Karma jest niezbędna tak jak korzenie wzrostu drzewa,
Bez niej i doświadczeń, nie byłoby korony Stworzenia,
Popatrzmy na nią jak na własne drzewo życia i istnienia,
Nie byłoby drzewa życia, nie byłoby do niego odniesienia.
Karma jak matka i nasza matka Ziemia jest pokładełkiem,
Dla ruchu życia w czasie i przestrzeni i jest też lekcją nauki,
Jest wspólną drogą karmy indywidualnej i zbiorowej razem,
Podobnie jak człowiek co stąpając chodzi na dwóch nogach.
W końcu musi znaleźć balans harmonii i karma jak chód zanika,
Gdy nauczymy się w równowadze chodzić, możemy zacząć latać!
Gdy nauczymy się tego daru Łaski wybaczania to stąpamy już równo,
I na dwóch nogach akceptacji tego, co jest i co się dzieje też z innymi,
Przestajemy ich oceniać i skupiamy uwagę na sobie, a wtedy już lecimy!
Najpierw sami zaczynamy biec z radością i wolnością,
Przez ten przedpokój pokoju i bezwarunkowej miłości,
Który staje się błogosławieństwami nowej ery tworzenia.
A potem zaczynają nam rosnąć skrzydła wyobraźni poszerzającej świadomość.
Wtedy to zaczynamy życie motyla pozostawiając karmę poczwarkom,
Pamiętając, że kiedyś nimi byliśmy zainteresowani konsumpcją materii,
A teraz z poszerzoną świadomością bytu, wystarczy nam nektar amrity!
http://szkolatajemna.blogspot.com/2013/07/porzuc-role-ofiary.html
Gdy w ogóle przestajemy innych i siebie oceniać,
Przestajemy winić i wtedy porzucamy rolę ofiary,
Wtedy karma jak niepyszna sama od nas odchodzi.
Czasami pomagają nam bracia z Białego Braterstwa;
http://2012thebigpicture.wordpress.com/2013/07/17/orbs-eliminating-chemtrails-video/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz