Jeśli ma się pokazać nam, to już dla każdego inna i z jego wyboru,
Nikt przecież nie wybrałby czegoś korzystając z wyboru cudzego.
Gdzieś wyczytałem i zapadło mnie głęboko w pamięci,
Że tu specjalnie jesteśmy wymieszani, a tam podzieleni.
Ja też nie wyobrażam sobie, że chodzę z młodym przygłupem na roku,
A czasami miałem takie wrażenie o innych i o różnym poziomie kultury.
Podobno nazywamy to światem dwoistości i to nam daje naukę,
A jak wiemy nauka bez praktyki prowadzi jedynie do teorii pojęć.
Dlatego też, że kiedyś pokazano mi pewne wizje innych moich 'dawnych' wcieleń,
Wysnułem wniosek, że po nich będę w stanie wybrać na koniec coś odpowiedniego.
To tak jak wybieramy z katalogu wycieczki jeszcze dla nas nieznane,
Tak sam kiedyś w medytacji w krystalicznej komnacie już wybrałem.
Tak sam kiedyś w medytacji w krystalicznej komnacie już wybrałem.
Taką może bym wybrał teraz, ale już wiem,
Że te tzw. moje wizje były również piękne.
Z drugiej strony sami wiemy, że szczęścia nie ma na obrazie,
Musi być z nami w ruchu i tak, jak obraz ruchomy na filmie.
Gdyby to było inaczej to nie pchały by się dusze tutaj jak dzieci,
Do parku rozgrywki szukając najbardziej ekstremalnych wrażeń.
Dlatego zostawmy mrzonki o Nowej lepszej Ziemi,
Tylko szanujmy doświadczenia Gai i dbajmy o nią!
https://kosmiczne-ujawnienie.blogspot.com/2017/09/potega-transformacji-wielkiego-rozbysku.html#more
Kto tu przetrwa gołąb. czy mury 'SI' czy oni?
Po Wielkim Rozbłysku kosmicznego rdzenia.
Nowa Ziemia to będzie taka sama Gaja tylko w innej wibracji kosmosu,
Taką mam nadzieję i dla każdego jego marzeniem indywidualnym będzie.
Będziemy istnieć indywidualnie dzieląc się własnymi doświadczeniami,
Jak i zresztą i teraz przez podświadomość ciała o czym zapomnieliśmy.
Pomieszano nam języki jak i oderwano nas od wspólnoty,
Rozum nie widzi podświadomości bo w nią już nie wierzy.
Podobnie jest z nią, jak i z Bogiem i zastąpiono ich zastępczo,
Ekranem zaćmionym systemem wiary i propagandy sukcesów.
Wynikającym z dwoistości obrazu zła i dobra, jak nagrody i kary,
Winy i strachu, aby wytrącić z kontaktu z wewnętrznym Bogiem.
Nie potrzeba nam kapłanów pośredników i składanych im zastępczych hołdów,
Potrzeba nam wewnętrznej wiary dziecka reprezentującego 'Boga' na zewnątrz.
Sama natura swoją budową wrośniętą w ziemię tu korzeniami nam pokazuje,
Jak i my jesteśmy z nią związani wewnętrznymi korzeniami podświadomości.
Wychyliliśmy się z niej jak czołgista, co zapomniał o kolegach w środku,
A gotów do nich strzelać, gdyby się pokazali w jego celowniku trochę dalej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz