poniedziałek, 1 lipca 2013

Komunikacja


"Taka komunikacja to nie rozmowa przez telefon.
To żarliwa modlitwa, głęboka medytacja, 
To zachwyt nad pięknem przyrody, 
To zasłuchanie w harmonię muzyki i miłość. 
Wtedy osiągamy stan świadomości i uczuć, 
W którym Boska Matryca nas słyszy 
No i odpowiada na wołanie."

 

Czy to W.J., czy to Brahman, czy Sunyata, Tao, czy nasz Duch Święty,
To nie ma znaczenia jest coś co jako Matryca odpowiada, gdy chcemy.

Musimy tylko przez chwilę przestać latać i brzęczeć jak mucha,
Nie podejrzewać nikogo i niczego, a tylko ją spróbować usłyszeć.
  
W swej multimedialnej prezentacji pokazuje, jak każdy nasz ruch, 
Intencja, myśl, emocja, pragnienie natychmiast skręca, przesuwa, 
Mąci, fałduje, albo plącze tkaninę, a której pierwotna jej struktura,
Staje się i jest geometrycznym układem strun, wibracji i promieni,
Tego światła niewidzialnego i nie odczuwalnego dla oczu ludzkich.

 A jednak możesz ją wyczuć, a kiedy mocno pragniesz, bez chcenia i przymusu,
Bo jest matrycą i tkaniną delikatną i subtelną, jak powierzchnia jeziora na wiatr,
Jak kamerton co zadrga na każdy ruch i głos, bo taką ma być dla nas i odbijać,
Jak echo nasze zachcianki, widzi misie i tym podobne drgania ego naszego umysłu!




Nawet jeśli nas coś lub ktoś zagłusza, obcy, nie obcy, czy to swój,
Nie ważne, ważne że to my mamy wolną wolę i energię możliwości,
Czy ktoś zrobił by nam to i co innego, gdyby nie miał interesu własnego?

Nikt poza nami już nie ma takiej możliwości używania własnej energii,
To dlatego kradnie i robiąc sobie z nas zasilacz, jak zdechła komórka,
Wystarczy by się otrząsnąć i przestać kierować i słuchać oceny innych.

Przestając oceniać jakąkolwiek sytuację i być jak w stanie medytacyjnym,
To już zaczyna się uspokajać powierzchnia matrycy jak powierzchnia wody,
Przestaje reagować na nasze wyskoki i wybryki umysłu tak samo i oddechu.

Stan medytacyjny to taki stan kiedy zasłona iluzji powoli znika,
To trudny moment jak wygaszenie hałasu, bo i nasza czujność,
Zamiast rosnąć to również zaczyna zasypiać i ego szepcze cicho,
Obudź się nie śpij cały piękny świat na ciebie czeka, więc wstawaj.
I na nowo zostajemy w iluzję wciągnięci, do odgrzewanych kotletów.

Jedni tu głoszą, że ktoś przyjdzie i nas zbawi z tego stanu,
Inni, że z niego wyszliśmy tylko odgrzewamy stary obiad,
Jeszcze inni by tańczyć i się życiem radować i cieszyć dniem,
Sądzę, ze to ostatnie mi się najbardziej podoba i aż się znudzi.

Wystarczy mi sama świadomość tego, że jestem w kontakcie,
Podobno światło innym roznoszę, sam tego nie widząc i słysząc,
To mi też odpowiada, a szczególnie wtedy gdy o tym nie wiedzą.

Bo ludzie nie chcą być obdarowani tym czego nie rozumieją,
Przypadki historyczne nas uczą ostrożności, a nawet to wtedy,
Gdy kogoś zaliczą po śmierci do bogów, czy mistrzów i świętych.

Wolą słuchać opowieści o życiu innych, niż żyć wg wskazań,
Więc najlepiej do nich się modlić, a po śmierci bezpieczniej,
Tak tworzone po nich religie służą wzmacnianiu tkanki iluzji.



Tylko taka komunikacja przez uczucia do sztuk pieknych,
Daje jej możliwości, a nie kalkulacje umysłu lewej półkuli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz