celem, do którego prowadzą, tj. z Bogiem". 

Za te zdanie i wiele innych rzeczy, współbracia wtrącili Jana do zakonnego lochu. 

I tak się skończyła zabawa w grę z Bogiem. 

Potem wszystko co napisał, było zgodne z doktryną. 

Pisał pod mieczem strachu, jaki wówczas swoje żniwo zbierała inkwizycja. 

Jan wiedział, że Bóg, jeszcze w dodatku Ojciec-Samiec to żydowski wymysł, 

wymysł człowieka, ale nie odważył się tego wprost i konsekwentnie głosić, 

bo groziła za to ekskomunika i śmierć. 

Jego koleżankę św. Teresę Wielką, chciano spalić za podobne poglądy. 
Uratował ją pewien Jezuita. Wstawił się za nią.'   Wiesiu

Obraz może zawierać: 2 osoby

Bóg wyobrażeniowy jest Bogiem naszego wymysłu umysłu,
Czy w takim razie może być prawdziwy.jako postrzeganie?

To tak jakbyśmy sobie wyobrazili kogoś znając go przelotnie,
Lub jako aktora z filmów i ploteczek gazeciarskich innych.

Nie da się poznać człowieka z mniejszych powodów i życia z nim,
Nie znając jego myśli jak i powodów, a chcemy samego Boga?

Obraz może zawierać: 1 osoba


Bezczelność i przyzwolenie już przeszła wszystkie miary,
Wiadomo, że to dla propagandy dobrego biznesu religii.

Wiadomo, że nikt Boga nie poznał, a tylko na podobieństwo,
Innego wcześniejszego obrazu wyobraźni artystów na zlecenie.

Księża tłumaczą, że dla prostaczków nie można inaczej,
No bo jak im wytłumaczyć, że go mają w sobie wszyscy?

Gdy jednocześnie widzą co wyrabiają inni a nawet późniejsi święci,
Nie mówiąc o najbliższym sąsiedzie, czy nacji i narodzie do wojny. 

Obraz może zawierać: 2 osoby, uśmiechnięci ludzie


Arkturianie proponują zamiast szukania wiedzy na zewnątrz,
Usiąść i medytować nad oddychaniem i czekając natchnienia.

To nas jedynie zaledwie przybliża do świata wyższej wibracji,
Ale nigdzie w nich nie usiądziemy na kolana prawdziwego Boga.

Wiesiu podobnie pisze w "Wiedzy od ojca Pio", że żyjemy w świecie wirtualnym,
Stworzonym  ćwiczebnie przez nas aniołów tych opuszczających prawdziwe niebo.

Obraz może zawierać: tekst

To by niejako tłumaczyło niedoskonałość tego świata stworzonego przez dzieci,
A więc nic nas nie skłania do dzieł boskiej twórczości i nie zbliża do Niego ...

Jedynie uwolnienie się od przywiązania do tego dzieła aniołów,
I powrót do oryginału dzieła Stworzenia prawdziwego Stwórcy.

Nawet wtedy nie zobaczymy jego oblicza własnymi ziemskimi oczami,
Podobnie jest i w świecie duchowym i pra-duchowym pierwszej rasy...

Niedoskonałość tego świata widać wszędzie na każdy kroku,
W łańcuchu pokarmowym pożerania siebie i ostatecznej śmierci.

Obraz może zawierać: noc


Nikt nas nie zbawi z zewnętrznego świata ekranu jedynie wibracja miłości,
Ale to jedynie kierunek na który możemy wejść świadomie sami osobiście.



niedziela, 28 lipca 2019

Wena na urlopie


Obraz może zawierać: 1 osoba, tekst

Zapadł w mojej pamięci pewien z nim wywiad, ten przed laty,
Opowiadał o sobie i swoich wierszach i jak je sam tworzył.

Na pytanie dziennikarza, czy mógłby jakiś zarecytować,
Odpowiedział szczerze, że żadnego z nich nie pamięta ...

Po prostu pisze tak jak gdyby znikąd i za chwilę samo znika,
Przechodzą mu przez umysł tak jak przez pustą tubę i zapisuje.

Z jego słów wynikało, że niewielu tak to robi,
Na ogół większość tworzy rutynowo z umysłu.

Wedle ustalonych reguł, aktualnej mody no i rymu,
Rzadko ktoś używa rytmu zapadającego w pamięć.

 Znalezione obrazy dla zapytania Tadeusz Różewicz

Wreszcie to sam zrozumiałem, to co mnie spotkało z pamięcią,
Zawsze miałem trudności już w szkole z zapamiętaniem tekstu.

Łatwo przychodziło mi rozwiązywanie, tekstów i zadań,
Opowiadanie skrótami i anegdotami niż recytacja innych.

Teraz już wiem od dawna, że w życiu nie ma przypadków,
Widocznie jak coś trzeba nalać z góry, to w puste naczynie.

Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba, tekst i na zewnątrz





czwartek, 25 lipca 2019

Uczucie Merlina


Obraz może zawierać: tekst

I będą takie chwile, kiedy znajdziecie się w wielu rzeczywistościach i to na raz,
 Ale nie będzie to już dezorientowało ludzkiego umysłu, tak jak mnie w szpitalu.

A współistniejących równocześnie i zatrzymaniu akcji serca,
Ponieważ zdawałem sobie sprawę, że wszystkie rzeczywistości, 
Wszystkie potencjały istnieją łącznie w czasie i poza czasem.

To jest właśnie uczucie Merlina, kogoś kto ma świadomość wszystkiego,
Wszystkiego we wszystkim jednocześnie, a dla zabawy tu, gdzie jest tutaj.

 Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba, tekst „Emrys MacDara Często człowiek nadal czci niewidzialnego Boga i niszczy widzialną Naturę. Nie ma pojęcia, że Natura którą niszczy, jest niewidzialnym Bogiem, którego czci.”

To tak jak być kupą pisaku na plaży, ziarenkiem i całą plażą,
Kroplą i oceanem wody, ale być tam gdzie się chce w czasie.

To jak strateg przed rozłożoną mapą na stole,
Gdy chce określić miejsce docelowe palcem.

W głowie robi przegląd znanych miejsc i nieznanych jeszcze,
Ale ma świadomość możliwości bycia, gdy tylko tam zechce.

Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba, zbliżenie i tekst

Nie będę powtarzał Adamusa, bo on to lepiej w Shoudzie tłumaczy:
https://winoduszy.blogspot.com/2019/07/seria-przejawienia-shoud-11.html

Życzę wszystkim czytelnikom udanych wakacji,
Sam wybieram się na spotkanie z pracownikami.

Razem uczestniczyliśmy w budowie szpitala w Legionowie,
A, że wszyscy byliśmy tam nowi, młodzi i entuzjaści pracy.

Tam też spotykamy się raz do roku w komplecie,
Bo nic tak nie cementuje jak twórcza praca razem.

Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba i na zewnątrz

Na 'Wino duszy' polecam Sejamse i Kryona /po dwie strony/,
 https://winowinowinocd.blogspot.com/
Wspaniałe przekazy podobnie jak Adamusa o Merlinie...

Do zobaczenia... po krótkim urlopie...
autor blogu

środa, 24 lipca 2019

Wracam do gwiazd

Obraz może zawierać: noc

Wracam do gwiazd

Miotam się i myśli kłębię, nie wiadomo po co,
żeby zrozumieć co tak woła mnie z oddali...
Nawet kiedy tak śnię, otoczony nocą,
duch buja się we mnie, jak na chwiejnej szali.

Wstaję i gwiazd pytam, tych co jaśniej migocą,
przywołuję morza, by z ich największej fali
odczytać: jak, dlaczego, czemuż to i po co?
Kto nas pcha ku temu, byśmy wciąż zwyciężali?

Widzę odpowiedź z najmniejszej szczeliny,
wtedy cieszy mnie, że nie błądzę jałowo.
Choć wszystko mało, z najmniejszej kruszyny

dobieram słowa: Co mi czynisz Jehowo?
Ten milczy wciąż. Bym nie popadł w ruiny
wracam do gwiazd i wierzę sobie na nowo.

Witold Tylkowski


Obraz może zawierać: na zewnątrz

Gnając przed siebie

Wskoczę na konia i wraz z jego pędem,
wyjąc prawdziwie dziko z wiatrem jak pies,
przed siebie i tylko gnać stale będę,
abym się rozmył jak horyzontu kres.

Poniesie mnie buta i grzeszna pycha,
hen za horyzont ogromu oddali.
Kolejny horyzont już stąd odpycham,
znów wszystko dalekie i wszyscy mali.

Dogonię wszystkie zachody Słońca,
stanę się sumą swych wszystkich ludzkich lic.
A gdy mnie Księżyc z konia strąci,
spadnę bezwolny w milczące nic.

Na nocnym niebie wypalę ślad jasny,
mojej tęsknoty gorącym płomieniem.
Stając się gwiazdą i mając blask własny,
spadnę za Ziemię, spełniając marzenie.

Witold Tylkowski

 Obraz może zawierać: 2 osoby, ludzie siedzą i ludzie jedzą

 Po co pozować na taką, której nikt już nie zaszkodzi,
Gdy za chwilę się ona rozpłacze i będzie taka 'mala'.

Albo inne maleństwo ci urodzi, tak jak gdyby od niechcenia,
Starałem się zrozumieć kobiety, ale mi to nie za bardzo wyszło.

Teraz stoję tak, jak gdyby obok i przy nich przestaję myśleć,
Bo gdy tylko zaczynam robią się jakieś nieznośne dla mnie.

Zaraz są uwagi typu: przestań marzyć,
Lepiej byś coś pożytecznego zrobił ...

 Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba, niebo, zmierzch, przyroda i na zewnątrz

Ale zawsze są jakieś wspaniale wzniosłe chwile zapomnienia,
O codzienności życia trudów mieszane z wrzaskiem dzieci ...

