Nasz nastrój czyni naszą ziemię ją uświęcając,
A ona nam jak lustro tym samym też odpłaca...
Gdy tylko poszerzasz swoją świadomość to stajesz się jej coraz bliższy,
Nie tylko uczuciowo, ale swoim własnym wyglądem ciała świetlistego.
To nastrój zbliża nas do Boga, nie ważne w jakim o nim pojęciu,
Nie poznamy go, gdy nie poszerzymy świadomość i nie do końca.
To nastrój zbliża nas do Boga, nie ważne w jakim o nim pojęciu,
Nie poznamy go, gdy nie poszerzymy świadomość i nie do końca.
Zawsze On będzie nie osiągalny, dopóki się w Nim nie rozpuścimy,
Na wschodzie nazywają to stanem Nirwany, czyli czystego światła.
Takie ma zawsze znaczenie pojęcia nas jako Jego dzieci,
Dla mnie to też będzie granica potencjału Jego twórczości.
Pewnie tworzy nas z zarodków siebie i tak jak tu na swoje podobieństwo,
Nie wiem jak rozumieć to rozpuszczenie z zachowaniem indywidualności.
Waw .... a ten obraz to jak obraz Gai w ciąży z nami przed porodem?
A może nasz obraz przed poszerzeniem świadomości wyższego Kwiatu?
A może nasz obraz przed poszerzeniem świadomości wyższego Kwiatu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz