sobota, 28 lipca 2012

Inni




Ci inni, ale na naszym ekranie rzeczywistości, jak oni wyglądają?
Czy nie tak jak sobie ich wymyślamy w mózgu na ekranie rozumu...

W tak już abstrakcyjnej sytuacji nie ma nic gorszego,
Niż ten tu stopniowo narastający niepokój niewiedzy!
W tym przypadku zachowanie spokoju i podniecenie,
Będzie lepsze niż gniew i rozdrażnienie i to z powodu,
Choćby tego, że się jest w towarzystwie „wiedzących”
Niepokój jest teraz najgorszym wrogiem poznawania!

Przyczyny i skutki są i tak trudne do odróżnienia,
Szczególnie to dla tych, co już zaczynają widzieć!
Ale to te najbardziej prymitywne, czytelne i na tyle,
Że sami zachodzą w głowę najczęściej i obciążające,
Swoich bliskich i tu nieobecnych chwilowo wrogów!

Rzadko też rozumiemy, że pomiędzy nimi musi upłynąć,
Pewien jakiś czas określony by przyszły najistotniejsze,
Jak puenta na koniec i po dobrze opowiedzianej historii.

Niech tylko ktoś sam wskaże,
Tą choćby jedną z przyczyn,
To zaczną kpić teraz z niego,
A gdy zaczną już podejrzewać,
Choćby jeden cień powiązania,
I związku skutku z przyczyną,
Na swym własnym przykładzie,
Wściekną się i będą się zapierać,
Jak żaba od przysłowiowego błota,
Albo zaraz przejdą do ślepego ataku!


Jak to odnieść do ww. obrazu odbicia dualizmu,
Nie wiem, zostawiam wam to do przemyślenia...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz