niedziela, 2 czerwca 2013

Mistrz


"Mistrz – Mistrz nie chodzi i nie opowiada wszystkim, że jest wzniesiony. 
 Mistrz nie chodzi i nie opowiada: „Pracuję z krystalicznymi energiami od 50 lat.” 
Wiecie dlaczego? To podobna sytuacja do tej, 
gdy ktoś z jednym okiem otwartym wraca do świata ślepych, 
próbując im opowiedzieć jak to jest z jednym okiem otwartym. 
Nigdy tego nie pojmą. Dlatego Mistrzowie nie próbują 
przekonywać ślepych, żeby otworzyli oczy. 
Mistrzowie mają współczucie dla świata ślepych 
i dla doświadczenia, przez jakie przechodzą. 
A kiedy wyczują, że jeden lub więcej ludzi w świecie ślepych 
próbuje otworzyć oczy, są przy nich. Są ze swoim współczuciem. 
Ale po co próbować objaśniać świat świadomych światu nieświadomych? 
Doprawdy. Po co? Mogą was tylko zabić."

Adamus


W innym miejscu tu już jako Saint Germain:





Obfitość też wynika z minimalizacji potrzeb i po tym poznaje się Mistrza,
Jak i po tym, że pozwala, by się wszystko tak samo się działo i bez niego!

Udział w czymkolwiek powoduje ruch kół Samsary,
Wszystko wtedy zaczyna się od nowa, tylko inaczej,
By wyjść i zamknąć drzwi, to trzeba wejść do serca,
Zatrzasnąć drzwi koła Samsary i zamknąć od środka.

Nie wiem czy tego oczekują od nas, czy tylko zmiany,
Percepcji co do przywiązania i bycia w dwóch na raz?

Każdy musi podjąć tu decyzje sam, czy jest gotów do tego,
Czy chce jeszcze dalej doświadczać i służyć własnemu ego?

http://yogin.pl/trzecie-oko/rozwoj-duchowy/933-twoje-szczescie-jest-w-tobie.html

Szczęście to stan dochodzenia do niego,
Bo gdy się dojdzie, zaczyna nas nudzić,
Więc zachowajmy ten stan statusu quo,
Poddania się wyższej wolnej woli magii!

Jesteśmy tak jak pszczoły miodne zbierające z kwiatów doświadczenia,
Ale nie te w kółko powtarzane do znudzenia i po tym poznajemy Mistrza,
Mistrz, gdy się one zaczynają i patrzy mówiąc do siebie: Aha! to już znam!
Wystarczy do tego przyznać się samemu, aby się już nigdy nie powtórzyły,
Trzeba go zaakceptować z góry, a jak złodziejaszek ujdą tylnymi drzwiami!

Tak Mistrz zachowuje siły na zdobywanie już nowych doświadczeń,
Jak tenisista co bez trudu przechodzi do dalszych eliminacji w turnieju,
Nie będzie się nadmiernie w znane jemu wcześniejsze potyczki angażował.
Zachowa je również w stanie nienaruszonym, tak jak byłyby już nie dla niego.



http://kryon.pl/?p=2999


To pasja czyni z nas Mistrza:

 

Pomaga w re-kalibracji współczesnego człowieka,
Bo w ten sposób przejawia się piękno tu tworzenia,
A to wtedy komórki naszego ciała dostają kopniaka!

Wtedy, gdy rozpiera nas nieuzasadniona materialnie taka radość,
Gdy przechodzi nas dreszcz rozkoszy jak z miłosnego spotkania,
Czy twórczej radości tworzenia nowych teraz tu pięknych rzeczy,
Czy najzwyklejsze choćby zakupy, tego co od dawna wymarzone.

Wtedy stajemy się Mistrzem i to dla mld naszych komórek ciała,
Bo słuchają nas tak, jak my swojego wewnętrznego głosu intuicji,
Tak właśnie przejawia się Stwórca pomiędzy trzema wymiarami;
Makrokosmosu, kosmosu i mikrokosmosu, jak głosił Gurdżijew.

http://yogin.pl/trzecie-oko/sylwetki-mistrzow/937-georgij-iwanowicz-gurdzijew.html



Kwiat pasji zawsze rodzi najpiękniejsze owoce rozkoszy: euforię i orgazm!
Niezależnie, czy to z nowego wynalazku, czy dziecka, czy innej twórczości,
Wystarczy się dostroić, a stanie się twoją rzeczywistością, jak mówi Mistrz.

To nie filozofia, to fizyka kwantowa!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz