Kurtyna

Czy jak się spirala muszli czasu rozwinie wyskoczymy za kurtynę,

Może tak jak ze znanej nam teraz "rury" na popularnych basenach?

Myślę, że to byłoby ciekawsze niż wyskoczenie z całości programu,

Bo jak mi pokazano, to nie wskakujemy do basenu, a poza potencjał.

Wtedy okazuje się, że jesteś potencjałem i możesz zacząć od nowa,

Ale jak mnie uczono i mówi Agni Joga jesteśmy na początku drogi.

Taka przerwa j.w. nie odpowiada moim wierzeniom,

A to z uwagi na przywiązanie do czasowego pojazdu.

Mam z tym problem bo się przywiązuję do samochodu,

Jak do ciała już niemłodego zdradzającego upływ czasu.

Ale też i wierzę, choć nie jestem kobietą, że za kurtyną czeka odpowiednik,

W wieku odpowiadającym mojej średniej nie tylko psychicznego komfortu.

Będziemy za kurtyną nie tylko malowali życie, ale od razu je przeżywali,

Tak obiecuje Kryon, to że wchodzimy w erę natychmiastowych kreacji.

To tak jak świeżo upieczony kierowca po raz pierwszy siada,

A samochód czyta jego myśli i natychmiast jedzie gdzie chce.

Reszta ludzi co nie zdobyła tego prawa będzie tylko patrzeć,

Nie wierząc w to, że może mieć taką moc sprawczą do jazdy.

Mark Henson - To zawsze jest nasz wybór / It is always our choice.

Każdego cząstka i moja jest w tym Joginie jak i w nas i we wszystkim,

Zanim uciekniesz z więzienia, musisz sobie uzmysłowić, czym ono jest.

To umysł cię więzi i nie na czyjeś życzenie,

Jak głoszą spiskowe teorie, ale ty sam w nim.

 

Właśnie na tym polega kurtyna i nie taka jak w teatrze,

Ale w umyśle, który sobie wmówił sam to rozdzielenie.

Im szerzej i uważniej patrzysz sercem i jako obserwator i ze środka,

Tym bardziej czujesz połączenie wszystkiego ze wszystkim i z tobą.

Każdy jest sobą i zarazem wspólną galaktyką,

Trzeba sobie to jak najszybciej uświadomić... 

Każdego serce ma tu połączenie z galaktycznym centralnym słońcem,

Cały kosmos w sobie z galaktykami, a w nich ze słońcami i planetami.

To sieć taka sama jak tu na głowie Jogina,

Pokazuje jak na nasze myśli ma ona wpływ.

Wszystko jest ze wszystkim połączone świadomością,

A tam gdzie jej najwięcej skupimy to tam my jesteśmy.

Praktycznie kurtyny nie ma, a jest tylko postrzeganie umysłu,

Nie wiem czy bym nie zwariował widząc teraz to wszystko.

Ale pamiętam jak to mnie pokazano - sam potencjał kosmosu,

Gdy miałem poczucie wolności i świadomość, że jestem nim.

Nie zwariowałem i miałem ten błysk świadomości,

Wcale mnie on nie przestraszył, a nawet zachwycił.

Zaprojektowany dla więzienia umysłu,

Ale już nie dla obudzonej świadomości.

Gdy już wracasz z podróży Ziemia, wita cię brat kosmiczny,
Potem leczymy swoje rany i opowiadamy o sukcesach misji.