czwartek, 6 września 2012

Braterstwo



Ustalmy raz na zawsze i to głęboko w świadomości sferze,
Czy nasz związek z Braterstwem służy, czy nas tu ogranicza?
Jeśli twoje możliwości będą w czymkolwiek tu ograniczone,
To znaczy, że nie jesteś z nami i na naszej wspólnej drodze!

Bo taki egoizm wyższości nad innymi, to rozkłada całe otoczenie!
Trzeba zwalczyć go już na wstępie i jego najwcześniejsze objawy,
Gasić go w zarodku jak chorobę, aby za mocno się nie rozwinęła,
Leczyć tą niedoskonałość ducha podobnie jak samozadowolenie!
                         Bo sama nagła myśl o Braterstwie teraz leczy takie egoizmu wady!

 
Bo gdy nagła słabość do nas przychodzi,
Taka jak, jak gdyby chwila zapomnienia,
To puśćmy oko do naszego Nauczyciela,
Tak posyłając myśl Jemu na pożytek tego:
Tam gdzie taka myśl jest Jemu potrzebna:
„działaj na pożytek dobra powszechnego!”

Gdy nieco zmąci się nam ta świadomość,
Wzrasta liczba samobójstw - u młodych,
Z samej niewiedzy przyczyny i skutków!

Czy teraz ktoś ich tego uczy w szkołach,
Jakie to cenne jest Wasze życie ludzkie?
Nie uczy się również wartości natchnienia,
Samą wyobraźnię często się prześmiewa.


No i nie podkreśla się mocy dążenia,
A kieruje się ją do materii fascynacji,
Zapominając już kompletnie - o duchu!
Czasami w bajkach się ducha prześmiewa!

Rozpraszajmy te przesądy i ignorancję,
Wykuwajmy wolę, wiedzę i to męstwo!
Budujmy w to miejsce naszą wspólnotę!
 Braterstwo i to w nas samych: Agni Joga!




Nie ci, co to burzą są najgorsi, ale ci, co do tego judzą!
Burzyciele znają swą nietrwałość, tak jak w przyrodzie,
Zapleśniała warunkowo cnota, to taka umalowana cnota,
Co też lubi skrzynie wypełnione biżuterią kosztowności.

Uwarunkowana, bo kocha chciwość i gotowe kłamstwo,
Gdy trzeba bronić tego, co już zdobyła, to trzymając sama,
Pobrzękując złotymi łańcuchami, będzie nas też namawiać,
Do oszczędzania, a nam współczując i wszystkim dookoła,
Próbując nas namówić i udając dobroć nauczyciela cnoty!


Nie mogę siebie nazwać wiedzącym. Byłem poszukującym i jestem nim dotąd, nie szukam już jednak w gwiazdach i księgach, zaczynam bowiem słyszeć nauki, którymi szemrze we mnie własna krew.
 Hermann Hesse



Wszyscy już dążymy do doskonałości,
Rodzina, ród, kraj, naród czy państwo,
Ale gdy okażemy im objawy tworzenia,
To nie będzie już doskonalenia granic.



Jeżeli tak wytrwale dążymy ku dobru,
I do polepszenia życia i jego pokoju,
To tym samym stajemy się ich twórcą!


 
Tu teraz jesteśmy, a można zapytać po co?
Po to by naprawić takie już popsute drogi,
Nie tylko by na nich zdobyć doświadczenie,
Lecz naprawić te wcześniejsze przyczyn skutki,
Błędnych ich decyzji, jak i również wyborów!

Czemu nas tak fascynują takie rzekome cuda,
Kiedy życie samo daje tyle chwil tu pięknych,
Tak jak nasze proste codzienne uczciwe życie?


Dla tego nieokrzesanego ducha, Materia Lucida jest chaosem!
Dla nas jest Ona tą tęczą Niebiańską nici pomiędzy światami!
Jak Ania, gdy na widok tęczy, to chciała iść po niej do Nieba.
                       Tak my możemy zacząć dążenie, do dalekich światów za Nią! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz