sobota, 17 listopada 2012

Partnerstwo


"Partnerstwo na Ziemi: Rola związków i Unia Bliźniaczych Płomieni."

Partnerstwo stanowi jedną z największych lekcji na tej planecie. Jego głównym i najważniejszym celem jest odnalezienie i pełne przejawienie w sobie boskości i miłości. Paradoksalnie ten największy cel staje się zakrzywiony gdy oboje lub któryś z partnerów wierzą, że związek jest po to by uszczęśliwiać się wzajemnie. Szczęście może przyjść tylko z wnętrza, inaczej będzie one ulotne, będzie iluzją. Związki Miłości to te, w których nie ma przywiązania, wzajemnej kontroli i walki, oraz oczekiwań by osoba z zewnątrz dała nam szczęście, lecz jest wzajemnie wspieranie się, bezinteresowne pomaganie sobie, oraz wspólne tworzenie.

Jeshua (Jezus) tak mówi o zdrowych związkach miłości: "Cechą zdrowych związków jest, że partnerzy szanują siebie, dlatego, że są, bez próbowania zmieniania siebie. Oni znajdują dużo przyjemności w każdym innym związku, i oni nie czują się niespokojni, zrozpaczeni albo samotni, gdy partnera nie ma w pobliżu lub nawet gdy inna osoba nie żyje. W tym rodzaju związków otrzymujesz zrozumienie, poparcie i zachętę, abyś lubił wyjść na zewnątrz, abyś próbował rozwiązać problemy z nimi. Jest wolność i pokój w związkach. Oczywiście mogą być nieporozumienia od czasu do czasu, ale te uczucia są krótkotrwałe. Oboje z partnerów są gotowi wybaczyć. Jest związek serca pomiędzy nimi, w rezultacie oni nie wezmą uczucia innej osoby albo błędów do siebie. Ponieważ to nie uruchamia głębszej warstwy bólu, oni nie przywiązują tak dużo znaczenia dla tego. Emocjonalnie oboje partnerzy są niezależni. Oni wzbudzają w sobie siłę i dobro, lecz nie z aprobaty czy obecności ich partnera. On albo ona nie wypełnia luki ich życia, ale dodaje coś nowego i podstawowego."

Relacje partnerskie nastawione na tworzenie są wielkim darem dla świata gdyż mogą z nich wypływać najwspanialsze dobra, gdy z poczucia wewnętrznego szczęścia partnerzy łączą swoje siły oraz talenty by tworzyć kreatywne dzieła, będące owocem ich zjednoczonej miłości.

Lecz dlaczego ludzie wiążą się ze sobą by być szczęśliwymi? 
Z powodu poczucia oddzielenia od Źródła. Nawet jeśli wiemy, że nie jesteśmy oddzieleni, możemy posiadać w sobie wzorce, które powodują iż czujemy jakiś brak i przez to szukamy na zewnątrz spełnienia naszych potrzeb, oczekujemy zbawienia, wsparcia, troski, a gdy tego nie odnajdujemy to popadamy w rozpacz, przygnębienie, kontrolę lub walkę.

To poczucie oddzielenia przyszło z tzw. "kosmicznego bólu narodzin", gdy przebywaliśmy w pełnej jedności i miłości a następnie pozornie oddzieliliśmy się od tego stanu by doświadczać rozwoju w świecie dualnym.

Oto co Jeshua mówi w tej kwestii: "By wiedzieć, jak radzisz sobie ze swoim kosmicznym bólem narodzin, obserwuj w swoim życiu związki z innymi.  Ludzie często próbują znaleźć ulgę dla swojej samotności i strachu w związkach z bliskimi. Próbują wypełnić swą wewnętrzną pustkę czyjąś energią.  Uznanie, uwaga i troska ze strony drugiej osoby łagodzi ich ból.  W ten sposób przekazują swoje skrzywdzone dziecko swojemu partnerowi.  To bardzo niebezpieczna gra.  Prędzej czy później, partnerzy staną się od siebie emocjonalnie zależni.  Ich związek początkowo oparty na miłości, przekształca się w subtelnie lub nie tak bardzo subtelnie zasilającą grę.  Kiedy jesteś zależny od kogoś, bo chcesz czuć się bezpiecznie, chcesz czuć się kochanym, pozyskujesz dla siebie jego energię, co w końcu zawsze doprowadza do walki i konfliktu.  Poczujesz się wtedy bardziej samotny niż kiedykolwiek.

Często myślisz, że samotność związana jest z brakiem przyjaciół czy życiowego partnera, i że rozwiązanie tego problemu leży w zawarciu nowej przyjaźni czy związku. Jednak idąc tym tokiem myśli, zakładasz, że zarówno przyczynę bólu, jak i rozwiązanie odnajdziesz na zewnątrz siebie.  Jeśli w ten sposób zaczynasz związek, prawdopodobnie w końcu uczynisz drugą osobę odpowiedzialną za twoje wewnętrzne rany i poczujesz się ofiarą.  Jeśli potrzebujesz kogoś, by wypełnić swoją wewnętrzną pustkę, pozbawiasz się kontroli nad własnym życiem już na samym początku.

Zażyłe związki z innymi mogą uświadomić ci twój kosmiczny ból narodzin, który nosisz w sobie. Zobacz, jak często potrzebujesz innej osoby w swoim życiu. Tak naprawdę jest to sygnał od twojej wewnętrznej istoty, byś zwrócił się do środka i odnalazł wewnątrz siebie zagubione dziecko. Rozwiązanie problemu, którym jest twoja samotność, leży w zwróceniu się do swojego wnętrza i ostrożnego objęcia swego cennego dziecka, które nosi dla ciebie twój emocjonalny ciężar. Kiedy weźmiesz za to dziecko odpowiedzialność, kiedy się do niego przyłączysz i jak kochający rodzic zaczniesz je prowadzić, ustanowisz swoje związki wolnymi. Wtedy w wolny i niezależny sposób odnajdziesz wspólny język z innymi ludźmi.

Faktycznie cały ból odrzucenia, cały ból związków, wraca do pierwotnego, nie uleczonego bólu narodzin. To może wydawać się jakbyś robił wielki krok do wszystkich rodzajów skomplikowanych sytuacji w związkach, które wydają się wskazywać, że ten powód pozornie jest bliższy. To może wydawać się, że twój ból jest spowodowany przez coś, co twój partner zrobił albo i nie zrobił. To może wydawać się, jakby coś na zewnątrz ciebie spowodowało ból. I dlatego myślisz, że rozwiązanie problemu z tobą tkwi w zachowaniu drugiego. Ale posłuchaj: w gruncie rzeczy pracujesz nad uśmierzaniem starożytnego bólu w sobie. Jeśli nie będziesz poinformowany o tym, łatwo możesz zaplątywać się w nawiązywanie związków, które mogą być niezwykle bolesne.

Jeśli znajdujesz się w związku, które charakteryzują się intensywnymi uczuciami, który przywołuje dużo bólu i żalu, ale od którego nie możesz uwolnić się, proszę zdawaj sobie sprawę, że nic nie zobowiązuje cię do pobytu z inną osobą. Również uświadom sobie, że tak intensywne uczucia częściej odnoszą się do głębokiego bólu raczej niż do wzajemnej miłości. Energia miłości jest zasadniczo spokojna, spokojna i radosna, porywająca. To nie jest ciężkie, wyczerpujące i tragiczne. Jeśli związki przybierają te cechy, to jest czas puścić to raczej, niż “przepracowywać to” kolejny raz."

Partnerzy nieustannie służą sobie wzajemnie jako lustra. Gdy jeden partner widzi w drugim jakieś wady, które go złoszczą lub irytują w rzeczywistości to jest jego reakcja na to, co sam potrzebuje w sobie uzdrowić. Wady, które złoszczą nas w innych są naszymi wadami, zalety, które doceniamy w innych to nasze zalety. 

Jeśli przejawiamy sobą Miłość widzimy tą Miłość w innych, nawet jeśli oni tego nie przejawiają. Oto największy sekret duchowości, gdyż tylko w taki sposób pomagamy innym powrócić do swej boskości. Lecz nie możemy widzieć w innych Boga dopóki sami go nie będziemy objawiać. 

Partnerzy z perspektywy duszy łączą się by bardziej przy sobie się rozwinąć, przeżyć potrzebne lekcje, i ostatecznie przejawić ze swojego wnętrza prawdziwą boskość, miłość i szczęście.

Nie każdy związek trwa wiecznie, nawet związki miłości. W przypadku gdy dusze zaplanowały wspólny rozwój poprzez związek tylko na określony czas, to gdy się on kończy może przekształcić się on w niezwykle silną, szczerą i głęboką przyjaźń. Gdy naprawdę jest miłość, to partnerzy nie walczą z biegiem rzeki życia, lecz płyną wciąż razem z jej prądem, mimo iż związek mógł się zakończyć. Zawsze najbardziej miłującą rzeczą jest bezwarunkowa akceptacja i ofiarowanie wolności 

Te związki partnerskie, które trwają wiecznie to unie bliźniaczych płomieni. Są oni dokładnie taką samą duszą i są na wieczność połączeni oraz przeznaczeni by być razem. Można doświadczyć namiastki takiej unii, jednak ta prawdziwa zdarza się niespotykanie rzadko. Dzieje się to z powodu, iż większość z bliźniaczych płomieni zdecydowało się spotkać ponownie na planie fizycznym, dopiero gdy oboje uzyskają ten sam wysoki poziom świadomości, lub dopiero każdy po własnym oświeceniu. Jest możliwe również, że jeden z bliźniaczych płomieni przebywa na planie duchowym, gdzie jest przewodnikiem oraz opiekunem swojego płomienia przebywającego na planie fizycznym. 

Jeshua tak przedstawia sprawę bliźniaczych płomieni: "Pomysł dusz bliźniaczych stanowi głęboką atrakcyjność dla ciebie. Jednakże jest to potencjalnie niebezpieczne, ponieważ to może być zinterpretowane w taki sposób, że zwiększy twój ból narodzin i emocjonalne uzależnienie, zamiast rozwiać je. To zdarza się, gdy wyobrażasz sobie pojęcie dusz bliźniaczych w taki sposób, że istnieje jakaś inna osoba, która doskonale odpowiada ci i uzdrawia cię. To jest pojęcie duszy bliźniaczej jako twojej innej połowy. Wtedy przypuszczasz, że jedność i bezpieczeństwo, którego brakuje ci tak głęboko, zostanie znalezione w kimś innym, kto jest idealną partią dla ciebie.

Zgodnie z tym niedojrzałym pojęciem dusz bliźniaczych, dusze są rozważane jako dwie połowy, które razem tworzą jedność. Zazwyczaj dwie połowy są odpowiednio męskie i kobiece. Również to pojęcie nie tylko wskazuje, że jesteś niedokończony w sobie, lecz także na to, że jesteś zasadniczo płci męskiej albo żeńskiej. Prawdopodobnie możesz widzieć, że to pojęcie dusz bliźniaczych nie jest zdrowe czy też uzdrawiające z duchowego punktu widzenia. To czyni cię zależnym od czegoś na zewnątrz z ciebie. To zaprzecza boskiemu pochodzeniu i sugeruje, że nie jesteś wszystkim, lecz osobnikiem męskim lub kobietą, że nie jesteś cały, i w całym tego słowa znaczeniu, w sobie. To stwarza wszystkie rodzaje złudzeń, które zabierają cię daleko w podróż poza własny dom. I przez “dom” mam na myśli twoje własne, własne ja, boskość twojego “Ja-jestem”, żadna dusza nie może być twoją drugą połową.

Dusze bliźniacze istnieją i one dosłownie są tym, co to słowo oznacza: oni są bliźniakami. One są duszami z takim samym “zabarwieniem uczuciowym” albo wibracją, albo można powiedzieć z takim samym czasem narodzin, jak jest w przypadku z biologicznymi bliźniakami. Szczególny czas narodzin, ten moment jedyny w swoim rodzaju, w czasie i miejscu, znaczącym ze względu na odczuwanie, ton wyjątkowo rozpoznany wewnątrz dusz, które odzyskują świadomość. One nie są zależne od siebie w jakiś sposób. One nie są ani osobnikiem męskim ani kobietą. Ale oni na pewno są nastrojeni do siebie jako bratnie dusze.

Co jest powodem tworzenia dusz bliźniaczych? Dlaczego one egzystują? Często myślisz, że podnoszą ciebie do czegoś, co jest procesem uczenia się, który to wprowadza. Ale to nie jest przypadek z duszami bliźniaczymi. Powód istnienia dusz bliźniaczych nie jest by uczyć się czegoś. Cel jest po prostu radością i inwencją twórczą. Dusze bliźniacze nie mają żadnej funkcji w dwoistości. Spotkasz swoją duszę bliźniaczą, gdy będziesz wykraczać poza dwoistość, gdy zapoznasz się jeszcze raz z Bogiem w sobie, który jest cały i niepodzielony, i który może wziąć jakikolwiek aspekt albo wygląd. Dusze bliźniacze spotykają się jeszcze raz w swojej podróży powrotnej do Domu."

Jeśli nie jesteś fizycznie ze swoim bliźniaczym płomieniem lub z bratnią duszą w związku miłości i być może odczuwasz pewien brak i samotność nie przejmuj się tym, tylko skieruj się głębiej w przestrzeń serca. 

Jeshua dodaje jeszcze: "Gdy uwolnisz ogromny ból narodzin, spotkasz swoją duszę bliźniaczą w pewnym momencie. Proszę pozwól tej wiedzy dojść do ciebie. Spróbuj nie mieszkać w nadziejach i oczekiwaniach, które wyprowadzają ciebie z „teraz”. Co jest ważne, by ten sam moment był tym w pełni, kiedy zdajesz sobie sprawę, że miłość i bezpieczeństwo, której głęboko pragniesz są obecne w sobie.

Kluczem jest zdawać sobie sprawę, że ta absolutna akceptacja samego siebie nigdy nie może być dana tobie przez nikogo, nawet przez twoją duszę bliźniaczą.
Gdy uczucia samotności i pustki ogarniają cię, posadź dziecko w tobie na swoich kolanach. Zauważ przykrość w tym dziecku. Ono tęskni za całkowitym bezpieczeństwem, które to kiedyś znało jako embrion. Ono chce zobaczyć, że bezpieczeństwo odzwierciedliło się w obliczu twojego partnera, w obliczu twojego dziecka, w obliczu twojej matki albo ojca, w obliczu terapeuty. Wtedy pokaż dziecku twoją twarz. Masz miłość anioła dla tego dziecka. Możesz uleczyć to dziecko w najbardziej absolutny sposób. Ani ja ani jakikolwiek “mistrz” nie możemy zrobić tego za ciebie. Możemy tylko wskazać ci kierunek oraz drogę. Sam jesteś swoim wybawcą.

To jest najwyższy przełom do oświecenia: zdać sobie sprawę, że sam jesteś Bogiem, którego łakniesz. Nie ma niczego poza tobą, co może przynosić ci do serca twoją własną moc, twoją własną pełnię. Jesteś tym, jesteś jednością i ty zawsze byłeś jednością! Zawsze czekałeś tylko na ciebie." <3

‎"Partnerstwo na Ziemi: Rola związków i Unia Bliźniaczych Płomieni."


Łatwo poznać drogę wędrowca po kolorach ubioru,
Kto nie wybiera subtelnych ten nie rozumie Wyższych!
Cielesne ciemne kolory prowadzą wprost do zagłady.
Wiele było prób tutaj osiągnięcia stanu harmonijnego,
Od AUM syntezy wyrażane dźwiękiem dążenia OM,
Do tego zwykłego upojenia tańcem szaleństwa i szału,
W celu zdobywania energii i odpowiedniego nastroju,
Intuicyjnie wyczuwając, że łatwiej będzie w harmonii,
By organizm mógł tu przyjąć Wyższe energie wzrostu!

Bohater ten nasz nie może być zakłopotany,
To musi być wojownik ten pełen siły i otuchy,
Walka z ciemnotą to też zaszczytne działanie,
Obowiązkiem jego jest walka z ciemnością,
Niszczenie zła jest budowaniem przyszłości!

Modlitwa to jest przeciwieństwo przekleństwa,
Wprowadzającego zanieczyszczenia szkodliwe,
Tak jak do przestrzeni szkodliwe te trujące gazy,
Niszczące warstwy teraz ochronne naszej planety.

Podobnie i przeróżne modlitwy ludzi,
Dlatego należy rozwijać świadomość,
Stąd to modlitwa jest podstawą życia,
Bo bez łączności jej nie istnieją służby,
A łączność z Wyższym to podstawa bytu!

Tym bardziej, że język jest bez znaczenia,
Szczególnie już ten, gdy z popędu serca!

Można tak nim przeobrazić życie ziemskie,
Jak i przeciwnie doprowadzić też do zguby!
Bo ignorancja nie spływa nam teraz z góry!

When souls electrically connect ... via the heart ... 
Time and space does not hinder communication.


Poprawa życia jest obowiązkiem każdego,
Na nic zda się modlitwa teraz o przebaczenie,
Gdy za tym również nie idzie poprawa życia,
Zamartwianie się nie pozbawia nas nawyków,
Przebaczanie bez tego to obłuda, nie skrucha!

Tylko zło i dobro daje się zbadać sercem,
Nie można ich poznać naszym tu rozumem,
Tak można donieść niezachwianą pewność,
Mimo wątpliwości gdzie znajduje się dobro,
Że lepiej przyłączyć się i zdać na Wyższego!



 Najlepszym dowodem względności miar ziemskich,
Jest nasz sen nocny i jego poza czasowe myślenie,
Już i sama myśl również nie potrzebuje miary czasu,
Dlatego myślą, że można osiągnąć Wyższe Światy!
 
Dźwięk może artysta sam rozumieć właściwie,
Jednak gra jego nie musi mieć refleksji skutku,
Jedynie gdy on sam włączy energię ognia serca.
To ona zawsze winna towarzyszyć śpiewakom,
Tylko tacy teraz i ich dzieła mają wielu fanów,
Od ich wibracji serca pękały szyby w oknach!

Towarzyszy sercu zawsze jasna świadomość!
Wrogiem tak samo świadomości, jak i wody,
Będzie to wzburzenie, a serdeczność jej miarą!

“Remember, one who enjoys more is bound to suffer more because he becomes very sensitive. But suffering is not bad. If you understand it rightly, suffering is a cleansing. If you understand it rightly, sadness has a depth to it which no happiness can ever have. A person who is simply happy is always superficial. A person who has not known sorrow and has not known sadness, has not known the depths. He has not touched the bottom of his being; he has remained just on the periphery. One has to move within these two banks. Within these two banks flows the river.”
—  Osho

Your inner purpose is to awaken. It is as simple as that. You share that purpose with every other person on the planet—because it is the purpose of humanity. ~Eckhart Tolle

Jadę w góry trochę pomedytować w samotni i bez Internetu,
Ale zawsze będę mentalnie związany z moimi czytelnikami...

Do zobaczenia za kilka dni...

Ziemia, to przestrzeń wolnej woli. Obecnie żyje tutaj wiele cywilizacji, które przywędrowały z wielu miejsc w Wszechświecie. Rasy, poglądy, doświadczenia skupione w tym oto miejscu doświadczają siebie, jako wiele strumieni jednej jaźni. Każdy z nas pochodzi z dalekich lub bliższych Planet. Zamieszkiwaliśmy odrębne części Wszechświata doświadczając na różny sposób swoje Istnienie. Z tych doświadczeń wypływają różnice w odczuwaniu, przyjmowaniu i kreowaniu rzeczywistości. Nasza wielowymiarowość pozwala nam na wielostronne odbieranie tego, co ludzie nazywają historią, naszym pochodzeniem.
Z tych wielowymiarowych świadomych, lub nieświadomych doświadczeń, spoglądamy na tą samą rzecz, sytuację, Człowieka, Istotę, Planetę i wyciągamy inne wnioski. Gdy nie rozumiemy tego, kim jesteśmy zaczynamy walkę o prawdę, którą odczuwamy naszym Istnieniem. Przed naszą materializacją na Ziemi doszliśmy do bardzo podobnych wywodów i dlatego tutaj jesteśmy razem. Więc cieszmy się z tego, że posiadamy tak przeogromną różnorodność Istnienia. Odczujmy głębię każdej napotkanej Istoty, pozwólmy jej być, jaką jest w swym majestacie, nie przekształcajmy nikogo, żaden strumień świadomości. Jest wielu z nas, którzy tak czynią...<3 
http://ananda-dananda.blogspot.com/2012/09/wymyslona-jednosc.html

1 komentarz:

  1. Marku, miłego spędzenia czasu Ci życzę

    i dzięki, ze tu piszesz i inspirujesz.

    OdpowiedzUsuń