środa, 17 lipca 2013

Życie bez końca




Życie to bez końca, odbywa się na nieskończenie wielu płaszczyznach,
W każdą jego stronę i z każdego punktu wszechświata i w nas samych,
Nie do pojęcia, że w tym samym czasie i na wszystkich ich jednocześnie,
By je indywidualnie odczuć, musi być w świadomości osobno podzielone!

Musimy wyobrazić je sobie w płaszczyźnie zewnętrznej i wewnętrznej,
Nie wychodząc z tego punktu, ani w jedną, ani w drugą stronę balansu,
Jak na krawędzi okna świata zewnętrznego i wewnętrznego w środku...

Nigdy nie namawiałem do przejścia w świat wewnętrzny, ale by go sobie uświadomić,
To bardzo ważne by w tym punkcie balansować jak na krawędzi i wpuszczać światło!

Światło to ta latarka naukowca oświetlająca i tworząca te nowe światy,
Bez niej nie możemy prawidłowo tworzyć z braku jej wiedzy pamięci,
Dlatego musimy być ciągłymi odkrywcami na krawędzi korzystając z obu.


/"Naukowcy bezsprzecznie udowodnili, że błony komórkowe naszego ciała odbierają bezpośrednie sygnały ze środowiska, następnie informacje te koordynowane są przez mózg.
W mózgu odebrane sygnały zostają przefiltrowane przez proces naszego postrzegania, na który składają się nasze doświadczenia i przekonania, które są konsekwencją naszych nowych wyborów. Jakie znaczenie ta wiedza ma dla naszego losu?
Otóż kształtujemy swoje życie przez sposób, w jaki odczytujemy otoczenie i to tylko nasza decyzja, jakie założymy filtry. W zależności od tego, jakie założymy filtry, przejdziemy przez życie godnie, zdrowo i radośnie lub pogrążymy się w otchłani wiecznego strachu, złości i niezaspokojenia, licząc, że kolejny samochód, kolejny partner, kolejna praca będzie lepsza- nie będzie, jeśli nie zmienimy – naszych przekonań."/

Z tego też wynika i tak jak mówi historia Mellena T. Benedicta,
Każdy z nas tworzy własny punkt i w nim żyje tak jak w centrum;
Wszechświata  kosmosu i całego istnienia bytu Stworzenia Źródła!

Weźmy głęboki oddech. “Być albo nie być”,
tak brzmiało pytanie.
Pytanie zadane zostało przez Hamleta.
„Czy powinienem żyć czy powinienem umrzeć?
 Jaki pożytek z życia? Utknąłem w cierpieniu mojego umysłu,
w tych szaleństwach losu, jakich doświadczam.”

http://www.shaumbra.pl/przekazy/adamus/Freedom%20Series/8%20-%20Dostarczyciele%20Nowej%20Energii.html

 “Być świadomym czy nie być świadomym?”
Oto jest pytanie. To jest prawdziwe pytanie.
“Być świadomym, czy nie być świadomym?”

 

 ,,Dobrze jest być wewnętrznie skoncentrowanym na rzeczach, które uważamy za rzeczywiście ważne. Nie zakładaj, że inni lepiej od ciebie wiedzą co możesz i co powinieneś robić. W ludziach, którzy są dokładni, tak z uczciwego serca, następuje wspaniały rozwój. To co robisz, nie musi być spektakularne, natomiast właściwe jest abyś to robił z głębi siebie. Spróbuj zawrzeć pokój ze swoim życiem, żyj godnie i podejmuj całym sercem małe codzienne wyzwania aby je przetransformować na coś lepszego. Dobrze jest, gdy to co robisz, prowadzi cię do wewnętrznego spokoju. Jest mnóstwo spraw do załatwienia, rzeczy do zrobienie, ale nie przeciążaj się tym. Ważny jest spokój w codziennych działaniach i zadowolenie z własnego życia."
- Mistrz Morya



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz