Don Kichot'ci ułudy życia
wiatraków wciąż szukają
ciało truchleje, rozsypuje się
a oni wciąż w drodze
w pragnieniu walki i bohaterstwa
które na ruinach przeszłości wznieść ich ma
u boku ich Sanczo Pansa
infantylny lęk
buty jego w kurzu ziemi
choć na osła grzebie jest
a może właśnie dlatego
podróż ich nie kończy się
cel nadając ich życiu
wysuszony bohater i utuczony lęk
ułudy życia.
wiatraków wciąż szukają
ciało truchleje, rozsypuje się
a oni wciąż w drodze
w pragnieniu walki i bohaterstwa
które na ruinach przeszłości wznieść ich ma
u boku ich Sanczo Pansa
infantylny lęk
buty jego w kurzu ziemi
choć na osła grzebie jest
a może właśnie dlatego
podróż ich nie kończy się
cel nadając ich życiu
wysuszony bohater i utuczony lęk
ułudy życia.
Elen Elijah
www.epokaserca.pl
www.epokaserca.pl
To nie ułuda, a droga duchowa wiary,
A wszystko inne to tylko iluzji mary.
Tylko z nami sam Sancho Pansa wytrzyma,
Bo nie wie co jest grane, ale wierzy w Pana.
Nie wie jakiego, ale będzie się sprzeczał walcząc o niego,
Czy głupia wierna wiara przed nami bramę Nieba otwiera?
Nie wiem..
Ktoś powiedział, że wszystkie górskie ścieżki na szczyt prowadzą,
Nieważne jaka; długa, szybka, krótka, upiorna czy wąska i stroma.
Na końcu każdej czeka rozżalenie, że to teraz już jej koniec,
A przecież wszystko inne mogłem, a teraz już się skończyła?
Jak napisała moja ulubiona poetka Agnieszka, 'nie odkładajmy niczego
Na później', bo nie będzie powtórki z rozrywki, ani cofania jej w czasie.
Ta droga jest jednokierunkowa to one way ticket,
Dlatego warto jechać po niej szerokim pasmem.
Nie liczcie na gwiazdkę z nieba, bo nie ma jej tu na ekranie,
Chyba, że ci jakiś pośrednik namaluje na sztucznym obrazie.
A potem każe oddawać mu hołdy poparte datkiem materialnym,
Wmawiając, że jest duchowy, potrzebny pośrednikom do życia.
Wiara w boskie prowadzenie i w cel życia jak i zdobyte doświadczenie,
Będzie nagrodą materialną tutaj, a w życiu po życiu już tam duchową.
A może całą tajemnicę wiary mamy złożoną w szyszynce,
Może to ona nam otwiera nieprawdopodobne możliwości?
Doznamy końca płaskiej iluzji i zobaczymy wszystko wielowymiarowo,
Na razie chodzimy jak mucha po ekranie telewizora widząc jakieś błyski.
Myślę, że ci pośrednicy tego się właśnie obawiają obiecując niebo,
Ale broń Boże tu i teraz, a tylko gdzieś kiedyś po fizycznej śmierci.
Podobnie każą wierzyć w zejście św. Ducha za ich okultystyczną sprawą,
A w żadnym wypadku przez szyszynkę i serce, bo są one w naszym ciele.
I tak ślepa wiara ma zabić w nas chęć do wiedzy,
Choćby do takich skojarzeń jak wyżej dokąd droga.
Ale my już wiemy, że okultystyczne znaki na ekranie niczemu nie służą,
Zamiast ich; wiedza, rozeznanie i wewnętrzne poszerzanie świadomości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz