http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=Ls2H5aBfazk
No właśnie, ale gdybyście obejrzeli film, ale do samego końca,
WingMakers byli tymi co tu wracają, aby zmienić linię czasu,
A wynika z tego, że nigdy nie sprawdzą się też przepowiednie,
Jak to opisywałem można wrócić jak z jednej gałęzi na drugą,
Po drzewie życia i aby się świat się załapał na czubek wzrostu..
Bo i taki jest sens ten potwierdzający i to też również,
Że to my wybieramy kwantowo linię czasu jak gałęzie,
I ta która nam służy i jak najdłużej i tym co nam uwierzą.
Bo ta właściwa linia boska to jest taką, jak ta na drzewie,
Czubkiem wzrostu jak u sosny - ten najjaśniejszy przyrost..
Ostatnio byłem w ZOO, uzmysławiał mi to gibon, co skakał z gałęzi na gałąź,
Z gracją wybierał w każdej chwili, raz jedną, raz drugą w zależności od woli,
Gdyby to było tak jak na wolności jego szczęście wyboru było zgodne z wolą.
A może tak, jak i u nas i pewnie jesteśmy więźniami samych siebie i losu,
Bo nie zbyt wierzę, aby nami kierowali obcy, bo my jesteśmy już na innej,
Bardzo możliwe, że to oni i na krótszej, a więc są zazdrośni i przeszkadzają?
http://wingmakers.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=129&Itemid=309
Wynika z filmu, że pozostawili dla nas znaki i wiedzę by zmienić linię,
W siedmiu zakątkach wiedzy i że z wiedzy tej już korzystamy wyraźnie.
Też nie wiadomo, czy to my i nasze władze wojskowe zmieniły trajektorię,
Choćby lotu Komety Hale'a-Boppa co zakończyłoby naszą cywilizację!
Mam nadzieję, że to wspólne działanie wszystkich gałęzi drzewa i ich cywilizacje,
Zawsze sprzyjają tej jednej gałęzi głównej tej z czubkiem wzrostu jako tej boskiej,
Gdy tak popatrzymy ale już na całość stworzenia, widzimy, że wracając w dół czasu,
Zawsze mając obraz z góry całości możemy wrócić i zmienić kierunek przepowiedni.
Kto wie, czy wielu wcześniejszych proroków nie było w kontakcie,
Z WingMakersami, czy z WJ, czy z innymi na innych gałęziach losu?
Jakby nie było to trzecia wojna i koniec świata w 2012 roku się nie sprawdziła,
Pewnie to my podsycani zewnętrznie i od wewnątrz zmieniamy linie czasu i losu,
To byłoby zgodne z podstawową sprzecznością religijną, o naszej wolnej woli,
Albo ją mamy i jest taki chaos tu pozorny, albo wszystko jest zdeterminowane?
Gdyby było zdeterminowane, wtedy nie mielibyśmy jej i bylibyśmy marionetkami!
A wszystko byłoby w chwale boskiej wspaniałe i porządne i to, aż do nudy bólu!
Być może w okresie precesji i wzniesienia w jakim podobno jesteśmy,
Nasze drzewo czasu zrzuca szatę, tak jak na jesieni przed zimą Ziemia,
Może będzie się sposobić do nowego rozkwitu i na wyższej gałęzi bytu,
Może gałęzie drzewa te jedne od drugich dzieli jedynie poziom wibracji?
Wszystko jest Jednią całości bytu, tak jak my i inne gatunki na Ziemi,
Sądzę, że ci co są na gałęzi wzrostu, zbierają swoje aspekty i artefakty,
Pozostawione na innych gałęziach czasu i do uzdrowienia i przeniesienia.
Serce energetyczne.
Kto wie, drzewo przez tchawki oddycha, a my płucami,
Mamy podobną budowę, a pewnie przez serce wyjście,
Z czego korzystają Time travelers tak jak ptaki i motyle,
Latają z gałęzi na gałąź tak zapylając i roznosząc wieści!
A w tym kontekst'e Ute trafnie określa zmianę czasu z przewagą 'teraz',
Mam coraz to coraz ciekawsze sny jak gdyby na innych niciach i gałęziach,
I to ciągłe wrażenie, że to wyparcie K.Junga przetrze od wewnątrz izolację,
Zasłona opadnie, a ja zostanę w ramionach; mam nadziei, że Ziemi i światła!
No właśnie, ale gdybyście obejrzeli film, ale do samego końca,
WingMakers byli tymi co tu wracają, aby zmienić linię czasu,
A wynika z tego, że nigdy nie sprawdzą się też przepowiednie,
Jak to opisywałem można wrócić jak z jednej gałęzi na drugą,
Po drzewie życia i aby się świat się załapał na czubek wzrostu..
Bo i taki jest sens ten potwierdzający i to też również,
Że to my wybieramy kwantowo linię czasu jak gałęzie,
I ta która nam służy i jak najdłużej i tym co nam uwierzą.
Bo ta właściwa linia boska to jest taką, jak ta na drzewie,
Czubkiem wzrostu jak u sosny - ten najjaśniejszy przyrost..
Ostatnio byłem w ZOO, uzmysławiał mi to gibon, co skakał z gałęzi na gałąź,
Z gracją wybierał w każdej chwili, raz jedną, raz drugą w zależności od woli,
Gdyby to było tak jak na wolności jego szczęście wyboru było zgodne z wolą.
A może tak, jak i u nas i pewnie jesteśmy więźniami samych siebie i losu,
Bo nie zbyt wierzę, aby nami kierowali obcy, bo my jesteśmy już na innej,
Bardzo możliwe, że to oni i na krótszej, a więc są zazdrośni i przeszkadzają?
http://wingmakers.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=129&Itemid=309
Wynika z filmu, że pozostawili dla nas znaki i wiedzę by zmienić linię,
W siedmiu zakątkach wiedzy i że z wiedzy tej już korzystamy wyraźnie.
Też nie wiadomo, czy to my i nasze władze wojskowe zmieniły trajektorię,
Choćby lotu Komety Hale'a-Boppa co zakończyłoby naszą cywilizację!
Mam nadzieję, że to wspólne działanie wszystkich gałęzi drzewa i ich cywilizacje,
Zawsze sprzyjają tej jednej gałęzi głównej tej z czubkiem wzrostu jako tej boskiej,
Gdy tak popatrzymy ale już na całość stworzenia, widzimy, że wracając w dół czasu,
Zawsze mając obraz z góry całości możemy wrócić i zmienić kierunek przepowiedni.
Kto wie, czy wielu wcześniejszych proroków nie było w kontakcie,
Z WingMakersami, czy z WJ, czy z innymi na innych gałęziach losu?
Jakby nie było to trzecia wojna i koniec świata w 2012 roku się nie sprawdziła,
Pewnie to my podsycani zewnętrznie i od wewnątrz zmieniamy linie czasu i losu,
To byłoby zgodne z podstawową sprzecznością religijną, o naszej wolnej woli,
Albo ją mamy i jest taki chaos tu pozorny, albo wszystko jest zdeterminowane?
Gdyby było zdeterminowane, wtedy nie mielibyśmy jej i bylibyśmy marionetkami!
A wszystko byłoby w chwale boskiej wspaniałe i porządne i to, aż do nudy bólu!
Być może w okresie precesji i wzniesienia w jakim podobno jesteśmy,
Nasze drzewo czasu zrzuca szatę, tak jak na jesieni przed zimą Ziemia,
Może będzie się sposobić do nowego rozkwitu i na wyższej gałęzi bytu,
Może gałęzie drzewa te jedne od drugich dzieli jedynie poziom wibracji?
Wszystko jest Jednią całości bytu, tak jak my i inne gatunki na Ziemi,
Sądzę, że ci co są na gałęzi wzrostu, zbierają swoje aspekty i artefakty,
Pozostawione na innych gałęziach czasu i do uzdrowienia i przeniesienia.
Serce energetyczne.
Kto wie, drzewo przez tchawki oddycha, a my płucami,
Mamy podobną budowę, a pewnie przez serce wyjście,
Z czego korzystają Time travelers tak jak ptaki i motyle,
Latają z gałęzi na gałąź tak zapylając i roznosząc wieści!
http://krystal28.wordpress.com/2013/06/26/na-progu-nowej-przygody/
A w tym kontekst'e Ute trafnie określa zmianę czasu z przewagą 'teraz',
Mam coraz to coraz ciekawsze sny jak gdyby na innych niciach i gałęziach,
I to ciągłe wrażenie, że to wyparcie K.Junga przetrze od wewnątrz izolację,
Zasłona opadnie, a ja zostanę w ramionach; mam nadziei, że Ziemi i światła!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz