Właśnie dzisiaj i to o świcie w pół śnie sobie uzmysłowiłem,
Widziałem jak się zmysłowo wtapiam w żywą tkankę innych,
Tak jak gdyby orgazm rozkoszy kontaktu się rozprzestrzeniał,
Na wszystko co żyje, rośnie i nas przerasta zmysłowością bytu.
W trawę na łące, w tłum ludzi idących do pracy i zwierzęta w lesie,
Odczucie to było tak intensywne jak podczas pierwszego kochania,
Tylko wtedy nie mogłem na tym panować jak nad burzą z piorunami,
Teraz już mogłem się tym rozkoszować regulując swobodnie czasem!
Ktoś może pomyśleć, że mam zmysłowe polucje nad ranem,
A nawet gdyby to co w tym złego, przecież to kontakt z sobą,
Sobą samym, ciałem i duchem, bez udziału pośredników innych,
Po co nam oni, Osiecka to mówiła, zjadają nasze pomysły duszy,
By sprzedać je za swoje, bo tak właśnie powstały religie i partie:
A na przeciw kościoła na rynku we Wrocławiu wykuta rzeźba na murze budynku,
Krzycząca jak gdyby głosem Boga: 'Zrób to sam zanim innych z ambony pouczysz'!
Ktoś może pomyśleć, że mam zmysłowe polucje nad ranem,
A nawet gdyby to co w tym złego, przecież to kontakt z sobą,
Sobą samym, ciałem i duchem, bez udziału pośredników innych,
Po co nam oni, Osiecka to mówiła, zjadają nasze pomysły duszy,
By sprzedać je za swoje, bo tak właśnie powstały religie i partie:
A na przeciw kościoła na rynku we Wrocławiu wykuta rzeźba na murze budynku,
Krzycząca jak gdyby głosem Boga: 'Zrób to sam zanim innych z ambony pouczysz'!
Dziś rano właśnie poczułem i rozkosz i ból cierpienia innych gatunków jak i ludzi,
Nie wiem jak, ale czując do nich miłość szybko znikały wypogadzając im twarze.
Myślę, a nawet jestem pewien, że była to wizja tego co robią ludzie dobrej woli,
Myśląc o innych ze współczuciem i miłością, czy modląc się za nich i medytując!
Nawet nie wiemy co czynimy i jakie odium zdejmujemy im z barków,
Nie muszą wiedzieć przez kogo i jak się to stało, a my też nie musimy,
Wydaje mi się, że to mnie pokazano bym to opisał i wlał w nasze dusze,
Otuchę miłości i szeroki obraz całości akcji modlitw i medytacji za innych.
A sens zmysłowy jedynie podkreślił odczuwanie,
Jako niezbędne w tym procesie oczyszczania myśli,
Myśli mogą być zewnętrznym złudzeniem jak i prawdą,
W zależności od uczuć jakie je pieczętują ich odczuwając!
Jak kiedyś nas uczono; czyny i słowa wypowiedziane w gniewie,
Nie ranią na tyle, gdy wypowiedziane były słusznie i bez emocji,
Gdy są wypowiedziane z uczuciem, to tysiąckrotnie karma rośnie.
Jednak również i to zależy od naszej intencji, tak jak wtedy, gdy..
Gdy matka ukradkiem łzy połyka i jednocześnie karcąc dziecko!
http://www.vismaya-maitreya.pl/naturalne_leczenie_camila_i_akahi_-_oczekujacy_bretarianscy_rodzice.html
Czy mój sen miał związek z istnieniem w stanie pranicznym?
Nie wiem, ale gdy wstałem śniadanie mi lepiej smakowało,
Chyba było to związane z zaostrzeniem ogólnym zmysłów..
Coraz bardziej dojrzewam do takiego odżywiania pranicznego,
Nie jem mięsa i ryb już od dawna i czuję się ciężko po posiłkach.
Może jest to związane ze zmniejszeniem zmysłu smaku i zapachu,
Ale już najmniej mnie pociąga ich rytualny charakter niezbędności.
Wiem, że trudno w to uwierzyć, gdy się patrzy na głód w Afryce,
Dzieci napęczniałe gazami chude z wystającymi kośćmi i głodne,
Wydaje się to zbiorową halucynacją tłumu podobną do pandemii,
Zawsze w ich przypadku przeżywały rodziny izolowane od histerii.
Może jest tak, że chorujemy widząc chorych ze strachu przed chorobą,
Coś w tym jest, Matka Teresa też na początku poważnie zachorowała,
Za nim ją ktoś zdrowo potrząsnął psychicznie i wytłumaczył jej sugerując,
Że tylko zdrowa może pomagać chorym, a to poskutkowało i przestała.
W zasadzie większość lekarzy, a szczególnie internistów leczy sugestią,
Podobnie farmacja, czystą wodą, zamiast lekarstwa i tabletką placebo!
Sugestia to nic innego, jak taka myśl i polecenie dla ciała, aby się uleczyło.
http://yogin.pl/trzecie-oko/ezoteryka/1069-boska-matryca-rzeczywistosci-ewa-may.html
"Warto jest poznać naturę Boskiej Matrycy Rzeczywistości,
utkanej duchowym-kwantowym światłem,
dającą pierwotny wzorzec istnienia
i funkcjonowania naszej rzeczywistości.
Warto też poznać naszą rolę i sens uczestnictwa w niej."
To uporządkowana faktura rzeczywistości Spinozy, poruszana myślą i uwagą,
Co tworzy kalejdoskop jak u dziecka przewracającego w nim obrazy chaosu,
To membrana odpowiadająca falą na powierzchni oceanu na nasz wiatr myśli,
To rozbite szkło lustra na drobne kawałeczki przez nas przypadkowo sklejane
To ruch i przestrzeń jako fala sugerująca w ten sposób pojęcie iluzyjnego czasu,
To jedna tkanina i źródło wszystkiego i faktura, Boska Matryca i Matriks Iluzji!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz