Przy tym niezbędnym
byłoby wcześniej oczyszczanie ciał,
Przez stosowanie tu
różnych ścisłych pokarmów roślinnych,
Pamiętając jednocześnie o samej wzniosłości naszego ducha!
Nie należy też
czerpać z kałuży zaprzeczeń,
Połączyć obserwacje
nauki z wielu dziedzin,
Wnioski o ogniu jako
życiodajnej substancji,
Połączyć z
technicznymi wynalazkami nauki!
Istnienie bakterii
meteorytowych, już nie dziwić,
Cały kosmos jest
jednym żywym Stworzeniem!
Wstręt i odrętwienie,
to nasze hamulce postępu,
Można je teraz zaczerpnąć
z kałuży zaprzeczeń!
Masowe wysychanie
gardła, dowodem tego,
Napięcia ognistego,
a nie suchości atmosfery!,
A, że potem odkrywamy
wirusy, czy bakterie,
Jest jeszcze jednym
dowodem spalonego lasu,
Na którym zaraz
rozwijają się: pleśń i grzyby,
Tak jak podobnie dzieje się po antybiotykach!
Żywioły są podobne
jak świadkowie Jehowy,
Twierdzący, że po
śmierci nic po nas już nie ma,
Sami rozkazem woli
nakazują sobie: nie istnieć!
Ale czy ta energia
psychiczna jest im posłuszna?
Musi! A mnóstwo jest
teraz takich przykładów!
Czynienia sobie niestety, tak jak i babci na złość!
Podobnie jak padająca
kropla na powierzchnię wody,
Tworząca kręgi, tak
samo myśl iskrami zapala ośrodki,
Należy ją utrwalić
przeistaczając we względną energię!
Tak to już tworzą się
kontakty duchowe ognistej natury,
Nie tylko takie
podczas snu, ale i w trakcie tu czuwania!
Sam duchowy dotyk,
może mieć i też liczne źródła,
Jedne ze świata
subtelnego, a inne przez Hierarchię,
Od mieszkańca naszej
ziemi, a co również ciekawe,
A tak łatwo się
zapomina, ten szczególny z zewnątrz,
Są one zbierane i rozpoznawane przez dziesiątki lat!
Oko to już ogniste, bystre i
spostrzegawcze przez twórczość,
Kondensuje ogniem samo wszystkie szczegóły rozproszone,
Potem błyskawicznie
ognistym ogniem będzie je zagęszczało!
Ognista już świadomość to
niezłomny duchowy optymizm,
Mimo otaczającej i
niedoskonałej szaty twórczej i pozwala,
Pogodzić się z jej
uwarunkowaniami albo je nie dostrzegać.
Ale gdy tylko raz
dotknie ognia, to mu samemu opada łuska,
Ale właściwie, to nie opada, ale staje się przez to niedostrzegalna!
Ogień pioruna ma
ten szczególny magnetyzm,
Tak jak to dawniej
twierdzili kapłani egipscy,
Tak i teraz
to potwierdzają niektórzy porażeni,
Gdyby można go było
skierować i odpowiednio,
Usuwając napięcie wykorzystując oczyszczanie...
Może byłaby to kuźnia tych współczesnych geniuszy?
Taka ognista
świadomość - nie będzie egoizmem,
Często to ognista
percepcja poprzedza trzęsienie,
Nie zawsze wywołują
ją spadające teraz meteory,
Często to są skutki
rozładowania ognistych napięć!
To my jesteśmy
ośrodkami zjednoczenia światów!
Wystarczy tak westchnąć
głęboko i w Najwyższym,
Sięgając
najpiękniejszych i najwyższych pokładów.
Ognisty oddech
istnieje i jak przebłyski w ziemskim,
Rzadko dają się
zauważyć jak to samo westchnienie,
Da też rozszerzenie
ośrodków, a na ciemieniu głowy,
Myśl o Najwyższym, co
tylko serce napuchłe zmieści!
W takim pojęciu i
jakim sobie możesz teraz wyobrazić,
Wytrącaj wyobraźnię jak i dobry nastrój o Najwyższym!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz