Wszyscy już niby znamy przepowiednie Indian Hopi,
Ale nie w takim zestawieniu, zamknięcia tu żywiołów,
To dla naszej rasy taka lekcja pokory zamiast pychy,
Aby i zrozumieć, że nic nas nie wyróżnia z gatunków.
Jeśli w taki sposób zamkniemy ten okres teraz zwierzęcy,
Jak już wiemy, że gdy zamknął się okres roślin i minerałów,
To widzimy, że za każdym razem się one podporządkowują,
Nowemu istnieniu bez podziału na dobre i złe, jak to jest teraz,
Oddają się nam całkowicie; rośliny i minerały do transformacji!
Więc czeka nas okres, kiedy my będziemy bezwzględnie i z miłością służyć,
Jak obecnie nam i zwierzętom służą rośliny i minerały zjadane teraz z miłością,
Będzie to już inny wymiar konsumpcji na wyższym poziomie zwijania Brahmy,
Jak wiemy, to jesteśmy już w okresie wdechu Brahmy czyli zwijania Stworzenia.
Więc coraz mniej będzie wcieleń w noworodki, a coraz więcej w gotowe już ciała,
Wystarczyć będzie nasza gotowość i chwilowa słabość, czy to utrata przytomności,
A następna istota duchowa wejdzie, w jak kielich poprzedniej samoistnie i płynnie!
Podobnie jak plastykowy kubek w kubek, nastąpi zbieranie artefaktów,
Tak jak powstają kręgi w pniu każdego przeżytego roku, i bez sadzonek,
Będziemy wchłaniać w siebie jednocześnie, jak w komputerze np. foldery,
Z pełną akceptacją wcześniejszego właściciela ciała, ale bez ich świadomości,
One tylko się po prostu rozszerzają wraz z wdechem i składaniem Stworzenia!
To tak jak kompensowanie plików zawierających już gotowe doświadczenia,
Gdy dochodzisz w życiu jednego wcielenia ciała do wniosku, że już się nudzisz,
Niekoniecznie z powodu niesprawności ciała i wieku, ale pełni zdobytych celów,
Wtedy w trakcie medytacji, gdy jesteś świadomy, a wcześniej w czasie słabości,
Wchodzi jak gdyby, wyższa wibracja ciebie, w ciebie i twoje gotowe na to ciało.
Na początku życia dzieje się to nieświadomie, a pierwszym tego objawem,
Jest zajęcie się sztuką i już nie musisz inkarnować się w nowe ciało fizyczne,
Wchodzisz w trakcie życia, jak gdyby we własną windę duchową i zabierasz,
Gotowego pasażera z góry łącząc się z nim w całość jak składana tuba lornetki!
Możesz mieć kilka lub kilkanaście takich wcieleń i za obecnego życia końca czasu,
Żeby to sobie uzmysłowić i uwierzyć musisz przejść za życia przegląd i komunikację,
To ona jest niezbędna z wyższym w sobie, bo cię uczy, jak się do tego przygotować.
Zapewne o tym mówił Jezus, mając na myśli wstąpienia ducha świętego w apostołów!
Tu ktoś by zapytał, a czemu zacząłem o czterech rasach mówić zewnętrznych,
Bo tak samo, jak wewnątrz kompensujesz, to tak samo musimy te cztery rasy,
Połączyć w jedną do której duch będzie miał zawsze dostęp, jak do kwiatów,
Podobnie jak to czyni pszczoła miodna, czy inne owady na łące Stworzenia bytu!
Tylko wtedy będziemy gotowi, gdy połączymy się świadomością ze wszystkim co żyje!
Tak jak kwiaty na łące, gdy rozchylają kielich serca i gotowe na przyjęcie nowego pyłku.
Czy to nie wspaniała wizja tego co nas czeka?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz