sobota, 29 września 2012

Nie przejmuj się..

"It was a time when I wanted to change the world, be in an awaken world.
Today, when I look at it, it doesn't really make sense and doesn't really matter."

Nie mogę zgodzić się z tymi argumentami, 
Bo nie oburzajcie się powolnością innych, 
Oni boją się tu często wydać śmiesznymi, 
Stąd powolność wznoszenia charakterów, 
Obawa przed rozbiciem ich domku z kart! 
Najlepiej by to oni osobiście mieli wrażenie, 
Że to coś już tu odnaleźli poszukując sami, 
Wyrażając swoje przypuszczenia i od siebie, 
Powoli gromadząc własne doświadczenia.

 
Wyzbywanie się teraz własności na siłę,
Nie przynosi tak przemyślnego tu efektu,
I w świecie już tak niezrównoważonym,
Odnośnie ilości i prawidłowego podziału,
Podział ten też rodzi kłamstwo i obłudę!

Jak uczył swoich uczniów sam Budda,
Nie można odbierać im przedmiotów,
Wzbudzając tym samym im namiętności,
Trzeba próbować poniżyć ich wartość,
Jako wolności bez zdobytych rupieci!

Dla nas własność już nie jest praktyczna,
A czasami, to już prawdziwa kula u nogi!
Trujący oddech własności psuje nieomal,
Wszystko to, co w takiego smoka uwierzy,
Więc go oszczepem jak św. Jerzy Mierzy!
 Albo innym sposobem i najlepiej zacznijmy od dzieci:
The present moment is filled with joy and happiness. 
If you are attentive, you will see it.
— Buddha
 
Ogrodnik sam też już nie zje przecież wszystkiego,
To co na wiosnę sam w ogrodzi sadzi i pielęgnuje?
Nie mówimy o pozbywaniu się starych teraz rupieci,
Lecz o tym pożądaniu samego kupowania i podobnie,
                       Jak takie teraz kolekcjonowanie bibelotów, czy staroci?
 
Należy już teraz pogłębiać to co rozpoczęte,
I odważnie spojrzeć do dna i w samą głębię,
Jeszcze to niedostatecznie, ale już pogłębioną,
Bo już szybko zacznie powierzchnia pleśnieć,
A szczególnie, gdy to dotyczy ludzi młodych,
Nie wolno im wydzierać fotela spod nóg i pupy,
Ale trzeba starać się ośmieszyć to ich siedzenie.

Szczególnie tych niezbyt szlachetnych idoli,
Trzymających swoje ofiary jak w szponach!
Samo już wyrwanie się z nich im nie pomoże,
Jedynie to stopniowa utrata sensu siedzenia!

Trudna to też rola ojca, ale również dla matki,
                       Ale jeszcze trudniejsza, gdy ma ona jedynaka!
 
  


By wejść teraz w rytm i sens ewolucji,
Trzeba rozumieć energię psychiczną,
Uświadomić ją sobie i w przestrzeni,
Studiować i analizować jej działanie,
Inaczej szybko ucieknie bez objawów,
Widzialnych i przyczyn, jak w chorobie!

Nie pomoże faszerowanie narkotykami,
Czy wzywanie na pomoc autorytetów?
Nie chcemy nas zmieniać: tu w magów,
Lub w jowialnych tych 'co na misia' j.w.!
Chcą się z każdym tak serdecznie witać!

Nie wolno nam lekceważyć terminów!
Spieszcie radośnie się w nią zaopatrzyć,
Fala energii przywraca żywotność i życie!
Tylko trzeba się otworzyć i pozwolić tu jej,
Działać by sama w nas zaczęła to działanie
Bo naszym jak i waszym przeznaczeniem, 
Jest po prostu zwykła radość teraz istnienia!

Tak jak poniżej we wszystkich wcieleniach na raz!



Właśnie słucham wypowiedzi Babadżi  - mówi Marta,
Że w audycji radiowej Richarda Pressera tej z soboty,.
Mówi bardzo ciekawe rzeczy przede wszystkim o tym,
Co się będzie działo z ciałem fizycznym tuż po 21 grudnia,
A następnie również i po przesileniu wiosennym w marcu.

Ciała nasze będą poddawane odmłodzeniu i renowacji.
Przywracane będą wycięte organy i odcięte kończyny.
Mówi, że przejście na Nową Ziemię nie odbędzie się to,
Za pomocą statków kosmicznych, ale będzie zwyczajne,
Jak takie normalne przesunięcie w poziomie wibracyjnym.

Położysz się spać na Starej Ziemi,
A jutro obudzisz się na Nowej Gai,
No i to że spotkasz wszystkich tych,
Których już znałeś na Atlantydzie.
Super, co?


1 komentarz: