Zastanówcie
się jak działa zbiorowa świadomość,
Na
przykładzie ławicy ryb, czy i populacji ludzkiej,
Przecież
one odbierają podobnie totalne zagrożenie,
Bo tak
samo jak ławice ryb, na atak orki, czy rekina,
To tak samo my na wydarzenie jedenastego września!
Odchylenie
tego wskaźnika losu zbiorowej świadomości,
Ostrzegało
już ludzkość przed tą katastrofą i podobnie,
Jak
zbiorowa świadomość jednostek, to chroni tak samo?
Mając
wgląd poza czasem i przestrzenią i na zagrożenie,
Na
tyle możemy ostrzegać na ile to jest subtelnie możliwe!
Zwierzęta
podobnie odbierają ostrzeżenia kataklizmów,
Trzęsień
ziemi, czy wybuchy wulkanów, czy tych natury:
Zagrożeń, tak jak my ludzie już wolni od Mai ograniczeń!
Kiedy Bóg chce ci zrobić podarunek, to zwykle,
Opakowuje go w kłopot. Im większy podarunek,
Daje, tym większym kłopotem Bóg go maskuje.
Norman Vincent Peale
Czym
są Wspólnoty, jak nie tym kipiącym źródłem możliwości,
A
te wątpliwości, czy wahania, to dla nich kraty i ograniczenia?
Tylko
czyny bezsporne i samodzielność w takiej świadomości!
Przenikają
do pracujących i umacniają przyspieszenia ewolucji!
Każda
tu skamieniałość i bezwład, zawracają do form pierwotnych,
Upadał
despotyzm czy tyrania, jaśniały dobre wspólne poczynania,
Prowadzące
do wspólnego dobra, bo kontemplacja, to nie lenistwo,
Czy
to obojętność haniebnie spędzonego czasu i też nam nie wolno,
Sobie
pobłażać i innym, a zamiast chodzić do spowiedzi, to naprawić,
Bieżące
błędy i nie folgować sobie w trosce o rzekome winy innych!
Trzeba
się strzec takich ludzi, co dla innych już nie mają czasu,
Zajmując
innych swoimi sprawami i opowiadając jak sobie radzą,
Świetny złodziej czasu nie mający i nie szanujący czas tym innym!
Angażując
się bez przerwy i wydając polecenia, co mają robić inni,
Popędzają
opieszałych i zastanawiających się, że pracują za wolno,
Lub
to za szybko, zwracając na wszystko uwagę wokół z wyjątkiem,
Organizacji
ich pracy, to dlatego sami wykonują zwykłe proste rzeczy,
Bo
skomplikowane ich przerastają i doprowadzają do frustracji i szału!
Najlepiej
zostawić ich w spokoju, oraz szanować ich za ciężką pracę!
Gorzej, gdy już taka przypadłość wynika z fałszywego krycia lenistwa!
Jak
to wygląda współpraca we Wspólnocie?
Nie
przywiązujmy uwagi do drobiny kurzu,
Bardziej
niż do skały i nie wybieramy Guru,
Przewodniczącego,
nie przeciągajmy na stronę,
Nie
przywiązujemy już nikogo i do stanowiska,
Czy
też siebie, czy do siebie nawzajem i na siłę.
Nie
otwieramy przez teraz puszki tych podejrzeń,
Z
oszczerstwami zainteresowanych oskarżeniami!
Bo
teraz bez współpracy przedłużane są terminy!
Wezwiemy
Was bliżej, ale dajcie nam choć powody!
Czym
to tak różnimy się od tych jaskiniowców,
Skupiających
się nad muszelkami, kamykami,
Tak
jak my i wy w swoich murowanych domach,
Nad
tego tj podobnymi do muszelek: skarbami?
Oni
przynajmniej próbowali siebie przyozdobić,
A
my, czy nie zwiększyć swój stan posiadania?
Świadomość
nie można wymieszać z monetami!
Nie
poszerzycie jej gawędami też w kawiarniach.
Oczywiście,
nikt nie kwestionuje niczyjej wiedzy,
Ale
musi być ona oparta na energii podstawowej,
Czyli
tej psychicznej i z zaufaniem do Jej Źródła!
Każdy
teraz musi mieć swój pług i swoją zbroję!
Samotność
poza Wspólnotą być może pewną formą życia,
Oddaloną
od niej i współpracy, ale może być jedynie chwilą,
Tą
chwilą medytacji, zastanowieniem się nad sensem życia,
Lecz
zawsze będzie pewnego rodzaju formą od nas oddalenia,
Od
zasad i samej wspólnoty, bo skazaną na rozkład i próbującą,
Ratowania
się pewnym rodzajem kompromisu jak i dziedziczenia,
A to już naprawdę absurdalne, w normalnym procesie ewolucji!
Świat milczy,....Ty wołaj !
Za największego wroga ludzie mają tego, kto mówi prawdę... (Platon)
Zastanówcie
się jak działa zbiorowa świadomość,
Na
przykładzie ławicy ryb, czy i populacji ludzkiej,
Przecież
one odbierają podobnie totalne zagrożenie,
Bo tak
samo jak ławice ryb, na atak orki, czy rekina,
To tak samo my na wydarzenie jedenastego września!
Odchylenie
tego wskaźnika losu zbiorowej świadomości,
Ostrzegało
już ludzkość przed tą katastrofą i podobnie,
Jak
zbiorowa świadomość jednostek, to chroni tak samo?
Mając
wgląd poza czasem i przestrzenią i na zagrożenie,
Na
tyle możemy ostrzegać na ile to jest subtelnie możliwe!
Zwierzęta
podobnie odbierają ostrzeżenia kataklizmów,
Trzęsień
ziemi, czy wybuchy wulkanów, czy tych natury:
Zagrożeń, tak jak my ludzie już wolni od Mai ograniczeń!
Kiedy Bóg chce ci zrobić podarunek, to zwykle,
Opakowuje go w kłopot. Im większy podarunek,
Daje, tym większym kłopotem Bóg go maskuje.
Norman Vincent Peale
Opakowuje go w kłopot. Im większy podarunek,
Daje, tym większym kłopotem Bóg go maskuje.
Norman Vincent Peale
Czym
są Wspólnoty, jak nie tym kipiącym źródłem możliwości,
A
te wątpliwości, czy wahania, to dla nich kraty i ograniczenia?
Tylko
czyny bezsporne i samodzielność w takiej świadomości!
Przenikają
do pracujących i umacniają przyspieszenia ewolucji!
Każda
tu skamieniałość i bezwład, zawracają do form pierwotnych,
Upadał
despotyzm czy tyrania, jaśniały dobre wspólne poczynania,
Prowadzące
do wspólnego dobra, bo kontemplacja, to nie lenistwo,
Czy
to obojętność haniebnie spędzonego czasu i też nam nie wolno,
Sobie
pobłażać i innym, a zamiast chodzić do spowiedzi, to naprawić,
Bieżące
błędy i nie folgować sobie w trosce o rzekome winy innych!
Trzeba
się strzec takich ludzi, co dla innych już nie mają czasu,
Zajmując
innych swoimi sprawami i opowiadając jak sobie radzą,
Świetny złodziej czasu nie mający i nie szanujący czas tym innym!
Angażując
się bez przerwy i wydając polecenia, co mają robić inni,
Popędzają
opieszałych i zastanawiających się, że pracują za wolno,
Lub
to za szybko, zwracając na wszystko uwagę wokół z wyjątkiem,
Organizacji
ich pracy, to dlatego sami wykonują zwykłe proste rzeczy,
Bo
skomplikowane ich przerastają i doprowadzają do frustracji i szału!
Najlepiej
zostawić ich w spokoju, oraz szanować ich za ciężką pracę!
Gorzej, gdy już taka przypadłość wynika z fałszywego krycia lenistwa!
Jak
to wygląda współpraca we Wspólnocie?
Nie
przywiązujmy uwagi do drobiny kurzu,
Bardziej
niż do skały i nie wybieramy Guru,
Przewodniczącego,
nie przeciągajmy na stronę,
Nie
przywiązujemy już nikogo i do stanowiska,
Czy
też siebie, czy do siebie nawzajem i na siłę.
Nie
otwieramy przez teraz puszki tych podejrzeń,
Z
oszczerstwami zainteresowanych oskarżeniami!
Bo
teraz bez współpracy przedłużane są terminy!
Wezwiemy
Was bliżej, ale dajcie nam choć powody!
Czym
to tak różnimy się od tych jaskiniowców,
Skupiających
się nad muszelkami, kamykami,
Tak
jak my i wy w swoich murowanych domach,
Nad
tego tj podobnymi do muszelek: skarbami?
Oni
przynajmniej próbowali siebie przyozdobić,
A
my, czy nie zwiększyć swój stan posiadania?
Świadomość
nie można wymieszać z monetami!
Nie
poszerzycie jej gawędami też w kawiarniach.
Oczywiście,
nikt nie kwestionuje niczyjej wiedzy,
Ale
musi być ona oparta na energii podstawowej,
Czyli
tej psychicznej i z zaufaniem do Jej Źródła!
Każdy
teraz musi mieć swój pług i swoją zbroję!
Samotność
poza Wspólnotą być może pewną formą życia,
Oddaloną
od niej i współpracy, ale może być jedynie chwilą,
Tą
chwilą medytacji, zastanowieniem się nad sensem życia,
Lecz
zawsze będzie pewnego rodzaju formą od nas oddalenia,
Od
zasad i samej wspólnoty, bo skazaną na rozkład i próbującą,
Ratowania
się pewnym rodzajem kompromisu jak i dziedziczenia,
A to już naprawdę absurdalne, w normalnym procesie ewolucji!
Świat milczy,....Ty wołaj !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz