With
courage in your heart and with God by your side you take a stand,
you
take a deep breath and you begin to design the life you want to live as
best as you can.
Trzeba mieć w sobie odwagę, aby się do niewiedzy przyznać,
Jeszcze trudniej ją nie maskować i mieć za nic te cudze sądy,
"Uświadomimy sobie, że nigdy nie było mnie i kogoś,
nigdy nie ma "ty i ja", nie ma dualności w tym świecie
i nigdy nie było, nigdy nie byłeś oddzielony od źródła,
od Stwórcy, nic nie przynależy do ciebie,
"moje królestwo jest nie z tego świata" i w czymkolwiek uznałeś,
że coś jest prawdziwe, że coś komuś zrobiłeś,
coś ktoś ci zrobił to w tym kompletnym i doskonałym momencie
Tu i Teraz jesteś kompletnie sam z tym osądem,
nikt cię w tym miejscu nie poprze, że masz rację."
Napisał kolega na facebooku.
Miał odwagę się tak przyznać,
Że nic tutaj nie jest też i realne.
Tak to my żyjemy w świecie własnego postrzegania,
A ludzie jak te dzieci w szkole naśladują zachowania,
Nie tylko naszych ruchów, ale uczuć i myśli wyrazy.
To my będąc Jednią łąki rozbiliśmy siebie na ich nieskończoność,
Tak jak ten malarz, co na palecie obrazu, maluje co myśli i czuje.
Jak sam Stwórca co robi to z każdym gatunkiem na powyższej łące.
Więc odważnym jest ten, który coś z tego zrozumiał,
Można go wtedy nazwać, że jest trochę przebudzony.
Nie wiem dlaczego, ale już łatwiej i też to zrozumieć,
Kiedy zaczyna się tutaj głęboko przeponą oddychać,
Jedynym wytłumaczeniem jest to, że coś wdychamy,
A to coś nazywane praną, czy czi i jest świadomością.
To tak jak sflaczały balon, co ciągnie się po ziemi,
I zaczyna napompowany powoli się wyżej unosić,
Tak to można zrozumieć poszerzanie świadomości.
Przebaczanie i nie osądzanie, uwalnia nasz balon z balastu,
Wszyscy jesteśmy balonami tego samego i ego i powietrza,
Ono jako świadomość jest wszędzie wewnątrz i na zewnątrz.
Kiedy zaczyna się tutaj głęboko przeponą oddychać,
Jedynym wytłumaczeniem jest to, że coś wdychamy,
A to coś nazywane praną, czy czi i jest świadomością.
To tak jak sflaczały balon, co ciągnie się po ziemi,
I zaczyna napompowany powoli się wyżej unosić,
Tak to można zrozumieć poszerzanie świadomości.
Przebaczanie i nie osądzanie, uwalnia nasz balon z balastu,
Wszyscy jesteśmy balonami tego samego i ego i powietrza,
Ono jako świadomość jest wszędzie wewnątrz i na zewnątrz.
Czy odwagą być obudzonym, tak, bo to coś, co nas w dół ciągnie,
To wszystkie aspekty ludzi co ciągną ze strachu, że przestaną istnieć,
Mają tu część świadomości istnienia i boją się ją utracić ją na zawsze.
Zostaje nam przebaczyć im i pokochać, aż balon pęknie,
Wtedy nasze rozbite świadomości połączą Jednią razem.
Tak jak na tej łące kwiaty nie widzą, ani powietrza, ani światła,
Ale czują i żyją nieświadome tej jedności razem ze wszystkimi.
Trzeba mieć odwagę by żyć pięknym kwiatem pomiędzy kąkolami,
Kwiaty to rozumieją świetnie, choć rywalizują, ale się nie niszczą,
To ptaki karmiąc się nasionami regulują bilans w przyrodzie natury,
Podobnie żywioły, inne gatunki w ciągu pokarmowym istnienia bytu.
Człowiek musi zrozumieć, że ma się włączyć w proces - równowagi,
Nie zakłócać go i nie przerywać jak koraliki na nitce, bo się rozsypią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz