„Przez
nasze oczy wszechświat spogląda na siebie,
jesteśmy świadkami,
poprzez
których staje się świadomy o swojej chwale i potędze”
~ Alan Watts
~ Alan Watts
„Wszystko jest piękne, tylko nie każdy potrafi to dostrzec”
~ Konfucjusz
~ Konfucjusz
Jeśli myślisz, że jesteś pokonany to jesteś.
Jeśli myślisz, że nie śmiesz, to nie śmiesz.
Jeśli chciałbyś zwyciężyć, ale myślisz, że nie umiesz,
To prawie pewne, że tego nie dokonasz...
Jeżeli myślisz, że przegrasz, to już przegrałeś,
Ponieważ ze świata to odkrywamy.
Sukces zaczyna się od woli sukcesu
A wszystko to tkwi w stanie Umysłu.
Jeśli myślisz, że inni są lepsi, to są -
Żebyś się wzbił, twoje myśli muszą szybować.
Musisz być pewny siebie, zanim
Kiedykolwiek zdobędziesz jakąś nagrodę.
Życiowe bitwy nie zawsze wygrywa
Silniejszy czy szybszy przeciwnik,
Prędzej czy później tym, kto wygrywa
Jest ten, kto myśli, że potrafi.
Jeśli myślisz, że nie śmiesz, to nie śmiesz.
Jeśli chciałbyś zwyciężyć, ale myślisz, że nie umiesz,
To prawie pewne, że tego nie dokonasz...
Jeżeli myślisz, że przegrasz, to już przegrałeś,
Ponieważ ze świata to odkrywamy.
Sukces zaczyna się od woli sukcesu
A wszystko to tkwi w stanie Umysłu.
Jeśli myślisz, że inni są lepsi, to są -
Żebyś się wzbił, twoje myśli muszą szybować.
Musisz być pewny siebie, zanim
Kiedykolwiek zdobędziesz jakąś nagrodę.
Życiowe bitwy nie zawsze wygrywa
Silniejszy czy szybszy przeciwnik,
Prędzej czy później tym, kto wygrywa
Jest ten, kto myśli, że potrafi.
Walter D. Wintle
Kiedy patrzymy co się dzieje na naszych ekranach życia,
Prosi się natychmiastową zmianę i to wszystkiego jak leci.
A może zamiast cokolwiek zmieniać to zmienić opaskę na oczach,
Mówiąc do siebie tak za każdym razem, że teraz będzie już lepiej.
Gdyby tak było można zaraz ktoś westchnie z nie do wiarą,
A właśnie to tak i do tego służy medytacja z wiarą w zmianę,
To tak jak się dobiera nowe karty w grę w karty te przy stole.
Nie trzymajmy się pierwszego rozdania,
Przyjdzie następne i na pewno już lepsze.
Gdy ty to zmienisz natychmiast zmienia się kosmos,
On tylko czeka na taką zmianę naszych myśli życzeń.
Ale czy tak na prawdę chodzi tu o zmianę w postrzeganiu,
Zapewne i tak, bo musimy się zobaczyć siebie - potężnymi,
Istotami światła tu sięgającymi piątych i więcej wymiarów.
To tak jako te stopy i chodzące tu po Ziemi trzecio-wymiarowe,
Co poza kostkę Istoty nie wyobrażają sobie innej świadomości,
Mają tak ją poszerzyć, jak ja w trakcie defibrylacji zatrzymania.
Wracam do tego uczucia bo po dwóch latach zachowuję jako świeże,
Poczułem się jako świadomość nogi, co urosła do całej postaci Istoty.
Przy tym uczuciu zmalały wcześniejsze wglądy i wizje poprzednich wcieleń,
Dawne wspomnienia żyć w rozproszonych wersjach samego siebie poznanych.
Czuję się teraz jakbym wsadził stopy w donicę czarodzieja,
Który te wcześniej rozproszone bańki mydlane iluzji zbiera.
Zbiera razem ze wspomnieniami doświadczeń do butelki ducha,
Chowa je w sobie, a sam się rozszerza na wszystkie te wymiary.
Jak ten anioł powyżej, co sam zbiera swoich skrzydeł pióra wspomnień,
Uzdrawia je z nierozwiązanych problemów i wspomnień traumatycznych.
Jeśli stajesz się naczyniem dla siebie to też i dla Gai,
Wtedy musisz świadomie oddychać i tak jej oddawać,
Potrzebują jej wszystkie elementale pracujące dla Niej.
Stajesz się coraz większą istotą świadomości, a dla nich tu pośrednikiem,
Tego właśnie potrzebują jak narkoman na głodzie i górnik bez powietrza.
Będą wtedy wdzięcznie pracować nad naszymi pomysłami,
Niezmordowanie je poprawiać na bieżąco i jak natychmiast.
Wyobrażamy sobie, że iluzja rzeczywistości nie jest żywa,
Nie wydaje mi się, bo fraktale idą z góry i są zagęszczane.
To taka matrioszka ruska wszystkie w jednym,
Tylko w sobie, coraz mniejsza i każda też inna.
Skąd ja to wiem, bo to każdy widzi, gdy dobrze popatrzy,
Każda linia papilarna, każda kropla wody inna w oceanie.
To właśnie jest najpiękniejsze, że nie ma nigdy powtórek,
Chyba, że klony, ale nawet kopie są zawsze coraz słabsze.
Więc pewnie i klony, jak i bliźniaki zawsze się będą różnić.
A więc nie da się nic zmienić tylko tworzyć jak klocki lego.
Kiedy patrzymy co się dzieje na naszych ekranach życia,
Prosi się natychmiastową zmianę i to wszystkiego jak leci.
A może zamiast cokolwiek zmieniać to zmienić opaskę na oczach,
Mówiąc do siebie tak za każdym razem, że teraz będzie już lepiej.
Gdyby tak było można zaraz ktoś westchnie z nie do wiarą,
A właśnie to tak i do tego służy medytacja z wiarą w zmianę,
To tak jak się dobiera nowe karty w grę w karty te przy stole.
Nie trzymajmy się pierwszego rozdania,
Przyjdzie następne i na pewno już lepsze.
Gdy ty to zmienisz natychmiast zmienia się kosmos,
On tylko czeka na taką zmianę naszych myśli życzeń.
Ale czy tak na prawdę chodzi tu o zmianę w postrzeganiu,
Zapewne i tak, bo musimy się zobaczyć siebie - potężnymi,
Istotami światła tu sięgającymi piątych i więcej wymiarów.
To tak jako te stopy i chodzące tu po Ziemi trzecio-wymiarowe,
Co poza kostkę Istoty nie wyobrażają sobie innej świadomości,
Mają tak ją poszerzyć, jak ja w trakcie defibrylacji zatrzymania.
Wracam do tego uczucia bo po dwóch latach zachowuję jako świeże,
Poczułem się jako świadomość nogi, co urosła do całej postaci Istoty.
Przy tym uczuciu zmalały wcześniejsze wglądy i wizje poprzednich wcieleń,
Dawne wspomnienia żyć w rozproszonych wersjach samego siebie poznanych.
Czuję się teraz jakbym wsadził stopy w donicę czarodzieja,
Który te wcześniej rozproszone bańki mydlane iluzji zbiera.
Zbiera razem ze wspomnieniami doświadczeń do butelki ducha,
Chowa je w sobie, a sam się rozszerza na wszystkie te wymiary.
Jak ten anioł powyżej, co sam zbiera swoich skrzydeł pióra wspomnień,
Uzdrawia je z nierozwiązanych problemów i wspomnień traumatycznych.
Jeśli stajesz się naczyniem dla siebie to też i dla Gai,
Wtedy musisz świadomie oddychać i tak jej oddawać,
Potrzebują jej wszystkie elementale pracujące dla Niej.
Stajesz się coraz większą istotą świadomości, a dla nich tu pośrednikiem,
Tego właśnie potrzebują jak narkoman na głodzie i górnik bez powietrza.
Będą wtedy wdzięcznie pracować nad naszymi pomysłami,
Niezmordowanie je poprawiać na bieżąco i jak natychmiast.
Wyobrażamy sobie, że iluzja rzeczywistości nie jest żywa,
Nie wydaje mi się, bo fraktale idą z góry i są zagęszczane.
To taka matrioszka ruska wszystkie w jednym,
Tylko w sobie, coraz mniejsza i każda też inna.
Skąd ja to wiem, bo to każdy widzi, gdy dobrze popatrzy,
Każda linia papilarna, każda kropla wody inna w oceanie.
To właśnie jest najpiękniejsze, że nie ma nigdy powtórek,
Chyba, że klony, ale nawet kopie są zawsze coraz słabsze.
Więc pewnie i klony, jak i bliźniaki zawsze się będą różnić.
A więc nie da się nic zmienić tylko tworzyć jak klocki lego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz