środa, 31 października 2012

Nasz dom


DROGI DO NIEBA


  Jest 8 dróg do nieba. Dusza podróżuje po tych drogach do furtek powyżej ziemi. Aby je otworzyć dusza musi pokazać, że jej ziemskie ciało obejdzie 12 wielkich ziemskich pokus. Jeśli to dusza pokona przechodzi do świata powyżej. To wszystko trzeba dokładnie przebadać, by osiągnąć wyższą furtkę. Tam kosztuje własnymi zmysłami, że jej ziemskie ciało posiada 12 wielkich cnót. Kiedy tego doświadczy, wówczas może iść dalej i zjednoczyć się z Bogiem. Będzie dla niej otworzona furtka do Królestwa Niebieskiego, gdzie siedzi Bóg-Ojciec...



http://www.vismaya-maitreya.pl/zmiany_w_dna_drogi_do_nieba.html

Prawa

Jesień tuż przed obudzeniem...

 
Budzi się z nami teraz złość od samego rana,
Rozchodzi się i już po wszystkich członkach,
Od wstającego tak i ze złością samego pana,
Do tego upartego złośliwego małego bachora,
Będzie tak teraz ona się snuła, jak tlenek węgla.

Przyziemnie zdradliwie truła i bez zapachu,
Wszystkich jednakowo, ale i też nie od razu,
By na koniec połączyć ich razem wybuchem,
A sam mam nadzieję, że nie w każdej rodzinie!

Czy nie lepiej:
Zdjęcie


Prawda teraz jest jedna, jak ten jeden punkt czubka piramidy,
Co to nie oznacza, że nie zawiera on wiele punktów podstawy?
Podobno jest tych punktów, aż tyle, ile wyobraźnia nasza sięga.
Tyle z nich sprawdzonych przez fizyków kwantowych i joginów,
To te prawa przyczyny i skutku, oraz tych rodzajów pierwiastka:
Męskiego i żeńskiego, na wszystkich poziomach wszechświata!

Prawo samego rytmu, co to wszystko napędza w czasie i płynie,
Prawo i podwójności, każdego rodzaju i to we wszystkim na raz,
Prawo ogólnie znane o tym wszystkim, że co na górze to na dole!
Ależ i to prawo najtrudniejsze, że wszystko ma tu cechy mentalne,
Że nasze wszechświaty są mentalne i składają się z samych myśli,
Potwierdzają to teorie fizyków kwantowych, tak samo jak filozofów,
Obu stron kuli ziemskiej wschodu i zachodu, tybetańskich mnichów,
Hinduskich Wed, czy ww. 7-em praw prawd Hermesa Trismegistosa!

Dlaczegóż teraz nie mogę gdzieś z Tobą,
w zaciszu siedząc, wieść cichej rozmowy?
Czemuż nie mogę ująć Twych dłoni,
na mym ramieniu uczuć Twojej głowy?
Czemuż nie mogę podzielić się z Tobą
każdym oddechem, każdym kęsem chleba,
każdą radością i każdą boleścią -
i tylko tak mi wiecznie tęsknić trzeba?...
                                                  Ja teraz cały w Tobie, a Ty we mnie Panie!
Ja, to ta iskra w płomieniu Twojego ciała,
Czy też Ty, tą iskrą, w płomieniu mojego?
Czy mogą być jeszcze piękniejsze myśli,
Jak te właśnie i tu wypowiedziane słowa?

Już to samo, że razem stanowimy Jedność,
Będę sam codziennie powtarzał też i sobie,
Rano i przed snem, czy i w samo południe,
A gdy to sobie tak uzmysłowię, to już nigdy,
                                               Nie będę się bał teraz niczego, bo przy Tobie! 

Zdjęcie
 
Nie wolno nam zamykać się w mroku spraw nie załatwionych,
To pragnienie światła otwiera nam tu drogi i usuwa niedostatek,
Jasność tej świadomości, nieograniczoność myśli i pojmowanie,
Daje takie przystosowanie do przyszłości jak i pożądane skutki!

Iskrą mądrości jest ten moment łączności z Hierarchią,
Nie ma innej możliwości wypełniającej pustkę istnienia.
Ten stan przejściowy, co to za chwilę wypełnia wszystko,
To przecież nie jest pustką, lecz świadomie otwarte serce!

Niczego teraz nie rozwiążesz, jeśli nie zapragniesz!
Pragnienie w samym sobie, to już myśl taka ognista,
Bo kiedy odpoczywamy, to przez zmianę charakteru,
To głównie już wtedy, gdy myślimy i o pięknie samym,
Bo gdy myślisz o pięknie to łączysz się z Hierarchią!
 
 
Nikt teraz tutaj nie wcieli się w ciało fizyczne,
Bez już tej odpowiedniej ilości energii ognia,
A co z nią już sam zrobi, to jego teraz sprawa,
Nie chodzi o te ciężkie przestępstwa zbrodni,
Tracimy często teraz ogień w życiu codziennym,
Trwoniąc go we wszystkich tu cudach przyrody,
Trzeba też pamiętać, że rośnie w doskonaleniu,
A też w odwrotnym stanie niezauważalnie znika,
I uchodzi z niegodnych pomieszczeń człowieka!

Balansując między Niebem a Ziemią,
Z wiatrem, ogniem, wodą i powietrzem,
Błagając Dobre Duchy o ochronę przed Złym-

Zaklinają Biel i Czerń.

Poszukiwacze Prawdy...

Mamy za to prawo i obowiązek go utrzymywać,
Przez całą taką teraz wędrowca - ziemską drogę!
Ogień jako światło jest tą lampą w ciemnościach,
Z najdrobniejszych czynów już może iskrą buchać!

......
,..(
IF it is possible I will do it...
IF it is impossible it will just
take me a bit longer......
For even the word says it
I'm Possible....¯ 
(¯`v´¯) ....♥ Chrissy ♥
`*.¸.*.♥.✿´´¯`•.¸⁀°♡`*.¸.*.♥.✿´´¯`•.¸⁀°♡
☼•*❤*•..Love & Hugz.
—

wtorek, 30 października 2012

Kwiat Życia

“It is essential for us humans to re-establish a relationship with nature as they represent all the other ascending kingdoms on Earth - we are only one kingdom and need all the help we can get! Make the effort to ‘be at one’ with nature and give your ascension a boost. - Lauren ‘EatYourWordsKush’”

Znajduje się w najstarszych budowlach na naszej Ziemi,
Tak jak opisuje Drunvalo Melchizerek to kształt pola życia,
Bez niego nie moglibyśmy żyć, oddychać i gromadzić wiedzę,
I wspomnienia doświadczeń przekazywanych przez pokolenia.

Merkaba to pojazd każdego żywego bytu w materii,
To kula jak z siateczki i tak jak zabawka dla chomika,
Pozwala nam się poruszać po całym kosmosie i ziemi.

DLA TYCH CO WYBRALI DROGĘ HERMETYCZNĄ

Gdyś na prawdę głodny i prawdy spragniony
Gdy w Twej głowie cel jest prawdziwie ustalony
Gdy mistrzowskie przesłania tablice i ikony
Ukazane Gi mimo twej ignorancji szpony

Jest moment decydujący i wyboru twego
Nie ma bytowania w rydwanie częściowego
Nie ma już miejsca charakteru wątłego
Są księgi studiów tomu opasłego


Był wybór i próba człowiecze malutki
Są prawa przyczyny Twych czynów skutki
Masz lub dajesz klucz od swego ducha kłódki
Wybierasz swój byt długi lub krótki


Nic nie jest bez ojca i nic nie jest bez matki
Nie puszczaj swych kłamstw po Nilu statki
Składasz sobie samemu wszelkie swoje datki
Mowa czyny destrukcji Twych lochów kratki


Mistrza nie oszukasz choć siebie potrafisz
Wejdź na drogę Mistrzów może kiedyś trafisz
Gdy prawdy posmak ujrzy w Tobie afisz
Gdy krnąbrność swą dziś w zarodku zdławisz


Słowa natchnione przepłyną do ucznia uszu
Czy uczeń będzie w niebiosach czy ziemi buszu
Lecz ucznia działania ważne jak szept ziół suszu
Choć gdyby czytał wciąż nic nie ruszy bez animuszu


Ciemność dąży do światła do śmierci ślepota
Bez pojęcia równowagi podstawy głupota
Tak na górze gram duszy jak na dole gram złota
Elementarz elementów Twego początku istota...

Ankh - klucz życia

 

Jako procesu unikającego ponowną reinkarnację i przebycie,
Próżni między-wymiarowej jako 'rzeki' za sprawą łodzi Charona.
...  The Human Heart is now documented as the strongest generator of both electrical and magnetic fields in the body. Important, because we've always been taught that the brain is where all of the action is. While the brain does have an electrical & a magnetic field, they are both relatively weak compared to the Heart. The Heart is about 100,000 times stronger electrically & up to 5,000 times stronger magnetically than the brain. Important, because the physical world - as we know it - is made of those 2 fields: electrical & magnetic fields of Energy. Physics now tells us that if we can change either the magnetic field or the electrical field of the atom, we literally change that atom and its elements within our body and this world. The Human Heart is designed to do both.

In The Heart’s Code, psychologist Paul Pearsall (1998) maintains that, energetically speaking, the heart–rather than the brain–is clearly the center of the psychological universe. The Heart’s Code points the way to a new revolution in our thinking. Metaphorically, the heart is the sun, the pulsing, energetic center of our biophysical “solar”system, and the brain is the earth, one of the most important planets in our biophysical system. One implication of the energy cardiology/cardio-energetic revolution is the radical (meaning “root”) idea that energetically, the brain revolves around the heart, not the other way around.” (1998, p. xii)

~ http://psychedelicadventure.blogspot.in/2012/10/human-heart-its-electromagnetic-field.html

Mamy trzy poziomy teraz świadomości tzw. duchowej,
Pierwszy tak jak rośliny i gatunki zwierząt - ten zbiorowy,
Co u ludzi objawiało się wiedzą i obrazem tutaj każdego,
Tak jak kropla oceanu wie co ocean widzi i inne pozostałe.
Poziom drugi ten nasz obecny to już rozbity na indywidualne,
Oraz poziom trzeci nieba, do którego dążymy /jak pierwszy/,
Po zdobyciu doświadczenia rozdzielenia poziomu drugiego! 


Świadomość taka poziomu tego pierwszego pozwalała już Atlantom,
Na kompletny wizualnie udział we wszystkich doświadczeniach innych,
Potem utracili tą zdolność i jak my zostaliśmy rozdzieleni świadomością,
Już na poziomie drugim, a teraz po wzniesieniu na trzeci ją odzyskamy! 

 Świetnie to opisuje:

 Pradawna tajemnica Kwiatu Życia


Tak jak tworzy się zygota jako taka sfera dla połączonych komórek,
W której zachodzą procesy podziału dalszego komórek już człowieka.
Tak podobnie prawdopodobnie połączy się Nowa Ziemia ze starą Ziemią,
Aby dopełnić tą Nową naszymi doświadczeniami :Akaszy" i by nas zabrać.
Pewnie obie swery się rozejdą z czasem, a my swoim wyborem świadomi,
Zostaniemy sami na starej, a drudzy wzniosą się i pokażą, że i tak można,
By dać przykład tym maruderom i dać się poprowadzić już w nową sferę!
The Birth of Earth !!!


The Birth of Earth !!!

Sandy

http://soulowicz.wordpress.com/2012/10/29/archaniol-michal-milosc-odpowie-na-milosc/

poniedziałek, 29 października 2012

Globalny dzień miłości: wizualizacja pokoju na Ziemi


Niech ten dzień globalnej miłości trwa,

Cały rok w nieskończoność naszej twórczości,

Niech się rozszerza na cały kosmos nieba!

 

http://www.youtube.com/redirect?q=http%3A%2F%2Fwww.wingmakers.pl%2F&session_token=Ow8C9Fefip40NLQSOa2G-X_aL0B8MTM1MTU5NDczM0AxMzUxNTA4MzMz 

 http://www.youtube.com/watch?v=BZF13Y39MNs&feature=player_embedded

  http://www.youtube.com/watch?v=-387xZgMF9E&feature=relmfu

Interesting..

Teoria ewolucji

A good traveler has no fixed plans and is not intent on arriving. ~
Lao Tzu

Teoria ewolucji nie może przekreślać celu Wyższego!
Interwencji, czy przyspieszenia, jak innych warunków,
Jest tylko jedną z metod doboru naturalnego, nie cudem,
Mechaniki kwantowej, czy też tutaj innej myśli człowieka,
Gdy jak teraz jest przyśpieszona i przez to też groźniejsza,
To organizm sobie nie radzi ze zmianą, jak z wirusem HIV!
Wirusy i jeszcze mniejsze cząstki i elektrony ją napędzają,
Bo inaczej organizm nasz pławiłby się w spokoju lenistwa!

Prawda, to wszystko co mamy zawdzięczamy Sumerom,
Ich zapisanej wiedzy, nagłej i z przed sześciu tysięcy lat,
Nie ma takiej dziedziny w nauce i sztuce, oraz w wierze,
Jak i praw, których korzenie nie sięgałyby tej cywilizacji.

Więc trudno nie przyjąć tych dawniej mniej zrozumiałych,
Ale zaczynających się teraz, w świetle naukowych odkryć,
Te mniej zaskakujące jak to, że ziemia jest siódmą planetą,
Jedną z dwunastu, co zaczęły potwierdzać kolejno odkryte,
A wcześniej opisane szczegółowo przez przekazy Sumerów,
Co do wielkości, kolejności, składu atmosfery, czy kolorów.

Skąd ta wiedza kosmogonii astrofizyki, nagle się teraz wzięła?
Wniosek jest jeden, że musieli ją otrzymać i nie kryją od kogo!
Na to Sumerowie i Biblia odpowiadają już zgodnym chórem:
 „ANUNNAKI „ czyli to „Ci, którzy z nieba zstąpili na ziemię”
                                   Zwani w Biblii „Anakici”, a w Genesis-Neofilim, /też z Nieba!/
 
Wniosek nasuwa się jeden: to oni zasiedlili ziemię i zbudowali,
                                   Kolejne cywilizacje, pomagali się rozwijać, przed i po potopie!


Starożytne opowieści w Genesis, o Nibiru/Marduku,
Obfitują już w szczegóły i to tak zdumiewająco trafne,
Że jedynym wyjaśnieniem tego, co piszą Sumerowie,
Jest to, że źródłem ich wiedzy są przybysze z Nibiru!

Sam opis „niebiańskiej bitwy” przy powstaniu Ziemi,
Dla przeciętej na pół wodnej planety zwanej Tiamat,
Na pas tysięcy planetoid, oraz naszą wodną Ziemię,
Opis dwukrotnego wejścia Marduka, w orbitę Słońca,
„zastępowanie” satelitów planet: „niebiańskich bogów”,
Są tylko jedynym potwierdzeniem ich starej kosmogonii!

Co dopiero teraz potwierdza wiedza naszej astronomii,
A związki i dowody przedstawia „Genesis jeszcze raz”
Książka - Zachariasza Sitchina, zbierająca to w całość!
Starożytne opowieści, o planetach wodnych i gazowych,
Te pod pasem planetoid, jako „sklepieniem niebieskim”,
Potwierdzają, jak i teraz nauka, odnośnie Marsa i Wenus,
Że były kiedyś pod tym sklepieniem i Ziemia jako wodne,
Podobnie jak to, że ponad pasem istnieją gazowe i wodne,
Co oznacza również, że wiedziano też i o innych wodnych.
Tak jak one same powstały, oraz też jakich miały satelitów!

╰დ╮❤╭დ╯

A soul mate is not necessarily a lover or your life partner .A soul mate can be anyone in your life who has a great positive influence on you. Every single person that we deem to be "significant" truly is exactly that, for their vibrational essence is blending with ours and together we are creating a unique energy. It is believed that the soul radiates all about the physical body, what some refer to as an aura. When you connect with another person spiritually and become completely open and trusting with that individual, your two souls begin to flow together. Should such a deep bond be formed, it is said you have found your soul mate. We are all joined in an ancient and eternal union with humanity that cuts across all barriers of time, convention, philosophy and definition. When you are blessed with a soul mate you have arrived at that most sacred place: home. This is a place which is so sacred that you open up completely to your soul mate. A soul mate can be a guru, a parent, a friend or your lover.
 
Należy teraz sobie uprzytomnić niestabilny układ słoneczny,
A w nim większą od Ziemi, z dwunastoma satelitami Tiamat,
Wraz z jednym dość dużym, z którego powstał Kingu-Księżyc,
A cały układ obracający się w przeciwną stronę do w. Zegara,
Płaski dysk, bez żadnych odchyleń, od osi orbitalnych planet,
A potem, z poza układu słonecznego planetę Marduk/Nibiru,
Przecinająca nasz układ pomiędzy orbitami Jowisza i Marsa,
Lecącą wprost na Tiamat i wirującą w przeciwnym kierunku.
To przyciąganie Słońca złapało intruza, a jego satelita na pół,
Przeciął wodną Tiamat tworząc pas planetoid z jednej połowy,
By z drugiej, utworzyć: Ziemię i uszkodzić na trwale i Księżyc!

Obecny stan wiedzy, wg teorii współczesnych naukowców,
Potwierdza zapisy Sumerów, te odnośnie skorupy ziemskiej,
Wędrówki płyt tektonicznych, wyłonienia pierwotnej Pangei,
Zawężania się wód Pacyfiku, a rozszerzania wód Atlantyku,
Jako wynik kataklizmu, a zaistniałego około 4 mld lat temu,
 Tak jak to opisują tabliczki Sumerów 6000 tysięcy lat temu.

Rodzi się pytanie skąd tą wiedzę uzyskali, tego nie ukrywają!
Wręcz sami opowiadają, czcząc przybyszy, tak jak „bogów”!:
Otrzymali tą wiedzę od Istot z kosmosu, których świadomość,
Przekraczała ich ramy czasowe i naszych obecnie wyobrażeń!
 
„Największym żywym organizmem na Ziemi,
Jest sama Ziemia” napisał Leverlock niedawno,
Wskrzesza to dawną starożytną koncepcję Gai,
Naszej Matki Ziemi, bo tak nazywali ją Grecy,
Podobnie opisują Ziemię tabliczki Sumerów...

W całej jej masie jako żywy swoiście tu organizm,
Który wtedy powstał przez rozszczepienie Tiamat,
Leczący od tamtych czasów swoje krwawe rany!
Więc legendy Greków, czy też te zapisy Sumerów,
Mają czysto naukową podstawę szczególnie teraz!

Niedawne odkrycia naukowe, że komety, meteory,
Pył międzygwiezdny, oraz zamrożona woda w nich,
Przenoszą duże ilości substancji organicznych masy,
Niezbędnej do budowy ciał żywych naszej planety!
 
A większość naszych naukowców zaczyna uważać,
Że Ziemia i inne planety zostały zasiane z kosmosu!
Jeżeli technologicznie zbliżamy się do tego już sami,
Że i my możemy zasiewać życie na innych planetach,
To dlaczego nie możemy uznać, że to już było kiedyś?

I z nami, tym bardziej, że piszą o tym nasze autorytety:
Najwyższe dla wierzących, oraz tych stale wątpiących;
Biblia wraz z Genesis, oraz zapisy tabliczek Sumerów! 
 
Dochodzimy teraz do setna sprawy najbardziej istotnej w sporze,
Kreacjonistów z ewolucjonistami, o te same początki stworzenia,
Życia i człowieka jak/ to w czasie 24 godz. dnia/ w jeden tydzień,
Gdy kreacjoniści już są gotowi przyznać 1 dzień: erze lub epoce,
Będą spierać się, o stworzenie człowieka przez Boga osobiście!

Gdyby jedni i drudzy czytali teksty i przekazy Biblijne uważniej,
Uznając je jako naukowe dowody potwierdzone przez Sumerów,
Że my ludzie, nie zostaliśmy tutaj stworzeni przez samego Boga,
Tylko jego siłą jak i wszystko przez wcześniejszych pośredników,
Może wtedy dojdą do porozumienia w sprawie boskiej ewolucji!

Nie da nam się wyprzeć przodków i protoplastów ciała,
Czemu więc kreacjoniści wypierają się Matki Ziemi Agi?
Czemu nie chcą zauważyć w Biblii: samego Stworzyciela?
W liczbie mnogiej jako Elochim „Bogowie”: Adama i Ewy,
Jako ludzi stworzonych: do uprawy ziemi i posłuszeństwa!

Jedni i drudzy, będący tutaj w sporze, czytając Sumerów,
Nie tylko obecną Biblię, jako streszczenie ich przekazów,
Winni zrozumieć, że Adam, nie został stworzony z niczego,
Był już istniejącym małpoludem poprawionym genetycznie.
Tak to powstał, „homo sapiens”, jako obecny już człowiek!

 Adam i Ewa byli zapewne pierwszymi dziećmi z probówki!
To z tego samego nasienia powstało życie na obu planetach,
„Nieco” wcześniej na planecie Nibiru, później na naszej Ziemi!
 
Gdy „królestwo” na ziemię stąpiło z Nibiru,
Zaczęło się kolejne panowanie jego królów,
Tak to powstała sumeryjska lista panujących,
Tych przed potopem i biblijnych po potopie,
Jak za nimi cała nasza cywilizowana wiedza:
Administracyjna, medyczna, prawna i kultury!
 
Dziwnym też trafem wypędzenie syna Adama -  Kaina,
Zbieżne jest z rozprzestrzenianiem się neandertalczyka,
Badania antropologiczne i genetyczne podobnie dowodzą,
Że jedyną protoplastką kobiet obecnych jest wspólna Ewa,
Zawierają one podobne DNA mitochondrialne poza jądrem,
Komórkowym, jak też dziś u naszych kobiet współczesnych.

Wszystko to składa się w jednym przedziale czasowym:
Bunt Anunnaki, stworzenie Adama, jako ich pracownika,
Oraz Ewy, jako naszej matki przyszłych ludzkich pokoleń.
Tak to wtedy zaczęła się historia naszego człowieczeństwa,
A znakiem tamtych czasów to wąż: splecione helisy DNA!
Kto tu chce więcej faktów, dowodów, czy też wniosków?
Niech sam poczyta „Kroniki Ziemi” Zachariasza Sitchina!


Pic: What a beautiful Art this is!

Dear Devotees! tommorrow's morning posts will be posted between 5-6 amj itself, as I have to attend a product launch at 6.30 am.  I will try to post evening posts as usual or late.  I will follow the posts through mobile.

KRISHNA KATHA:

(By His Divine Grace A.C.Bhakthi Vedanta Swami Srila Prabhupada):

After this, the transcendental surabhi cow, who also came with Indra to see Krsna, offered her respectful obeisances unto Him and worshiped Him. The surabhi offered her prayer as follows. "My dear Lord
Krsna, You are the most powerful of all mystic yogis because You are the soul of the complete universe, and only from You has all this cosmic manifestation taken place. Therefore, although Indra tried his best to kill my descendant cows in Vrndavana, they remained under Your shelter, and You have protected them all so well. We do not know anyone else as the Supreme, nor do we go to any other god or demigods for protection.

Therefore, You are our Indra, You are the supreme father of the whole cosmic manifestation, and You are the protector and elevator of all the cows, brahmanas, demigods and others who are pure devotees of Your Lordship. O Supersoul of the universe, let us bathe You with our milk because You are our Indra. O Lord, You appear just to diminish the burden of impure activities on the earth." 

In this way, Krsna was bathed by the milk of the surabhi cow, and Indra was bathed by the water of the celestial Ganges through the trunk of his carrier elephant. After this, the heavenly King Indra, along with
surabhi cows and all other demigods and their mothers, worshiped Lord Krsna by bathing Him with Ganges water and the milk of the surabhis.

W ślad za nim, sam zastanawiam się kiedy to człowiek,
Uzna fakt 12-tej planety Nibiru, planety - „przejścia”,
Podobnie jak fakt zamieszkałych na niej mieszkańców,
Skąd obawa i strach, bo i wspaniała dla nas pociecha,
Że nie jesteśmy w naszym Układzie Słonecznym sami! 

Od momentu incydentu „zestrzelenia” Phobosa 2,
Wysłanego w celu badania Marsa i jego satelitów,
Ustąpiła zimna wojna i międzynarodowe konflikty,
Nawet nastąpiło ocieplenie pomiędzy mocarstwami,
Zainteresowanie Marsem, jego piramidami i innymi,
Wydatkami Kongresu USA na poszukiwanie planety X,
Odstąpienie od penetracji Księżyca i jego drugiej strony,
Zaskakujący rozwój teleskopów na półkuli południowej,
Czy tylko potwierdza istnienie wielkiego obiektu: Nibiru?

Tu w układzie słonecznym, a nie w dalekich Galaktykach,
A nam pozostaje kwestia czasu, kiedy zobaczymy go sami,
Przez teleskop i rozwiązanie paniki „Gwiezdnych Wojen”!
Spędza to sen z powiek, naszych przywódców politycznych,
Bo jak gdyby nasze społeczeństwo jeszcze do tego nie dorosło!
A może rzeczywiście nie dorosło? Przyznajmy się w duchu sami!


7 ETAPÓW ŚWIADOMOŚCI ...

I Poziom Świadomości - Człowiek żyje nieświadomie – zdany na zrządzenia losu
Wszystkie bodźce do życia wywodzą się z potrzeb EGO lub pola tak zwanej zwierzęcej motywacji, uwarunkowanej popędem. Nie istnieją tu żadne pojęcia kompleksowych powiązań czy długotrwałych, dalekosiężnych oddziaływań. Na czoło wysuwają się egocentryczne priorytety: Dobre jest to, co w danej chwili przynosi korzyści! Prymitywna, hedonistyczna postawa staje się tutaj normą.
Charakterystyczną cechą tego poziomu świadomości jest bieżące zaspokajanie potrzeb, pozbawionych jakiejkolwiek głębszej motywacji.
W PARTNERSTWIE ten typ świadomości przejawia się wyjątkowo instrumentalnie: Mój partner powinien zaspokajać moje zachcianki i potrzeby!
-----------------------------------------------------------------------
II Poziom Świadomości - Stan zamroczenia – sposób bycia stoi pod znakiem zapytania
Spełnienie życiowych oczekiwań będzie w przeważającej mierze uzależnione od towarzyskich norm i zobowiązań, którym nie można i nie wolno się sprzeciwiać. Jest to najwyższa forma uzależnienia od obcych wpływów: Inni określają, co ja mam do zrobienia i absolutnie mi to nie przeszkadza, a jeśli już – to bardzo nieznacznie!
Indywidualny bieg życia dyktują priorytety materialistyczne, podporządkowane woli EGO: To, co dyktuje grupowa świadomość, musi być właściwe! Nie może być inaczej!
Wzorzec przyporządkowany ogólnemu trendowi stwarza uległość charakteru. Osoba całkowicie podporządkowuje się środowisku, w którym przebywa; wszystko przyjmuje bezkrytycznie.
W PARTNERSTWIE taka świadomość przejawia się w ukierunkowaniu na osobiste dopełnienie. Materialistyczne nastawienie partnera staje się coraz wyraźniejsze. Na pierwszy plan wysuwa się instrumentalny stosunek do partnera: Coś za coś!
-----------------------------------------------------------------------
III Poziom Świadomości - Uświadomienie w życiu uczuciowym – na czoło wysuwa się aspekt emocjonalny

Pierwotne EGO odkrywa rezonans społeczny, ale nadal rozstrzygająca jest chęć zachowania określonej pozycji w towarzystwie. Ważne jest, aby być kimś!, dlatego kolektywne, tchórzliwe wzorce wywierają szczególny wpływ na osobowość. Dominuje wartościowanie uwarunkowane pochodzeniem. Wielkopański, drobnomieszczański czy plebejski sposób myślenia urasta do bardzo wysokiej rangi. Jednak w tle – za kulisami świata pozy – zaczyna buntować się indywidualne EGO, potajemnie tworząc swoje własne wzorce zachowań. Pojawia się podświadome poczucie winy.
Kariera, sukces zawodowy, uznanie – nadal wybijają się na plan pierwszy. Wszystkie bodźce ślepo zmierzają właśnie w tym kierunku. Lokalny duch – sposób myślenia środowiska – pojawia się niejako automatycznie, dlatego taki stan nie skłania do zastanawiania się nad własnym zachowaniem.
W PARTNERSTWIE na czoło wysuwa się emocjonalny stosunek do partnera. O wyborze partnera decyduje współbrzmienie uczuciowe. Partnerstwo cechuje zbyt mocne przywiązanie, wieszanie się sobie na szyi. Taki związek bardzo szybko może się załamać. Płomienne uczucia mogą przerodzić się w niechęć, a nawet agresję lub nienawiść.
-----------------------------------------------------------------------
IV Poziom Świadomości - Uświadomienie na płaszczyźnie mentalnej
Na plan pierwszy wysuwa się ciekawość mentalna, głód wiedzy, potrzeba odkrywania czegoś nowego. Ważne staje się to, co duchowe, a nie to, co materialne (przynajmniej w sferze myślowej). Pojawiają się pytania dotyczące programu ideologicznego, a krytyczne zdystansowanie do kolektywnej świadomości uruchamia proces przysłowiowego przecięcia pępowiny. Pojawiają się walki wewnętrzne i rozterki duchowe: Kto ma rację? Ja czy inni?
Jest to pierwszy krok w kierunku własnych odczuć etyczno-moralnych, niezależnych od norm obowiązujących na zewnątrz. Wzorce rodzinne, przymusy religijne, okupacja ideologiczna, kolektywne tchórzostwo – wszystko to zaczyna tracić na znaczeniu. Uwagę przyciąga teraz indywidualny rezonans. Zostają odkryte prawa KARMY (prawa przyczyny i skutku).
W PARTNERSTWIE na czoło wysuwa się duchowość. Decydującym czynnikiem staje się zgodność mentalna – w przeciwnym razie pojawi się chęć rozstania. Wielką rolę odgrywa tu zbieżny poziom inteligencji, co sprawia, że partnerzy potrafią siebie słuchać bez wartościowania zachowań, są tolerancyjni, silnie lgną do siebie.
-----------------------------------------------------------------------
V Poziom Świadomości - Przebudzenie sił metafizycznych
Na tym poziomie zostaje odkryta i stopniowo wcielana w życie siła duchowa. Tutaj zostaje zgłębiona wiedza o mechanizmach funkcjonowania istoty ludzkiej: Dzięki sile myśli i sile duchowej świadomości ja sam stwarzam swoją rzeczywistość!
Tu rozpoznawana jest moc oddziaływania na środowisko i na całą planetę w sferze mentalnej. Ludzką osobowość cechuje pełna kontrola nad siłami Niższego “JA" – nad siłą myśli, uczuć oraz samowolnym działaniem.
Znakiem rozpoznawczym tego poziomu świadomości jest wycofywanie się z dotychczasowych, tradycyjnych związków oraz powiązań politycznych i religijnych. Tu istota ludzka osiąga wolność słowa, tu uwalnia się od wydawania wyroków i wartościowania. Przecięte zostają wszystkie stare okowy, zrzucane są ostatnie pęta niewoli. Przejściowo jest to droga w osamotnienie. Jest to czas na refleksje filozoficzną, na poszukiwanie głębszej prawdy i dokonywanie cennych spostrzeżeń: Zbieram to, co posiałem!
Zewnętrznym znakiem tego poziomu świadomości jest spirytualny wegetarianizm: Duchowi bracia zwierzęta muszą być bezwarunkowo respektowani! Ster w życiu przejmuje prawdziwa moralność, wyznaczając plany działań.
Tu dokonuje się wystąpienie z pasywnych, karmicznych powiązań; tu kończy się oddziaływanie skutków karmy. Tu otwiera się droga w SUWERENNOŚĆ.
W PARTNERSTWIE poszukuje się najwyższego współbrzmienia na płaszczyźnie duchowej. Na tym poziomie świadomości tracą ważność wcześniejsze priorytety, ale tylko nieliczni ludzie potrafią temu sprostać.
-----------------------------------------------------------------------
VI Poziom Świadomości - Uniwersalna miłość
Osoba na rym poziomie świadomości staje się instancją duchową. Jej aura wykracza poza ziemski wymiar. Liczy się bycie, a nie czynienie! Ważne, że JESTEM, a nie KIM JESTEM!
Osoba ta zaprzestaje walk, dopuszcza do głosu naturalne procesy, ufa i pozwala dziać się. Rola i aspekt EGO ograniczają się tylko do fizycznych sfer życia. Istnieniem kieruje w pełni ukształtowana, najwyższa duchowa siła sprawcza. Powoli wszystko staje się JEDNYM. Wysoki poziom duchowy takiej osoby czyni ją autorytetem dla innych (jest to dopuszczalne!).
Na tym poziomie świadomości zjednanie ze WSZYSTKIM-CO-JEST wstępuje w sferę świadomych doznań i doświadczeń. Zdolność komunikacji ze światem zwierząt, roślin i kryształów staje się tutaj faktem. Zaczynają się zacierać ostatnie trójwymiarowe granice: Wszystko jest możliwe! Siły materializacji podporządkowują się woli Ducha. Zdolność urzeczywistniania osobistych wizji i marzeń graniczy niemal z cudem. Jest to punkt (sfera przejściowa), w którym w istocie ludzkiej coraz silniej objawia się boskie Źródło. Na tym poziomie świadomości kończy się “przymusowy" cykl reinkarnacyjny. Wibracja takiej osoby pozwala jej łączyć się ze WSZYSTKIMI i WSZYSTKIM, tzn. zaczyna ona świadomie wstępować w mentalną komunikację z Istotami Wyższymi.
Na tym etapie kończy się proces dojrzewania w czasie i przestrzeni. Tu domyka się cykl ziemskiego dojrzewania. Obecnie Ziemia oferuje każdemu z nas bardzo korzystne warunki do duchowego wzrastania. Jest to wyjątkowy Akt Łaski. Każdy z nas w niewiarygodnie krótkim czasie może teraz dokonać skoku kwantowego w poziomie świadomości.
Na tym etapie rozwoju PARTNERSTWO nabiera zupełnie nowych kształtów. Zostaje przezwyciężona każda forma własności prywatnej i osobistych zobowiązań. Nie ma żadnych wewnętrznych przymusów i wzajemnych uzależnień. Tu doświadcza się pełni szczęścia w ziemskim pojęciu partnerstwa. Wszystkie czynności będą wykonywane dobrowolnie, w niebiańskiej zgodności – w darze dla drugiej osoby. W tym partnerstwie odzwierciedla się rodzicielska dobroć, czyli najwyższy aspekt matczyno-ojcowskiej mądrości boskiego Źródła.
-----------------------------------------------------------------------
VII Poziom Świadomości - Mistyczne zjednoczenie
Uruchomiony na szóstym poziomie proces zjednoczenia Bytu ze WSZYSTKIM-CO-JEST wchodzi teraz w fazę urzeczywistnienia. W ten sposób rodzi się na Ziemi nowy bóg! Boska świadomość, która na szóstym poziomie coraz silniej wysuwała się do przodu, tutaj staje się manifestacją. Z tym poziomem wiąże się pojęcie proroka lub mistrza duchowego.
Wszystkie rozgraniczenia pomiędzy zewnętrznym a wewnętrznym światem rozpływają się odtąd samoistnie. Na tę osobę przestają oddziaływać prawa materii. Wędrówka pomiędzy światem zewnętrznym a wewnętrznym nie sprawia jej kłopotów. Osoba ta nie musi doświadczać polaryzacji ciężkiej, ziemskiej materii na własnym ciele, ponieważ zgłębiła już wszystkie bieguny wyzwań i sprzeczności. Wybór należy do niej: CZY, KIEDY, GDZIE i W KIM zechce inkarnować się w świecie gęstej materii jako awatar. Siódmy poziom świadomości objawia się na Ziemi w minimalnych promilach, ale pod koniec epoki CZASU na Ziemi pojawi się wiele Wysokich Istot z siódmej płaszczyzny Bytu. Wszystkie osoby, które poruszają się na szóstym poziomie świadomości, mogą się spodziewać, że w końcu cyklu CZASU, w 2012 roku, osiągną poziom siódmy.
Co się tyczy PARTNERSTWA, wszyscy ci, którzy wznieśli się do tego poziomu, wydostają się spod oddziaływań biegunów strachu i miłości. Duchowa harmonia, która ukazała się na szóstym poziomie, na siódmym doświadczana jest już jako swego rodzaju jedność żeńsko-męska.
W tym miejscu należałoby zaznaczyć, że większość z nas rozpoznaje siebie jednocześnie na DRUGIM i TRZECIM poziomie świadomości, co wskazuje na wyjątkowo dynamiczne i bardzo intensywne przemiany w sferze świadomości w ostatnich czasach.
Według danych Wernera Guntera w 1997 r. pośród 5,9 miliarda osób żyjących na Ziemi 95% ludzkości znajdowało się między PIERWSZYM a CZWARTYM poziomem, przy czym TRZECI poziom był dominujący. Osiągnęło go 2/3 ludzkości, czyli prawie 4 miliardy ludzi. Zaledwie 7,5% uświadomionych uznawało, że Ziemia jest planetą cztero wymiarową. Na CZWARTYM poziomie świadomości znajdowało się około 450 milionów osób.
Zadowalające było jednak to, że około 3,5% ludzkości osiągnęło PIĄTY poziom, co oznaczało, że ponad 200 milionów osób dojrzało do rangi istot duchowych. Na SZÓSTYM poziomie – poziomie proroków – znajdowało się 1,8% ludzkości, czyli 106 milionów osób.
Jeżeli mówiło się, że do SIÓDMEGO poziomu dorosło zaledwie kilka promili ziemskiej społeczności, to przyjmując, iż byłby to jeden tylko promil, dałoby to wynik około pół miliona osób.
Jest prawie pewne, że wiele osób, przynależących obecnie do niższych poziomów świadomości, zdoła do 2012 roku nadrobić zaległości, dlatego już teraz możemy powiedzieć, że opłacało się uczynić planetę Ziemię Sferą Eksperymentów i Rozwoju!

 
Podobno na Nowej Ziemi Lemurii, dwoje Aj i Tija,
Dokonali tam czegoś niezwykłego w cyklu ewolucji,
Odkryli, że kochając się w pewien określony sposób,
Można stworzyć. aby dziecko i rodzice, jako – trójca,
 Razem stali się nieśmiertelni i tak narodziła się Tantra!
Tak narodziło się hinduskie pojęcie zmartwychwstania!

Jako znane później i zaczerpnięte do chrześcijaństwa,
Zbawienie do nieśmiertelności przez Jezusa Chrystusa,
Zapewne to pojęcie dziewictwa Marii jak i cudownych,
Narodzin, też ma swoje korzenie, skądinąd jak i z natury.

Bo w naturze zwierząt i prokreacji nie ma pojęcia grzechu,
Bierze się ono jedynie już z wyrachowania samego umysłu,
Gdy kochasz się z samej czystej miłości to i nie ma grzechu,
Gdy zaczynasz włączać w to umysł, to przestajesz być czysty.

Tantra to Joga czyli praktyka seksualna jako związek z Bogiem.
Co ciekawe nie jak zwierzęta fizycznie, ale między-wymiarowo.
Bez jakiegokolwiek fizycznego dotyku par można rzec duchowa!

Prawdopodobnie to stąd wzięło się pojęcie, tzw. cudownego poczęcia,
Co nie podważa autentyczności tantry w przypadku też narodzin Jezusa,
A wyjaśnia to jako bardziej prawdopodobne, tak jak i późniejsze cuda.

Co do powstania naszego gatunku jako człowieka,
Są podobne spory szczególnie koncepcji ewolucji,
Ewolucja to jedno, a eksperymenty to druga sprawa.

Nikt, kto czytał Biblię, to już nie ma co do tego wątpliwości,
Że pochodzimy z jednej pary ludzi stworzonych genetycznie,
Z matki jaja Elochima połączonego z plemnikiem człowieka,
Bez możliwości dalszej prokreacji, jako jednorazowego klona,
Przeznaczonego tu do pracy w kopalniach złota w płd. Afryce.

Zapewne to plemię Abla reprezentuje tego człowieka,
O pojęciu posłusznego robotnika - 9 –letniego dziecka,
A już Kaina, to drugie, co za sprawą ludzi z Syriusza,
Kiedy połączono ich nasienie z matką jaja Elochima.

Co w Biblii zaznaczono jak zerwanie owoców z drzewa.
 Tłumacząc możliwość samo-reprodukcji i świadomości!
Głównie tej świadomości co dwoistości pojęć dobra i zła.
Tak stworzeni ludzie, żyli jak Abracham około tysiąc lat!

Pierwsze 'doświadczenie' ‘Abla’ zginęło razem w powodzi,
A drugie za sprawą „grzechu” Enila rozeszło się po Ziemi.
Czy nie tak powinien być tłumaczony ten Stary Testament,
Wzięty niestety 'nie w całości' z zapisów klinowych Sumerów?

"A healthy soul stands united with the Just and the True, as the magnet arranges itself with the pole; so that he stands to all beholders like a transparent object betwixt them and the sun, and whoso journeys toward the sun, journeys toward that person."
~ Ralph Waldo Emerson, Character

Idąc dalej tropem rozwoju umysłu lewej półkuli i równowagi,
Zawsze dochodziło do odchylenia to w jedną stronę, to w drugą,
Nawet powstawały cywilizacje oparte o lewą tak jak naszego Marsa.
To stąd wzięły się legendy, że kobiety z Wenus, a mężczyźni z Marsa.

Tysiąc jego przedstwicieli z Marsa osiedliło się na jednej z wysp na Atantydzie,
I zaczęło podbój mieszkańców z przewagą prawej półkuli 14- letniego dziecka,
To tak, jak gdyby 14 letnią dziewczynę zgwałcił 60 -cio letni starzec od umysłu.
Jak to się skończyło można się dowiedzieć z różnych legend i opisów Atlantydy.
Czy są wzmianki o tym w Biblii, a jak myśłicie wytłumaczyć potęgę Antychrysta?

Biblia jest tą świętą księgą, ale dla otwartych umysłów i z otwartym sercem,
Księgą kodów poza czasowym, z zapisaną przyszłością, przyszłością i teraz!

A dającą się rozkodować narazie linowo w naszym 3D,
Zapewne jeszcze nieraz nasz zaskoczy jej odszyfrowanie,
Każdy podobnie jak ja musi sam dochodzić własnej prawdy!
Tylko takie dążenie otwiera nas na wyższe wymiary świadomości.