Przez to życie niby jest ciekawsze, ale jest też i ten dobry czas,
Który to wszystko kontroluje raz go skracają lub przyspieszając.

Gdyby nie ta mieszanka to człowiek sam by zwariował,
A tak ma wspólny motyw tej rakiety powrotu do gwiazd.

 Obraz może zawierać: 1 osoba

wtorek, 23 lipca 2019

Dystans


Obraz może zawierać: tekst

Dystans do czasu pogłębia jego pojęcie trwania,
W radości trwa szybko, a w bólu niestety długo.


Starajmy się zachować we wszystkim dystans,
Zacząć na nowo patrzeć oczami dziecka Adya.


Wszyscy rodzimy się okryci zasłoną zaciemnienia. 
Możemy rozpoznać przejrzystość istnienia lśniącego w oczach dziecka, 
ale istnienie to nie jest samo siebie świadome. 
Okryte jest brakiem samoświadomości. 
Dzieci żyją w magicznym świecie nieświadomego istnienia, 
podczas gdy dorośli żyją w świecie egocentrycznego oddzielenia 
i zaprzeczenia istnieniu. 
Skorygowanie i przywrócenie istnieniu jego prawdziwego władztwa 
i suwerenności czyni duchowe przebudzenie możliwym.

~ Adya



Brak dostępnego opisu zdjęcia.

EH TE NASZE EMOCJE...


I tak to jakoś jest na tym świecie,
że emocje, które potrafią złamać nasze serce są tymi,
które nas wyleczą.
Cokolwiek myślimy o tych złych emocjach
potrafią być naszymi wspaniałymi lekarzami.

A człowiek... niestety,
co by o nim nie powiedział... jest emocjonalnym stworzeniem.
I każdy nawet ten święty
czasami ma nieodpartą chęć rozbić coś o ziemię.

Ale złe emocje jak gniew, nienawiść
możesz jeszcze oddalić od siebie... jak masz siłę woli?
Ale oddal tu od siebie miłość, współczucie
i co czujesz wówczas, gdy patrzysz na nędzę?
I jakie cierpienie dotyka twojego serca...
a może odwracasz oczy, zapominasz o problemie?

A może siadasz z boku i patrzysz na nędzę jako obserwator...
nawet ze smutkiem w oczach...
i będziesz spokojnie czekać... aż ta umrze z głodu?
A to wszystko emocje: miłość, miłosierdzie, smutek, gniew,
ale wszystko pokazuje ci drogę do światła
nawet kiedy ty nieustannie spadasz w ciemność.

Ludzie sobie myślą,
że tylko miłość jest pozytywną emocją...
ale i miłość też jest zmysłem...
w dodatku niewolnikiem twoich myśli.

I niestety nie możemy przemienić emocji... nawet tych złych,
jeśli pozostajemy bez ruchu...
chcesz czegoś dokonać w sobie,
musisz solidnie potrząsnąć swoim układem nerwowym.

I nie możemy być na łasce swoich emocji...
nawet miłość nie może dominować nad twoją duszą,
tylko te małe emocje, bez większego odpału
mogą być twoimi kapitanami przez życie...
to te małe pozwolą jechać ci dalej... w sposób przemyślany.

Ale pamiętaj,
czująca istota nie dokona wielkich rzeczy bez wielkich emocji...
nie stworzy wyjątkowej muzyki...
nie napisze pięknej poezji...
nie namaluje pięknego obrazu...
nie pokocha na śmierć i życie...

bo muzyka musi poczuć zmysły swojego mistrza...
bo poezja to język podniesiony do potęgi entej,
bywa nie tylko aksamitna ale i oprawiona w grubą skórę...
a piękny obraz to ten, który oddech zapiera.

I wielka miłość nie przechadza się na po dolinach,
wyfruwa na najwyższe szczyty...
i tam zbiera swoje żniwa.
Wszyscy artyści, mistycy to zbiorniki wielkich emocji.

Dlaczego mistycy?
To ci dopiero doświadczają dziwnych zdarzeń...
to ci pokazują rzeczy,
a ty ich ani nie zobaczysz... ani nie dotkniesz...
możesz je poczuć tylko sercem, jak je masz otwarte...

a ich emocje to tylko okno na nowy świat,
przez które dusza szybuje naprzód...
a mózg jest tylko fabryką emocji...
to już ucieczka od rzeczy zwykłych...
to zatracenie swojego "ja",
cała energia życiowa dąży do światła...
ale ciało nieustannie strąca ją w przepaść.

Lecz uwierzcie mi...
bardziej niebezpieczny jest człowiek,
który zracjonalizował wszystkie swoje emocje...
nawet Bóg mówi,
"tych ni gorących ni zimnych, pożuję, pożuje... i wypluję".

Vancouver
20 July 2019


WIESŁAWA


https://www.vismaya-maitreya.pl/miecz_prawdy_eh_te_nasze_emocje.html

Kim jest człowiek? Jaki jest sens i cel życia człowieka?