czwartek, 1 listopada 2012

Bioenergioterapia


Bioenergioterapia, to pierwszy etap oddziaływania przez dotyk,
Drugim etapem będzie przekazywanie energii ognistej wzrokiem!
Niewielu będzie to już dane, z uwagi na ciężar odpowiedzialności,
Nie jeden kupiec by z tego skorzystał w materii handlowej towaru,
Obciążając go wzrokiem na wadze, drugi by zabić wzrokiem rywala!

Niestety obecne czasy zmuszają nas do jej używania,
W przeciwnym razie zatrzymywanie jej rodzi chorobę!
Przenoszenie w subtelny z ofiarami będzie też zakłócał,
Stan planety i żywiołów zależny jest od takich złych myśli,
A zgodnie z podstawowym prawem to odkupione być musi,
Każdy teraz wybuch zabójstwa narusza niewidzialne istoty i siły.

Zdjęcie
Większość ludzkości musi pamiętać: o uderzeniu zwrotnym!
Ogień to wszystko łączy, a w puste miejsce rozkład wchodzi!
Podobnie jest z usunięciem go w miejsce czynu, jak i z myśli,
Nie wolno nam oddawać pola, w zamian fermentacji rozkładu!

Eksterminacja ludzi do subtelnego, zakłóca proces życia planety!
Każdemu ciąży odpowiedzialność: za mienie i podjęcie decyzji,
Lecz już nikt nie pomyśli, jak jej się pozbyć z korzyścią dla siebie,
Tak łatwo to zrobić, powierzając wszystko Wyższemu, a samemu,
Stać wolnym, by pozbyć się odpowiedzialności zbytniego ciężaru!
On się wszystkim zajmie, jak i tą samą niemiłą odpowiedzialnością,
                                Pozostawiając nam smak uczestnictwa, wraz z radością spełnienia!


I can't believe it.... there are only 60 Days, until 12/21/2012!
 
We believe that the powerful dates leading up to the culmination of 2012 have profound associations with many ancient calendars and ancient cultures. We feel that 12/21/2012 is a global event; not just a Maya event. In 2011, Spirit called me to touch and re-touch many sacred sites in the world. We think this is a calling to finish the connecting process between sacred sites and the like-minded people that are called to this work. Many people are traveling this year. It is a grand migration of light workers. With the nearing of these end dates, we can also feel the coming shift on a cellular / soul level.

On the side of the conscious ones who have worked hard to stay awake, these times will offer more wisdom and enlightenment than ever before. The Star Elders say that Earth is like Disneyland and this special time is an E Ticket ride for the soul’s evolution! We will experience unconditional love, community and the awesome feeling of connectedness and oneness. Like-minded ones will be draw together like a moth to a violet flame. We will find in like mind community is where we will be most comfortable. We are surfing the eye of the coming storm while others may be lost in drama and chaos. Where each one of us will be called to travel to on the Earth's grid, we will anchor peace, harmony and unity. We are already seeing this manifest.

On the un-conscious side of humanity, there will be more fear and global unrest. Human-based, survival issues will be rising up like ugly, old memories to stop and hinder their progress of growing into the light. This is catastro-phobia that is linked to ages past. Most of the middle-east, the holy lands and the Agean Sea area have sustained the most profound wounds in the past from the collapse of Atlantis. Many will assume from this fact that we may also see the most fear, disruption and social and political unrest in these areas again. This unrest is quite normal for past shifts of ages. The areas with the most history, power and energy are also the areas that can have the most upheaval. However, The Star Elders say this does not have to be the case this time around if we choose a different outcome. These wounds will be healed by light workers, the Earth, and the actual shift itself. We are already seeing this happening now. 

It is my feeling that most of us will be surfing a wave between love and fear as we evolve beyond this world of duality and into oneness. We will be called in each moment to LET GO of fear, and choose LOVE over all outer appearances that may look scary and unsafe. When we feed LOVE, the universe is bound by natural law to give us more LOVE. It is a virus that we all hope to catch and never recover from. The Star Elders say it is a delicious infection. When we feed our Fear (which by the way is the 3D dualistic programing that loops over and over in our heads), the universe is bound by natural law to give us more fear. This is a virus that we all want to recover from at any price, because it imprisons us, binds our light and keep us from doing our best and brighter work in the world.  

So do you want to be infected by LOVE or be festering in fear? Your choice. :) It always has been!

You might want to re-read these oldie but goodies . . . 
"Fear is our Enemy - Chaos is our Friend" - http://www.alunajoy.com/98aug.html 
UN-MASKING THE ANTI-LIGHT http://www.alunajoy.com/articles.html
I can't believe it.... there are only 60 Days, until 12/21/2012!


W jedności naszej siła, bo jej rozdział służy ciemności,
Właśnie nam i w tej chwili należy szczególnie pamiętać,
Gdy znajdujemy się już w coraz większej teraz ciemności,
W rozproszeniu łatwiej nas wszystkich ona tam pokona,
Indywidualność- tak potrzebna, w rozwoju duchowym,
Staje się teraz w takiej chwili, osłoną indywidualną i słabą.

Zawsze będzie mocniejsza, w świetle burzy błyskawic,
By stać się już słabszą w jej słodkim rozpamiętywaniu.
Najlepiej posyłać te myśli do samego świata ognistego,
Wtedy to jednocześnie budujemy porządek subtelnego!

Na proste pytanie kim jestem, istnieje też i odpowiedź,
Że nie tylko ciałem posłusznym tak tutaj samemu sobie!
Ktoś jeszcze drugi w nim odpowiada, słucha i rządzi,
Wydaje te polecenia mięśniom poruszającym członki,
Sprawia, ze służą jakiejś idei, przemyślanemu celowi,
Ciało to automatyczny komputer posłuszny pana woli,
Nie może sam się poruszać np. w trakcie odpoczynku,
Tym Kimś teraz musi być sprawcza wola i jej boska siła!
Nie zostawiajmy Jej jak na tylnym siedzeniu j.w. na obrazku!
Lepiej odddać kierownictwo i odpowiedzialność teraz Bogu:

..."So what is discord at one level of your being is harmony at another level. And you begin to realize that, and you begin to be aware too, that the discords of your life and the discords of people's lives, which are a discord at one level, at a higher level of the universe are healthy and harmonious. And you suddenly realize that everything you are and do is at that level as magnificent and as free of any blemish as the patterns in waves. The markings in marble. The way a cat moves. And that this world is really OK. Can't be anything else, because otherwise it couldn't exist. And I don't mean this in a kind of Pollyanna Christian Science sense. I don't know what it is or why it is about Christian Science, but it's prissy. It's got kind of a funny feeling to it; came from New England.
 
But the reality underneath physical existence, or which really is physical existence--because in my philosophy there is no difference between the physical and the spiritual. These are absolutely out-of-date categories. It's all process; it isn't 'stuff' on the one hand and 'form' on the other. It's just pattern-- life is pattern. It is a dance of energy. And so I will never invoke spooky knowledge. That is, that I've had a private revelation or that I have sensory vibrations going on a plane which you don't have. Everything is standing right out in the open, it's just a question of how you look at it. So you do discover when you realize this, the most extraordinary thing that I never cease to be flabbergasted at whenever it happens to me. Some people will use a symbolism of the relationship of God to the universe, wherein God is a brilliant light, only somehow veiled, hiding underneath all these forms as you look around you. So far so good. But the truth is funnier than that. It is that you are looking right at the brilliant light now, that the experience you are having that you call ordinary everyday consciousness--pretending you're not it--that experience is exactly the same thing as 'IT.' There's no difference at all. And when you find that out, you laugh yourself silly. That's the great discovery." ~Alan Watts...
Art by: @[120605801085:274:Alex Grey]


To nie sam automatyzm ewolucyjny tworzonych komórek!
To cząstka czegoś większego uwięzionego w ludzkim ciele,
Po to by już odbierać, rejestrować, kojarzyć i przetwarzać,
Zbierać tutaj obrazy zmysłowe i gdzieś skrzętnie zapisywać,
>Jak na zasadzie odtwarzania ziemskiej biblioteki natury,
W tej nieskończenie możliwych w materii i jej rozwiązań!<

Herman Hesse
Chciałem dostosować się do normy, chciałem sprostać wymogom, których nikt mi nie stawiał, chciałem być czymś lub udawać coś, czym wcale nie jestem. I w ten sposób raz jeszcze doszło do tego, że zadałem gwałt samemu sobie i całemu w ogóle życiu.

Herman Hesse
"Chciałem dostosować się do normy, 
chciałem sprostać wymogom, 
których nikt mi nie stawiał, 
chciałem być czymś lub udawać coś, 
czym wcale nie jestem. 
I w ten sposób raz jeszcze doszło do tego, 
że zadałem gwałt samemu sobie 
i całemu w ogóle życiu."


Poszerzanie teraz świadomości jest jej jednym z celów głównych,
Pozostałe cele są nam niedostępne i jak dla skanera komputera,
Odbierającego obrazy bez świadomości i celu obrazów całości,
Automatycznie nasuwa się porównanie do kierowcy samochodu,
Znajdującego cel w podróży w odróżnieniu do samego pojazdu,
Wykonującego polecenia podobne do naszego ciała, ale już wtedy,
Gdy kierowca sam jest w stanie przekazać mu część świadomości.

Bo wtedy zarazem będzie uczestniczył w realizacji z naszym mózgiem,
Jak z komputerem osobistym i podlegającym wyższej woli sprawczej,
Któremu się wydaje, że to sam kieruje i sam decyduje i to o wszystkim.,
Lecz gdy już sam zaczyna poszarzać świadomość, to i sam zmienia zdanie,
Uświadamiając je sobie, że to ktoś go prowadzi i nad nim czuwa na drodze!
 ,,Pamiętaj, że jest jeden element, który leży u podstawy wszystkiego. Nie należy on do żadnej religii, żadnego społeczeństwa ani żadnej rasy, a jest religią wszystkich religii, wszystkich społeczeństw i ras. Bezpośrednie doświadczenie, że ta sama świadomość, będąca na zewnątrz, jak i wewnątrz nas, przenika wszystko, jest zrozumieniem tego elementu, który leży u podstawy świata. Pojmij to, a zdobędziesz wszystko, uwalniając się od cierpienia ograniczeń”.
- Mal Sunjandar ,,Sadhu”
 
Mędrzec teraz też nie będzie filozofował, co do celu,
I zda się on na prowadzącego i wyższą konieczność!
Świadomość pozwoli mu pogodzić się z uczestnictwem,
Ciekawość też już pozwoli mu poszerzać świadomość,
Pokora i cierpliwość będą mu też służyć właściwie aby:
Radość strawiła posłuszeństwa niewolniczy charakter!

Wtedy z zadowoleniem i ciekawością będzie oczekiwał,
Co też da nowego i ciekawego odkrywanie przyszłości?
Jedynie dobre refleksje będą służyły z dobrej przeszłości,
Jak ten zbierany nektar z pól do naszego ulu komputera..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz