sobota, 29 września 2012

Armagedon


Człowiek wkurzony cierpi podwójnie. 
Po pierwsze: to co wkurza jest negatywne. 
Po drugie: z powodu samego wkurzenia. 
Nic nie jest tak nieznośne dla wkurzonego człowieka,
 jak świadomość bycia wkurzonym. 
Kiedy złościsz się, jesteś złością. 
Dlatego cierpisz. 
Koło się zamyka... 




Nasz zwiastun zapuka do drzwi, tam gdzie nas oczekują z radością,
Nie tam, gdzie grymas samozadowolenia, czy egoizmu je tarasuje,
Drogę tą i jego brat, czyli zarozumialstwo zamyka drzwi z trzaskiem,
Świadomość duszy teraz i czasami, nawet przed nosem je zatrzaśnie!
Każde bluźnierstwo, czy też niedoskonałość, to będzie im kamieniem,
W tym nowym życiu jak i zawadą, widać już teraz owoce Nowej Ziemi!

Każda iskra, promień, czy ogień, bierze się ze wspólnego źródła,
Podobnie jest ze świadomością; minerałów, człowieka czy ducha,
Musi się cały czas palić dążeniem, bo w przeciwnym razie zagaśnie,
Zatrzymując proces ewolucji materii i wciągając go w proces rozkładu!
Dotykając tak materii ewolucję przyspieszamy, jak ogrodnicy sadzonki,
                        W naszym ogrodzie to reprezentując Stwórcę stajemy się Jego oczyma!
ARMAGHEDDON.



...a te gigantyczne eksplozje światła 
w bezdennych czeluściach czegoś na kształt hal fabrycznych 
to tylko zafalowania czasoprzestrzeni na niektórych odcinkach 
korytarzy labiryntu Twojego własnego mózgu...

Życie się kończy, gdy przestaje się je przeżywać.


- Federico Moccia -
Z badań magnetytu i wyciekającej lawy tych w trakcie wybuchów..
Wulkanów to w wielu okresach naszej ziemi wynika, że już też dawno,
Wielokrotnie zmieniła się u nas oś ziemska i bieguny i to katastroficznie!

Podobnie teraz jesteśmy w przededniu podobnej przemiany i już to widać,
Gołym okiem, o czym najlepiej świadczą zmiany pogody i jej gwałtowność,
Wybuchy plam na słońcu, jak i również osłabienie pola elektromagnetycznego,

 Tworzonego z jądra ziemi, bo stabilizatory tego napięcia posiadamy teraz my!
To my w naszej świadomości w głowach, a co za tym idzie i przyszłość ziemi!
Dlatego chwała tym, co już od wieków, siedzą w jaskiniach w stanie Samandhi!
Jak i tym, którzy taką Dharmę czynią, polaryzując ją w codziennym życiu ciała.
Nie tylko własnego, ale i innych i nie możemy być w takich chwilach odrętwiali!
Czekając teraz biernie na tragiczny finał, gdy inni walczą aktywnie z żywiołami!
 

"Termin „wieczność” nie ma definicji. 
Więc jak to jest że rozumiesz to słowo?
Patrząc na kwiat rosnący przy drodze stajesz się tym kwiatem. 
Patrząc na wieczność stajesz się wiecznością. 
Wizualizacja jest rodzajem percepcji. 
Wieczność jest w ruchu, 
dlatego wszystko co istnieje ma potencjał okrętu."


ARMAGHEDDON.
Droga jest wielka. Rządzi okrętami. Poprzez rytuał



To żywioły muszą oczyszczać ziemię, a naszym zadaniem jest przetrwanie!
Nawet to za cenę życia na ziemi i nie tylko własnego, ale i innych królestw;
Danymi nam przez Stwórcę w opiekę, a strach nam w tym, już nie pomoże,
Tylko zachowanie ciągłości życia spokój i myśli skierowane ku przyszłości!
Więc siejmy ziarna życia na ziemi dosłownie rękami i wyobraźnią w głowie!
Jesteśmy tu Zwiastunami nowego życia, a cały wszechświat nosimy w sobie!


Na mocy zjawiska odbicia projekcyjnego, 
zawsze kiedy zwracasz się myślą ku Bogu 
opromienia Cię Jego Nieskończona Łaska.

Morze szumi. 
A pod poszyciem Twojego okrętu boży się Inny Rodzaj Ciszy. 
Idź w miłości do wszystkiego, jak po linie nad  przepaścią iluzji...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz