wtorek, 18 czerwca 2013

Świadomość wnętrza


,,Zwrócenie się do wnętrza nie oznacza udawania się dokądkolwiek. Wędrówka do wewnątrz nie jest żadną wędrówką, oznacza po prostu, że dotąd goniłeś, by spełnić takie czy inne pragnienie, goniłeś, goniłeś i raz po raz osiągałeś jedynie frustrację. 
Że każde pragnienie niesie ze sobą nieszczęście, że w pragnieniu nie ma spełnienia. Że nigdy donikąd nie docierasz, że zadowolenie nie jest możliwe. Dostrzegając tę prawdę, że pogoń za pragnieniami donikąd nie prowadzi, przestajesz to robić. Nie, żebyś trudził się w tym kierunku. Jeśli wkładasz jakikolwiek wysiłek, by przestać, to ponownie jest to pogoń, tyle że bardziej subtelna. Nadal pragniesz - być może teraz pragniesz nie mieć pragnień. Jeśli wkładasz wysiłek, by skierować się do wnętrza, to w dalszym ciągu wychodzisz na zewnątrz. Wysiłek może jedynie zaprowadzić cię na zewnątrz. Wszystkie podróże prowadzą na zewnątrz, nie ma podróży do wnętrza. Jak możesz podróżować do wnętrza? Już tam jesteś, nie istnieje problem dotarcia tam. Gdy przestajesz iść, podróżowanie zanika; gdy twój umysł nie jest już wypełniony pragnieniami, jesteś wewnątrz. To jest właśnie nazywane zwróceniem się do wnętrza. Lecz tam wcale nie trzeba się udawać, wystarczy po prostu nie wychodzić na zewnątrz.'
- Osho
Nareszcie tu i teraz ktoś mądry wyjaśnił mi to jasno,
Wszyscy wołają wejdź do wnętrza i patrz we wnętrze,
Zamknij oczy i wyrwij się ze świata zewnętrznego....
 
 A okazuje się, że nie da się zatrzymać taśmy życia w medytacji,
Można jak palcem przyspieszyć czas i po taśmie go przesunąć,
Uprzytomnić sobie, że jesteśmy we wnętrzu siebie i oglądamy,
A życie się samo przesuwa w zależności od naszej woli wyboru.

Gdy świadomie jesteś w środku bez pragnień czegokolwiek zatrzymania,
Taśma się nie zatrzymuje, zmysły nie cierpią, czas sam ucieka przyjemnie,
Jak na oglądaniu filmy w kinie, czy w TV ale bez naszego udziału pragnień!
 Gdy tylko czegoś na nim zapragniemy, to nas na nowo wciąga w siebie! 


Tak jak Alicję w czasie snu do krainy baśni i zabawek...
http://krystal28.wordpress.com/2013/06/14/michal-pozwolcie-sobie-poczuc-jak-bardzo-jestescie-kochani/

Dajmy się objąć przez naszą rodzinę i spróbować poczuć...
 https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/936725_10151640682072381_21108212_n.jpg
Nasza rodzina gdzieś tam wyżej jest z nami jak palce ręki powiązana,
Ręce to nie przeszkadza co robi kciuk i jak się zachowuje mały palec,
Stanowią jedność wyższego planu i powinni się mu przyporządkować.
 
Tak przynajmniej rozumiem, że mamy tolerować zachowanie agresywne,
A jeśli chcemy się z niego wycofać, to mamy wolną wolę i pewnie granty!
Stąd tak nie popularne do naśladowania są czyny poświęcenia za innych,
Łatwo głoszone z ambon, ale nie znajdujące poparcia w czynach głosicieli.
 
Rzadkie i sporadyczne męczeństwa były spontaniczne w chwilach przymusu,
Kiedy delikwent nie miał gdzie się zmyć i dokąd uciekać przed oprawcami,
Wtedy, ale to dopiero wtedy, po sprawdzeniu życiorysu stawał się świętym,
Najczęściej za wiarę, zgodną z większością fanatyków tegoż kościoła i religii.

Jedynie ze świadomością iluzji mogę się zgodzić na zło i fanatyzm,
Zapewne w nim biorą wcześniejsi ich sami twórcy, a teraz wcieleni.
 
To mi pachnie taką prawdziwą sprawiedliwością boską,
W to co sam tworzysz, to i w to wchodzisz dla przykładu,
Niezależnie, czy w robaka ofiary, czy oprawcy jaszczura...
 
Bo w tym świecie dwoistości obrazu przyjdzie kryska na Matyska,
Raz rodzisz się oprawcą, a drugi raz ofiarą, byś obie strony poczuł.

Może to okrucieństwo stwórców, jak i miłość drugich do nas je stworzyła,
Najpierw świat roślin, potem zwierząt, aby sprawdzając jego doskonałość,
Wtedy zdarzyło się jak na obozie przetrwania i mam nadzieję, że za prawem;
Nie wolno tworzyć światów okrutnych samowolnie i bez odpowiedzialności..
 
Na niższych poziomach stwórczych istnieją podziały zdań np. co do potopu,
Czy można jak myszką na tablicy ścierać nieudane produkty wyobraźni?
Nie wiem, ale na pewno nie można winić za to wyższych bogów z Hierarchi,
Za to co tworzą nasze dzieci np. w piaskownicy, we wszystkim musi być Łaska!
 
Łaska, to intencja poprawy na każdym szczeblu, fizycznym i psychicznym,
Zresztą o to oparte są wierzenia religijne, te co to w tym szlachetnym pojęciu,
Nie głoszonej teorii bez praktycznego pokrycia, a w praktycznym dokonaniu! 
,,Prawdziwi uczniowie zawsze znajdują prawdziwych mistrzów.”
- Sai Baba z Szirdi
,,Prawdziwi uczniowie zawsze znajdują prawdziwych mistrzów.”
- Sai Baba z Szirdi

Każdy na pewnym etapie może stworzyć teraz cyborga,
Ale by go ożywić musi dać w niego część siebie samego,
Wtedy łączy go nić karmiczna, jak i przyszłe zależności,
Zależne co do intencji i celów w jakim kierunku tworzy.
 
Stąd to pojęcie naszej wielowymiarowości co do wibracji,
Czasami przestajemy nad tym panować jak nad laleczkami,
Gdy zabraknie palców na sznureczki, zaczynają się wymykać.
Pamiętajmy, że zawsze na wszystkim zostawiamy emanacje..

Tak to zapewne i tu najniżej są te nitki bez komunikacji z wyższym,
Tak jak w naszym ciele zaczynają się komórki same nowo tworzyć,
Jeśli z górnego pułapu nie mamy na nie już wpływu zaczynamy posyłać,
Pomoc jako inne, które miały tym zagubionym pomóc, a tu same zostają,
Tak powoli ze wszystkimi wielowymiarowymi tworami zostajemy wciągani,
Coraz niżej, aż do pewnego określonego czasu precesji, wtedy w ten staw,
Wpływa powiew i strumień nowej energii czyszczącej oddzielającej osad.

Tym takim oczyszczaniem i przesiewaniem najchętniej zajmują się religie,
Bo na takich czynnościach można dobrze zarobić, zamiast uczyć samych reguł.
 
Za sprawą odebrania ludziom świadomości twórczej,
Odebrano również i pojęcie odpowiedzialności za czyny,
Jedni więc gadają głośno: 'hulaj dusza piekła nie ma"
 
Inni jak ci na wschodzie tylko ciężko harują za innych i na niebo,
Gdyby wiedzieli gdzie ono jest i jak wygląda może mieli by wybór,
Ale sobie wyobrażają lenistwo, jako nic nie robienia i gole hurysy,
Lub też życie w bogactwie materialnym tutaj w ziemskim wcieleniu,
A na zachodzie bogactwa Nieba i w samym towarzystwie Zbawiciela!

  I tu może być niespodzianka, bo gdy wychodzisz z gry, to nie do Stwórcy, 
Tylko jak w sieci pajęczej, którą stworzyłeś od góry wspinasz się do góry,
Zaledwie jeden szczebel i sprzątając na nowo, wcześniejsze w nim zabawki,
Stąd to rozczarowanie w oczach większości umierających bo idących w dół,
Jak i uśmiech na twarzy tych, co idą szczebel wyżej, a na każdym masz Idola,
I to tego samego Boga, w którego wierzyłeś w ciągu życia doczesnego tutaj!

To fajna postawa świadcząca o dobrej intencji, ale czy rozumiana,
Że to co tu mam i się wyświetla, to jest to co stworzyliśmy wcześniej,
A więc już mamy i możemy bez przywiązania zatwierdzić i oddać wyżej,
Wtedy za tym wszystkim możemy się sami udać i zwinąć tą sieć pajęczą!

Łatwo powiedzieć, gorzej to zrobić, bo jak pokochać stworzone jaszczurki?
Nie trzeba je głaskać i szeptać, że się kocha, tylko oddać Górze świadomie!
Akceptuję to co przychodzi i uwalniam z Matriksu własnego ich stworzenia,
Oddaję z miłością wyższemu twórcy, on wtedy poda to wyżej innemu itd. itd.
Aż do zapewne centralnego punktu naszej Wyższej Jaźni, co to wszystko MA!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz