piątek, 14 czerwca 2013

Sen dalszy, czy aby to sen?




Niezależnie, czy znajdę odpowiedź, żyć muszę, bo na to się zdecydowałem,
A teraz mogę decydować żyć tu i teraz ze świadomością stwórcy też i obrazu.
To bardzo ekscytujące być w takiej sytuacji jak iluzjonisty w przewoźnym cyrku,
Ale jeszcze bardziej we własnym wewnętrznym jak po nie całkowitym obudzeniu.

Ostatnio mam takie sny tuż przed obudzeniem, kiedy na nowo zasypiam,
Wtedy udaje mi się być w nim na bieżąco i mieć świadomość przebudzenia,
Łatwo się i dokładnie wtedy go pamięta, miałem właśnie taki sen o przyjęciu.

Na który byłem zaproszony, a w ręku miałem coś na kształt tablet'a i rysika,
Którym sprawiałem zaproszonym gościom niespodzianki, jak taki iluzjonista.
Nie wiem, czy to był odbiór z sąsiedniego świata równoległego, czy tylko obraz,
Ale jakie to ma znaczenie w świecie iluzji? Może tylko jedno tj odpowiedzialności!

Zaraz po obudzeniu przypomniało mi się takie prawo przyciągania Ernesta Tolla,
To co chcę przyciągam z prędkością teraz zależną od ciężkości materii i wibracji,
To wspaniałe, bo tam nie tak jak tutaj i nie ma problemu z odpadami jako śmieci,
Tak jak się tworzą w ułamku sekundy, tak samo można je kwantowo rozproszyć,
Teraz rozumiem, że my dalej jesteśmy izolowani własnymi stworzonymi pomysłami,
Jak za zasłoną jeszcze nie rozproszoną od innych światów stworzonych wcześniej!

To pewnie jest ten opisany zaświat, dokąd idą stwórcy po krótkim życiu,
Tworzenia własnego bałaganu na podstawie karmy i prawa przyciągania,
Każdy znajduje się w nim jak we własnej kropli piany, którą sam stworzył!



"Relacje międzyludzkie na Nowej Ziemi będą bardzo odmienne od tych, które macie obecnie. 
Będą delikatniejsze i bardziej radosne, jednak nadal mądre. 
Będzie mniej intensywności i dramatu, a więcej dbania o siebie, opieki i towarzyskości. 
Zdacie sobie sprawę z tego, że celem relacji jest to, by „odnosić się do siebie” ~
 by dzielić się i wspierać i dbać z własnego odczucia bogactwa i pełni. 
Będziecie szukać relacji, które bazują bardziej na sercu, niż na fizyczności lub emocjonalności. 
W paradygmacie Starej Ziemi, wasze relacje bazowały na fizycznej atrakcyjności 
i emocjonalnym przywiązaniu. 
Na Nowej Ziemi, wasze relacje bazują na sercu, na uczuciu, współodczuwaniu, 
połączeniu, wspólnym szacunku i wspieraniu się.
 Przewidujemy wiele nowych relacji pomiędzy ludźmi w różnych grupach wiekowych
 i kulturowych, relacji, które będą głębokie i znaczące, 
a jednak nie mieściły się w obrębie energii limitacji starych przekonań. 
Te związki będą lekkie i radosne, a w tym samym czasie będą głębokie i intymne, 
ponieważ ludzie ci będą bardziej zainteresowani łączeniem duszy, 
niż łączeniem swych zewnętrznych rzeczywistości."



Wracając do tego powyższego przekazu, podoba mi się propozycja Humanitaryzmu,
Zawsze własność prywatna nie dawała mi spokoju w świetle historii rodów królewskich,
Jak i teraz fortun skradzionych innym i przekazywane dzieciom do tego nie przygotowanym.

Odnośnie sprawiedliwości powszechnej, to nie mamy prawa własności, ani do Ziemi,
Ani do swoich tutaj dzieci, bo są indywidualnymi duszami wcielonymi tutaj chwilowo,
Nie mogą się przywiązywać na stałe do naszych planów życiowych i podobnie rodzice,
Nie mogą rościć sobie praw własnościowych do dzieci, jak i państwo do obywateli!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz