Jak z tego powyższego przekazu wynika,
Czakra gardła jest rozrusznikiem serca,
Najpierw było słowo i dźwięk oktawy,
Dwa interwały tworzące spiralę i skala,
Ośmiu tu dźwięków w nieskończoności..
To wygląda jak wzór alchemiczny bytu!
Ale najważniejsze
to by zachować olśnienie!
Budowania
Wspólnoty i nie ważne co i gdzie,
Przenosimy
te kolumny możliwości budowy!
Eksterioryzacja
odczuwania, znana od dawna,
Osiągano
ją tu mechanicznie, lub nakazem woli!
Była
też kiedyś najlepszą polisą ubezpieczeniową,
W
czasie inkwizycji, gdy palono Was na stosie!
Z
uwagi na to, że tworząc te myśli własne,
Które
zaraz potem ubieramy tu już w słowa,
Nie
zwracamy uwagi na to jak one działają,
Przypisując
ich działanie innym, a nie sobie!
Myśl
ma konkretną masę i wagę i w ślad za nią,
Ciągnie się przeróżna częstotliwość już materii,
Może to dlatego, że są dużo rzadsze od gazów,
Są
też niezauważalne, a więc i niewykrywalne,
W
zakresie naszych obecnych teraz aparatów!
Zachód
ignoruje samo - odczytywanie myśli,
Wschód
za to odwrotnie i ma już osiągnięcia!
Przecież
myśl ta Wasza jako twór organiczny,
Może
zostać wykryta, odbierana i przesyłana,
Ale
i wszystko zależy, jak zwykle od techniki.
Sam
już wiem, to że reaguje na nie i termometr,
Sprzęt
elektroniczny, czy też nawet elektryczny,
Ale
najprostszym przykładem jest radio i telefon,
Najszybciej już
reagują na nasze myśli: zwierzęta,
My sami również na siebie, tym dreszczem skóry!
Przestrzeń serca zdobywa czakra gardła
Wspólnota
już nie jest możliwa bez naszej techniki,
Więc
i kompromisem będzie teraz psychotechnika,
Bo
bez tej psychiki bylibyśmy dawno automatami!
Ale i
technika musi się psychice podporządkować!
Psycho-motoryka
taka ściśle tłumaczy przypadki,
Niezwykłych
konglomeratów maszyn i psychiki,
Nie
ulegających tak szybko zmęczeniem w pracy,
Jak
i w przypadku, gdy działają w pracy osobno.
Żywa
koordynacja warsztatu pracy z pracownikiem,
Czy
kierowcy z własnym samochodem i na drodze,
Jest
tu najlepszym przykładem szerszej współpracy,
Musi
być wiadomo, kto tu jest sługą, a kto panem!
Świetnie
to jest pokazane w tym w kultowym filmie;
„Gwiezdne
wojny”, gdy to w szczytowym momencie,
Zagrożenia,
gdzie technika i pilot może już zawodzić,
Nagle
pilot słyszy ten wewnętrzny głos mistrza 'Yedi',
Który
każe mu się połączyć z wewnętrznym: |"Mocy"
Jemu podporządkować swój statek, by stać się Jednią!
Nie
ma delikatniejszej motywacji i sugestii,
Bez
pociechy i podpowiedzi i cierpliwości,
Bez tego nacisku sugestii przestróg i oceny.
Na
każde nawet błahe pytania i wprost z góry!
Dostajemy
i wyczerpującą i pełną odpowiedź!
Ale
też jednocześnie narasta i w nas pewność,
Duma
i rozpierająca w sercu radość i to pytanie,
Odwiecznej
niepewności, „dlaczego właśnie ja?”
Czy
aby na pewno na to zasłużyłem, że to Ja?
Wtedy
ta cicha milcząca odpowiedzi pewność,
Przychodzi i sam dajesz sobie na nią odpowiedź!
Warto i samemu spróbować, bo nic się na tym nie traci,
Trzeba być bardzo skupionym i jak w tej grze w bierki,
Oraz bardzo uważnym, tak jak podczas układania puzzli,
Najczęściej znaków nie dostrzegamy bo są one wcześniej.
Tak jak w kinie, kiedy domyślamy się co będzie i czekamy.
Oglądanie własnego życia jest w tym czasie 'tu i teraz',
Nie można jak płytę odłożyć na później i już nie będzie,
Nie uchwycone znaki na zadawane w myślach pytania,
Odlecą jak jesienne liście bezpowrotnie w siną dal otchłani.
Połączenie tu czakry gardła z czakrą serca daje szanse na kontakt.
Dlatego, że w 'tu i teraz' jak i w medytacji odrywamy się od iluzji,
Iluzji odtwarzanej dla nas przez umysł jak film o ciągłej przeszłości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz