Samotność nigdy mnie nie przerażała nawet jej szukałem,
Dawała spokój moim myślom, wyostrzała zmysły na naturę.
Dlatego gdy miałem czas samotnie uciekałem w góry,
Ta dawało w pewnym sensie kontakt z kroniką Akaszy.
Nigdy z samym sobą się nie nudziłem, za to często w towarzystwie,
Starałem się nie być dziwakiem, to dlatego z innymi chętnie grałem.
Jako dość wysportowany nie miałem kompleksu odmowy,
Schodziłem na podwórko dopiero, gdy zbierał się komplet.
Uwielbiały mnie starsze panie i pewnie z uwagi na dobre wychowanie, jak
I pewnie z tego powodu, że byłem jedynakiem i z samotną mamą i babcią.
W takim domu i pełnym książek, to nigdy nie zastanawiałem się nad samotnością,,
W niej miałem pole do pomysłów i samotnych zabaw, jak to w wyobraźni dziecka.
Jak już się domyślacie uwielbiałem przede wszystkim książki s.f i samego Lema,
Głównie dla nich wypożyczałem z biblioteki z Brytyjskiego Konsulatu i na targach.
Tak kupowałem co się dało na Międzynarodowych Targach Książki,
Na zapisanych zamówieniach koło kilkudziesięciu dostawałem parę.
"Zawsze musisz pamiętać, że żyjesz w świecie wibrującej,
neutralnej energii kosmicznej - sił kreacji
- oczekującej na uformowanie we wszystko,
co można sobie wyobrazić.
Tworzysz własne niebo lub piekło.
Nie możesz winić nikogo innego za rzeczywistość,
jakiej obecnie doświadczasz."
Tylko w samotności możesz dojść do takiej konkluzji,
Od nikogo się tego nie dowiesz, chyba, że o 'grzechu'.
Jeśli chcesz zmiany musisz wejść w doświadczenia
Nie unikać ich za wszelką cenę i nie być marionetką.
Czy ślepy jest marionetką, kiedy prowadzi go przewodnik i pilnuje, żeby nie wpadł pod samochód?
Ty masz świętą wolną wolę w przeciwnym razie byłbyś marionetką i jak zdobyłbyś doświadczenia?
/Dyskusja na f.b na temat wewnętrznego przewodnika/
Nigdy nie jesteś samotny całkowicie, gdyż masz przewodnika,
Gdy nie masz świadomości to idziesz ślepy jak taka marionetka.
Co słucha wszystkich dookoła tylko nie wewnętrznego przewodnika,
O dziwo, gdy sam się odezwiesz uznając go wszystko wraca do normy.
Oczywiście nie potrzeba naśladować tego, co ta postać przedstawia,
Ale ideę jaką w słowach nosił za życia i wcielił własnym przykładem.
Pokazuje wyraźnie, że przewodnika masz w sobie,
Gdy sam dojrzejesz i uznasz zaczyna się nowa bajka.
Powoli sam im tłumaczę, że świat się zmieni, bo jeśli przestaną przyciągać niepewność,
Gdy uznają w sercu przewodnika, to i on powoli będzie zmieniał obraz wg ich potrzeb.
Nie może się sam odezwać, czeka na ruch i wejście w doświadczenie,
Bo tylko na nim możemy zauważyć jego pomoc w naszym działaniu.
To bardzo istotne jeśli zwracamy uwagę na wszystko co się dzieje,
Wtedy to co się dzieje będzie zakamuflowaną odpowiedzią do nas.
Na tej samej zasadzie sam piszę jakbym odbierał coś pomiędzy wierszami,
Tylko nie o wiersze tu chodzi, a o fale pomiędzy cząstkami rzeczywistości.
You are the cosmos made conscious!
Learn more: Rythmia.com
A więc jak ty możesz czuć się samotny?
Ciesz się jak możesz stworzonym ekranem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz