Ciągły nałóg zamartwiania jest jak narkotyk i alkoholizm,
Podobnie i palenie papierosów, to grząski grunt i trudny,
Zabiera nam najwięcej energii podstawowej życia i prany
Praktycznie nic się nie zmieniło, człowiek zamienił zwierzęce skóry,
Na eleganckie garnitury, a jaskinie, na pokoje w wieżowcach miast,
Dalej zamiast trzymać się wiary, to zamartwia się życiem dnia trosk.
Ktoś powiedział, że piekła nie ma, a wymyślili go ludzie,
Diabeł to nasz umysł, a piekło jest tam gdzie nie ma Boga,
Pewnie to umysł wymyślił diabła jako Jego przeciwieństwo,
By móc tworzyć potwory strachu na rzecz tworu umysłu ego.
Człowiek teraz, kiedy zacznie myśleć o tym jako iluzji,
Sam wyjdzie poza umysł i uwolni się od tej zbiorowej!
Musimy ściągać je kolejno własną, klanową i ziemską!
Na tej drodze pojawiają się chaotyczne emocje i niepokój,
Potem też myśli samobójcze, gdy wychodzi ze sfery ego,
A potem przychodzi ostateczna rozgrywka strachu i gniewu,
Kiedy już ostatecznie uwalnia się spod władzy jego umysłu.
Potem powoli jak to dzikie zwierze się uspakaja nieco,
Wtedy pojawiają się zewnętrzne ataki ludzi najbliższych,
Jako te ukryte w nim aspekty dawnych wcieleń i przeżyć.
Gdy to już przejdzie stopniowo w stanie ciszy i równowagi,
Zaczyna się przed nim zasłona uchylać i pojawia się światło!
Wiara już go teraz nie wypuści ze swojego objęcia,
Strach stanie się dla niego niedostępny, a jego światło,
Nie pozwoli podejść bliżej złym siłom jak pod napięciem,
A oni sami mogą tylko przez innych szczekać jak psy z daleka,
To dlatego już na ścieżce jesteśmy tak bezpodstawnie atakowani!
Chrońmy ducha przed takimi atakami - wewnętrznym spokojem,
Bo moc ducha jest Nas!
A nie w ego...
Co do niego to w następnym post'e...
Radość jest na troski i zmartwienia lekarstwem!
W jaki sposób umysł chce zawładnąć człowiekiem?
Ciągłym strachem i zamartwianiem ich codziennością,
Trosk i drobnymi sprawami jak tasiemcem jelitowym,
Co nas strachem wyżera od wewnątrz jak ten pasożyt!
STALE UTRZYMYWANI W NIESKOŃCZONYM UMYŚLE WSZYSTKIEGO
i nie ma tu nic, co mogłoby nas skrzywdzić ani czego mielibyśmy się obawiać.
Na zewnątrz WSZYSTKIEGO nie istnieje żadna siła,
Na zewnątrz WSZYSTKIEGO nie istnieje żadna siła,
która mogłaby na nas oddziaływać.
Możemy zatem być spokojni i bezpieczni.
Gdy zostanie to zrozumiane,
wówczas świat będzie pełen komfortu i bezpieczeństwa.
wówczas świat będzie pełen komfortu i bezpieczeństwa.
Wtedy "spokojnie i cicho śpimy usypiani w kołysce głębi"
- pozostajemy bezpieczni na dnie oceanu nieskończonego umysłu,
który jest WSZYSTKIM.
We WSZYSTKIM naprawdę " żyjemy,
We WSZYSTKIM naprawdę " żyjemy,
poruszamy się i posiadamy swoje Istnienie... ".
Znamy moc teraz naszej woli, a więc nie wolno nam jej nadużywać,
Mocą sugestii i na innego wpływać, z wyjątkiem niebezpieczeństwa!
Co innego jest już gotowa świadomość, jak wiosną pąk napęczniały,
Bo tak trzeba iskrę prawdy rozwinąć, w ten kwiat samoświadomości!
Nie wolno jej teraz siłą woli zmieniać, bo to ona wszystko porusza,
Można jedynie wybór sugerować, ukazując jedynie jego teraz opcje,
I możliwości nowych zdarzeń, karmy rozumienia, bo wola ta ma moc!
Jak pędzącej teraz strzały, bo jedynie tarcza woli, może nas ochronić!
Sprawy osobiste, czy dobro powszechne,
To teraz od zarania dziejów nasz dylemat,
Wyboru skomplikowanej, czy tej szybkiej,
Drogi życia, na tej planecie wyborów ziemi!
Nie można komplikować drogi rozwoju,
Ani indywidualnej osobie, czy też narodu,
Nieznajomość praw je nie usprawiedliwia!
Nie ma prostych dróg na tym świecie,
Tak jak i błyskawic w ich burzy na niebie,
Czy też wykresów sejsmicznych ziemi?
Nowy już świat powinien być wrażliwy,
Przejawiać jak wrażliwość sejsmografu.
A jeżeli ktoś będzie komplikował dążenia,
Narodów, rodziny, czy osobiste człowieka,
Będzie osobiście skutki karmy ich zbierał!
Tylko skrócona droga dobra powszechnego,
Daje nam wszystkim maksimum możliwości!
No i wiara we wszystko, to co nam intuicja podpowiada!
Ktoś powiedział, że piekła nie ma, a wymyślili go ludzie,
Diabeł to nasz umysł, a piekło jest tam gdzie nie ma Boga,
Pewnie to umysł wymyślił diabła jako Jego przeciwieństwo,
By móc tworzyć potwory strachu na rzecz tworu umysłu ego.
Człowiek teraz, kiedy zacznie myśleć o tym jako iluzji,
Sam wyjdzie poza umysł i uwolni się od tej zbiorowej!
Musimy ściągać je kolejno własną, klanową i ziemską!
Na tej drodze pojawiają się chaotyczne emocje i niepokój,
Potem też myśli samobójcze, gdy wychodzi ze sfery ego,
A potem przychodzi ostateczna rozgrywka strachu i gniewu,
Kiedy już ostatecznie uwalnia się spod władzy jego umysłu.
Potem powoli jak to dzikie zwierze się uspakaja nieco,
Wtedy pojawiają się zewnętrzne ataki ludzi najbliższych,
Jako te ukryte w nim aspekty dawnych wcieleń i przeżyć.
Gdy to już przejdzie stopniowo w stanie ciszy i równowagi,
Zaczyna się przed nim zasłona uchylać i pojawia się światło!
Wiara już go teraz nie wypuści ze swojego objęcia,
Strach stanie się dla niego niedostępny, a jego światło,
Nie pozwoli podejść bliżej złym siłom jak pod napięciem,
A oni sami mogą tylko przez innych szczekać jak psy z daleka,
To dlatego już na ścieżce jesteśmy tak bezpodstawnie atakowani!
Chrońmy ducha przed takimi atakami - wewnętrznym spokojem,
Bo moc ducha jest Nas!
A nie w ego...
Co do niego to w następnym post'e...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz