poniedziałek, 17 czerwca 2013

Obcy?



Pemba Flying Fox
Pemba flying fox was endangered and almost extinct species endemic to the Pemba island in Tanzania. These are very large (up to 650 grammes/one and a half stones of weight and 1.85 meters/six feet of wingspan) fruit bats were almost totally exterminated for their meat in 1990s. But thanks to Fauna & Flora International organization and its conservation program, the population of the Pemba flying foxes has increased from just several species in the mid 90s to 36 thousands nowadays.
 




Jeśli taki latając lis jest jak i inne stworzenia boże są tym pomysłem naszych Bogów,

To dlaczego nie mamy szanować je wszystkie jak tak samo i nasze genetyczne twory.



Do wszystkiego co stworzone należy mieć teraz szacunek,

Gdy się stajesz obserwatorem ich z miłością, nic ci nie grozi,

Świadczą o tym nie tylko obrazy świętych, ale i inne przykłady,

Nie tylko stosunku ludzi do zwierząt, ale pomiędzy gatunkami!

 

A więc jak obiecałem, ponawiam apel do wszystkich światłych,

By wszystko co stworzone pokochać, ale nie koniecznie ich czyny,

Wtedy świat się zmieni, a czyny przestaną po prostu istnieć bez energii!


Podobnie jest z moją stroną, gdy oglądalność zmaleje przestanę pisać!


Dopóki termin tzw. "obcy" będzie istniał głównie na naszym talerzu,

I nic się w tej materii nie zmieni, to świat będzie szedł ku zagładzie!



Nie takiej jakiej się spodziewamy oglądając s f i podobne filmy,

Ale na zasadzie braku miłości jako to powietrza do oddychania,

W nowym wymiarze skrojonym z nowej energii i nowym poziomie,

To będzie naturalny odsiew jak przykładowo gatunków drapieżnych.




Nie ma obcych w całym Stworzeniu Bożym,
Są tylko twory naszych wcześniejszych myśli!

Więc jak mówią co sobie pościelesz tworząc to i z tym śpisz.
Życie to sen ciągnący się przez światy wcześniej tu stworzone..
Gdyby to człowiek zrozumiał wcześniej i pamiętał co stworzył?

Gdzieś kiedyś nas ta pamięć zawiodła, a nie przestaliśmy tworzyć,
A tworząc na bieżąco i w pośpiechu pewnie się w tym pogubiliśmy.
To dlatego sam do siebie mówiłem po Ayahuasca'e: dość pomysłów!

Trzeba ten proces opanować tak jak samą jazdę na rowerze,
Do tego służy harmonia równowagi tak jak podczas medytacji!

Gdy w takim już nie drgającym fałszywie kamertonie następuje spokój,
Wszystkie te diabełki i drapieżcy, cośmy stworzyli, zastygną jak i obraz,
Wtedy naszą najszczerszą miłością jak gumką będziemy mogli wytrzeć,
A może nie do końca, a tylko zmienić na te łagodne i bez potrzeby żucia!

Akceptacja tego co do nas przychodzi, nie zależnie czy zaczepia,
Powoduje, że zwija się sieć naszych powiązań ze Stworzeniem,
Wtedy za Jego zgodą i naszą akceptacją miłości zostaje wciągnięte,
I nie tylko to co jest teraz, ale i to co było wcześniej bez akceptacji!

To dlatego pewne religie proszą nas o modlitwę za zmarłych,
Bo w ten sam sposób czyścimy starą tablicę naszą zaświatów!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz