sobota, 8 września 2012

Zgoda


Do nas..
Dotrzeć można tylko w zgodzie,
Bo niezgoda, jak wiemy rujnuje,
Przypomina to już światełko lampy,
Migocącej w zależności od napięcia,
A na dłuższą metę, nie do zniesienia!

Prawa takie są wszędzie jednakowe i lampa,
Ta migająca, będzie sama też szkodzić sobie!
Fakt ten dla nas jest nie do zaakceptowania,
We współpracy, czy to na długich szkoleniach!




Musimy uświadomić głęboko w sobie,
Że jesteśmy kosmiczną osobowością,
A jej celowość musi oświecić stopnie,
Bez tego procesu ewolucji nie będzie.

Będzie dołował, jak kamień młyński u szyi!
Wtedy to już nic nas nie będzie tyranizować,
A za to otwierać nam będzie szeroko Bramy!


Grzech to zły, niewłaściwy wybór człowieka,
Można i też powiedzieć, że i jest pierworodny,
Jeśli ktoś ma świadomość gry w dwoistość bytu,
Przed urodzeniem wiedział w jaki świat wchodzi!

Więc i każdy zły i dobry wybór dla niego jest grzechem i nie,
Jak rewers do awersu, a więc skutek konsekwencją przyczyny,
Stąpamy tu po Gai ciele, jak po równoważni ciągłych wyborów,
Przed zerwaniem owocu z drzewa zła i dobra byliśmy jak dzieci.

Wraz ze wzrostem zrozumienia co dla nas jest dobre i złe,
Byliśmy najpierw świadomi jak Kali z „Pustyni i puszczy”,
By w końcu zrozumieć to rozgraniczenie również dla innych.

To jak jazda na wyższym biegu  w naszym samochodzie,
Im wyższy bieg, to tym większe przyspieszenie, no i skutek.
Teraz z trzeciego biegu zrozumienia wskakujemy na czwarty,
Ze współczucia dla innych, w jedność całości z Gają - w piąty!

 


Bezruch i samotność, to nasze sił trwonienie,
Sił samych żywiołów i stagnacja naszych myśli,
Z nich to przecież się bierze, to co my tworzymy.

Bo samo Światło to najlepszy filtr dźwięku!
Można się przekonać o tym: o wschodzie!
Wtedy to jest najwięcej prany w powietrzu!

Na początku przyjdzie dźwięk: od nas,
A nie w laboratoriach astronomicznych,
Czy to w diagnostycznym mikroskopie..

Czy też elektronowym, lecz gdy pojawi się przy nas,
Przez kanał ducha i na początku jeszcze przerywany,
I niezrozumiały, to po latach dotrze do świadomości.
.
Jak żyć z nim i według niego i to jak bez nowej rakiety,
Tej znanej dalekiego zasięgu i innych np. doktoratów,
Bo idąc teraz spać i wstając rano zawsze pamiętajcie,
O dalekich Wyższych światach i od nich o dźwiękach,
W nieznanych słowach, a wprost z Niebiańskich sfer!


Świadomość kosmiczna, nie budzi się wtedy,
Gdy rozwija się nauka i gospodarka rynkowa,
Ale w tym świecie zwiastowania nowej religii!

Bo do wiedzy duchowej, tej z wyższych światów,
To hipoteza rozwoju świata do niej nie prowadzi,
Ani również matematyczno-fizyczne rozważania.

Czy to obliczone wg odległości liniowej świata,
Czy na podstawie astronomicznych obserwacji,
To jest jak mrówka, co nie zbuduje nam domu,
A jedynie to ognisko kopca i dla swoich braci...

Może teraz jedynie chodzić po naszym domu,
Ale bez świadomości jego rozkładu np. pokoi!
Czy również ich trzy wymiarowej powierzchni.

Sami wiemy jak trudno by było nawiązać kontakt,
Jeżeli już to jedynie teraz szczerze ją zaniepokoić,
Nie sądzę, że można nawiązać kontakt duchowy!

Ale, że wszystko jest możliwe w iluzji umysłu,
To i sam mogę dać przykład kontaktu z ważką,
Sadzę jednak, że to nie z nią samą go zawieram,
Ale z samym sobą poruszając ważkę swoją Jaźnią!

Tak jak to przykładowo robią szamani:




Urywki teraz cudzych myśli są jak roje much,
Zakażają tą przestrzeń i stopniowo powietrze,
Otaczają nas i próbują atakować nasze aury,
Tylko strzała ducha jest podobna błyskawicy,
Rozbija je dając miejsce energii tej od góry!

Rozbijają i oczyszczają przestrzeń odsyłając,
Zanieczyszczenia, a i ich strzępy do adresata!
Tak teraz to z wysokich Wież działają Arhaci!
Im bardziej czysta strzała myśli, to jak magnes,
Zabiera te szare myśli, jako czat z powrotem!


Praktycznie jest wysyłać to dobre wezwanie,
Albo ochronną formułę np. tą: „nie ruszaj”,
Która to odsyła najmniejszy ciężar zwrotny,
Nawet miecz oburzenia ducha bo w słusznej,
Sprawie, a to należy używać jak najrzadziej,
Ponieważ oburzenie ducha niszczy powłokę!






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz