Uwierz w siebie

Podobnie motto mojego blogu Dnia-myśli: "Absolutnie nic nie jest tym, 

czym wydaje się być, ponieważ prawdziwa natura rzeczy 

pozostaje głęboko ukryta pod pozorami rzeczywistości."

Widzieć to, co niewidzialne, słyszeć to, co niesłyszane, czuć to, co niewidzialne. 

Wniebowstąpienie nie jest działaniem, lecz stanem umysłu i częstotliwością serca. 

Częstotliwość serca powinna być stale skupiona, naszą codzienną uwagą.

Wniebowstąpienie jest procesem powrotu do ciebie tego przed rozpoczęciem 

jeszcze procesu twojego istnienia człowieka o trzecim wymiarze. 

Nasze wyższe wyrażenia zawsze są z nami, aby pomóc wam przypomnieć 

sobie nasze prawdziwe ja w tym obecnym wcieleniu.

Uwierz w siebie, a na życie patrz uważnie, jak na obraz w kinie,

Odkrywaj w nim to co wcześniej nie zauważyłeś jakby nie było.

Oglądam ciekawy film prawdopodobnie w ten sam sposób,

Dopiero jak go obejrzę w całości przychodzi wspomnienie.

Nie przyznaję się sam do tego najbliższej rodzinie, bo wiadomo,

Wzięliby to na karby tłumaczenia się z niepamięci co do wieku.

Faktycznie zauważyłem, że coraz mniej pamiętam co się wydarzyło,

Jakieś relacje i jałowe dyskusje o racje, czy to co kto coś powiedział.

Ale co ciekawe gdy tak jak teraz piszę nie mam trudności z doborem słów,

Ale nie piszę pod dyktando kogoś, czy cofniętego gdzieś umysłu czy góry.

Co ciekawe, gdy się tym zajmuję to same słowa płyną nie wiadomo skąd,

To tak jakbym był w jakimś strumieniu poza tym obrazem rzeczywistości.

Uważam to za stan uwagi gdy nic nie jest niezauważalne,

I patrzę tak na naturę w lesie i staram się słuchać ptaków.

 

Zauważyłem wtedy, że jest mną też zainteresowana i jakby wysyła,

Przykładowo owady na zwiady, a jest ich teraz mnóstwo bo ciepło.

Motyle i pszczółki zapylaczki to o tej porze to jakiś ewenement,

Podobnie jak w ciągu dzisiejszego lata dawne rośliny kwiatowe.

Straszymy się GMO i rozpylaniem pestycydów bo to straszne,

Ale widzę, że z tą chemią natura roślin sobie jakoś sama poradzi.

 

Zaczynam wierzyć w pozytywne myślenie chociaż jestem pragmatykiem,

Mówi się, że Gaja i jej natura same sobie poradzą, tylko my przeszkadzamy.

Zaczynam wierzyć, że to ona się układa do naszego myśli postrzegania,

Jestem tak z tego powodu podniecony, że nie zdziwiłbym się zostać Nią.

Jeśli jesteśmy ze sobą połączeni toi  nasz stan psychiczny,

Wpływa na nią i całe nasze otoczenie głównie istot żywych.

Martwe przedmioty sztucznie przez nas powielane,

Są chronione i podtrzymywane wyłącznie naszą uwagą.

Chce w to uwierzyć, aby tym sposobem zniknęły zanieczyszczenia,

Takie jak te plastyki w oceanie i wiele różnych rzeczy na śmietnisku.

Musimy uwierzyć nie tylko w siebie, ale i w to, że ją tworzymy,

Dawniej nie można było tego zauważy bo się było zaganianym.

Chyba powoli wychodzimy z programu walcz lub uciekaj,

A wchodzimy w tumiwisizm taki pozytywny niech się dzieje!

To nie ja, ale moja część żeńskości ....