środa, 10 lipca 2013

Wszechświat serca




http://yogin.pl/medytacja/chrzescijanstwo/1048-przyblizyc-karmel-pustelniczy-charyzmat-karmelu.html

Porównanie nas do tego drugiego królestwa roślin,
Powinno schlebiać nam i to z uwagi na jego pełnię,
Tu owocu 'dobrego i złego', w swojej wyrazistości,
Kto zły, a kto dobry, a nie ma to znaczenia w treści.




Człowiek już jako to trzecie królestwo i mając inne w sobie,
Musi znaleźć ich równowagę, w wartości do siebie samego!

Jeśli już je jeść, to w świętym duchu ich czczenia,
A nie pożerać je dla swojej li tylko przyjemności.
Wtedy staje się prawdziwą komunią ich istnienia!

Tak jak i z jakim nastawieniem wchłaniamy je w swoje ciało,
To takie projektuje nam swoje piękno i na zewnątrz ekranu,
Przyjęte z miłością w sercu, pokazują swoje ukryte sekrety,
Tak i w nas rodzi się miłość do wszystkiego co tu stworzone!




To nasz ruch tworzy obrazy ruchome jak w czasie,
Każda zmiana drogi wygląda tak jak pozorny ruch,
No i przez nas samych tworzony w mózgu labirynt,
Po którym chodzimy zaskakiwani sami sobą w nim!

Jedni z nas, wolą proste drogi Karmelitów bosych,
Inni poplątane sobą z innymi , tak by było ciekawie.




Kiedy już zrozumieliśmy, że jesteśmy we własnej iluzji,
Musimy sobie wyobrazić, że to się dzieje jak w szkole,
Kiedy na lekcjach rysunków robimy coraz inne kopie,
Najpierw mniej ,a potem bardziej już wyraźnie i głębiej,
Szerzej wielowymiarowo i w hologramie, jak i w całości.

Najpierw same założenie, no i plan, a potem pierwsze wejście,
I te kolejne korekty i po tych samych, ale i szerszych ścieżkach,
Niewidzialnych na wstępie i gdy się jest w środku, dla ciekawości.



Potem kiedy dorastamy i mamy szerszą świadomość więc zaczynamy;
Na bieżąco poprawiać własne wcześniejsze ścieżki i ich możliwości,
To wtedy już możemy robić bez całościowego wejścia i w nowe ciało,
Nie zmieniając ciała zmieniać założenia względem przyszłych wydarzeń.

To tak jak gdyby się wchodziło do obrazu trzy wymiarowego,
By na bieżąco robić korektę tego co już się wcześniej przeżyło.

Wtedy coraz częściej przeżywamy déjà vu tego, co było wcześniej.
Dlatego Adamus się z nas śmieje, że już dawno jesteśmy zbawieni,
Tylko cały czas nie mogąc się pogodzić, ciągle jeszcze poprawiamy!

Gdy ktoś wychodzi ale pod wpływem szybkiego zużycia ciała i ma niedosyt,
To wraca; by jeszcze więcej  jeść, bawić się śmiać i występować artystycznie,
A więc nie należy innych oceniać po tym co wyprawiają, bo tracimy też energię.

Kiedy już mamy dość poprawek, ale nie ze złości, tylko z akceptacji i nudy,
Wtedy zaczynamy wychodząc przez serce widzieć wszystko jak z dystansu,
Zaliczamy w ten sposób przegląd całości obrazu i przestajemy go malować,
Wtedy będąc oświeceni i zadowoleni rezultatem możemy wyjść zadowoleni,
Możemy powstrzymać wyjście i uzdrowić ciało, a nawet je odmłodnieć i żyć,
W pełni zadowolonym dokonanymi poprawkami z wewnętrznej perspektywy.




Może  z czasem będziemy wchodzić i wychodzić świadomie i do woli,
Wlatywać i wylatywać do woli i co dnia, jak motyle i pszczoły na łąkę..




http://krystal28.wordpress.com/2013/07/07/o-strukturze-wszechswiata/

A na potwierdzenie tego, to mamy to co powyżej,
To my z Jedności się dzielimy i w nieskończoność,
Ale również, gdy chcemy syntetyzujemy się do woli!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz