Niech nadejdzie ten
piękny dzień świąteczny,
Kiedy to ludzie
otworzą swoje serca jak wrota?
Z wdzięcznością
uniosą kielich Najwyższemu!
Wtedy zapłonie sam
ogień nad kielichem,
Tak jak kapłani to
czynią teraz wznosząc,
Bo nasz kielich, to
odpowiednik Graahla,
A prześwietlone
trzecie oko, niech zapłonie,
Budząc w człowieku
już szóstą nowa rasę!
Odnajdując w niej
własną nieśmiertelność!
Usłyszeć i to
zapamiętać, a potem zastosować,
Trzecie to już
najwięcej sprawia nam kłopoty,
Bez usłyszenia i
zapamiętania czegokolwiek,
Nie da się tej
energii zastosować już w życiu,
Szczególnie teraz w
nagłym niebezpieczeństwie!
Zapominamy się tak
paraliżując jej działanie,
Czy to dzikie zwierzę
zaatakuje np. Jogina?
To nie jest możliwe dla
samego zwierzęcia!
Jeśli chcesz ją teraz
świadomie wykorzystać,
Musisz ją wylać z
kielicha, aż do kończyn,
Wtedy to staniesz się
tarczą nie do zdobycia!
Nasza radość
bohaterstwa to nie deptanie kwiatów,
I tańca oślego
samozadowolenia i z samego siebie!
Radość bohaterstwa jest napełnienie ofiarowaniem,
Kielicha! A sam
bohater, to ten też żniwiarz i pasterz!
Radość z naszego
bohatera nie zrobi z niego tyrana,
Jedynie zasady:
hierarchii i jedności w świadomości,
Oraz stosowanie
kanonu: „przez Pana twego” i razem:
Daje podstawę do
odnalezienia Dobra Powszechnego!
Wysubtelnienie świadomości jest tym magnesem,
Przyciągającym teraz
wszelkie pożyteczne energie,
Nic też nie da;
wzdychanie, użalanie się nad sobą,
Bez poświęcenia i
ofiarnej pracy w samym duchu!
Fałszywa duchowość,
nie warta jest funta kłaków!
Gdy mówimy o
magnetyzmie zwierzęcym,
Albo o cudzie
mediumicznym fantomu ręki,
Czyli tzw.
materializacji duchów astralnych,
Albo to o
podświadomości, czy też refleksach;
Mózgowo-rdzeniowych i
nerwowych, to znaczy,
Że mówimy, o tym samym, o energii psychicznej!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz