Ciekawe z jakich korzeni człowiek wyrasta?
Zapewne z dwóch takich samych ciała i ducha.
Jedne sięgają Gai jak korzenie drzewa,
A drugie duchowe sięgają jakoby nieba.
Ciekawe też, która droga prowadzi w oba kierunki razem,
Dziedziczymy cechy poprzednich ciał w obecnym ciele.
Ale czy również ducha, tego zamieszkującego chwilowo ciało?
Wiedzę tę mamy prawdopodobnie tłumioną by nie przeszkadzała.
Ale czasami się ona uwalnia z pamięci podświadomości zapisu,
Podobno nie wszystko mamy wgrane by nie dopuszczać do chaosu.
Z drugiej strony takie filmy pokazujące rozwój naszych embrionów,
Sugerują skrócone zapisy rozwoju od komórki przez wszystkie gatunki.
Ciałem należymy do Gai, duchem do świata duchowego,
Ciągle istniejemy pomiędzy dwoma światami jak tańcząc.
Wibracją, która przenika jak powietrze dmuchane w wodę,
Jak taniec Derwiszów, przekonałem się sam kręcąc w kółko.
Gdy to robimy i to w prawo podnosimy poziom wibracji,
Czujemy się lekko, za sprawą chemii hormonów komórek.
Mity i nauka zaczynają chodzić w parze:
http://tamar102.bloog.pl/id,362588235,title,Otwieranie-Trzeciego-Oka-Potezne-starozytne-techniki-aktywujace-szyszynke-i-poszerzajace,index.html
Zaczynamy otwierać trzecie oko na świat pozazmysłowy,
Gruczoły otwierają nam drogę jako chemiczny posłaniec.
Podwzgórze, przysadka i szyszynka
Odgrywają szczególnie ważną rolę,
W tzw. doświadczeniach duchowych.
Dziedziczymy cechy poprzednich ciał w obecnym ciele.
Ale czy również ducha, tego zamieszkującego chwilowo ciało?
Wiedzę tę mamy prawdopodobnie tłumioną by nie przeszkadzała.
Ale czasami się ona uwalnia z pamięci podświadomości zapisu,
Podobno nie wszystko mamy wgrane by nie dopuszczać do chaosu.
Z drugiej strony takie filmy pokazujące rozwój naszych embrionów,
Sugerują skrócone zapisy rozwoju od komórki przez wszystkie gatunki.
Ciałem należymy do Gai, duchem do świata duchowego,
Ciągle istniejemy pomiędzy dwoma światami jak tańcząc.
Wibracją, która przenika jak powietrze dmuchane w wodę,
Jak taniec Derwiszów, przekonałem się sam kręcąc w kółko.
Gdy to robimy i to w prawo podnosimy poziom wibracji,
Czujemy się lekko, za sprawą chemii hormonów komórek.
Mity i nauka zaczynają chodzić w parze:
http://tamar102.bloog.pl/id,362588235,title,Otwieranie-Trzeciego-Oka-Potezne-starozytne-techniki-aktywujace-szyszynke-i-poszerzajace,index.html
Zaczynamy otwierać trzecie oko na świat pozazmysłowy,
Gruczoły otwierają nam drogę jako chemiczny posłaniec.
Podwzgórze, przysadka i szyszynka
Odgrywają szczególnie ważną rolę,
W tzw. doświadczeniach duchowych.
Związek układu nerwowego i hormonalnego odbywa się w podwzgórzu.
Aktywacja szyszynki i melatonina ma bezpośredni wpływ na nasze uczucia.
Przypuszcza się, że związki jak pinolina i DMT łączą ciało z umysłem,
Podejrzewam i ja, na podstawie własnych doświadczeń, że i z duchem.
Nie będę się dalej wymądrzał, bo mi chodzi o to, aby to wszystko połączyć,
Wtedy jaśniej zrozumiemy, co tak faktycznie oznacza nasza świadomość.
Pisząc np. muszę być czujny na zawołanie choćby psa potrzeby,
Podobnie jest z podświadomością, nad-świadomością, no i mną.
Gdy całością już nie jesteśmy wyłącznie na ekranie rzeczywistości,
To będziemy jakby również ponad tym i przewidywali zachowania.
Już dawno, a może się to wydawać i śmieszne,
Integruję się z rowerem, czy też z samochodem.
Zauważyłem, że też wychodzi nam to wszystkim na dobre,
Gdy nasze ogólne otoczenie otaczamy swoją świadomością.
I nie chodzi tu konkretnie tylko o ludzi,
Ale o wspólne korzenie podświadomości.
Drzewa też niby stoją osobno w lesie, ale są połączone korzeniami,
Porozumiewają się podobnie jak nasze niby odrębne komórki w ciele.
My też tego musimy się nauczyć..
Przechwytywanie dusz ma być częścią systemu, jakim jest Matrix.
W skrócie ta teoria o Matriksie jest niemalże bliźniaczym odbiciem
Scenariusza kinowego przeboju Matrix z główną rolę Keanu Reevesa.
Maszyny są sztuczną inteligencją stworzoną bez dusz i na podobieństwo
Nas, jako tych z duszami, a więc są one też inteligentnymi maszynami.
I to jest prawdziwy obraz krzywego wklęsłego lustra,
W którym się przeglądamy z projekcji naszego wnętrza.
Chcę jasno powiedzieć, że to na co patrzymy teraz i na zewnątrz,
Jest sztucznie odtwarzanym obrazem Matriksa skupionej uwagi.
Tylko poprzez świadomość naszego wnętrza możemy znaleźć ten nasz wszechświat,
A w nim podróżować świadomością gdzie chcemy, na podstawie zewnętrznej mapy.
Teraz rozumiem co mnie spotkało po maturze zdając na astronomię,
Wydawało mi się to powołaniem, ale za pierwszym razem nie zdałem.
Los tak niezwykle mną pokierował, że poległem na pisemnym z fizyki,
Dostałem pytania "losowo" z małego rozdziału o transformatorach prądu.
Nie wiem dlaczego ucząc się go pomijałem, jak i nie wiem, jak potem na ustnym,
Zamiast odp. na pytania musiałem się wytłumaczyć, jak ten pisemny rozwiązałem.
Jak się potem okazało sam rozwiązałem problem płytek transformatora,
Jakąś metodą mi nie znaną matematyka z osiemnastego wieku i błędną.
Wprawiło to moich egzaminatorów w konsternację, bo nie mogąc mi go zaliczyć,
Gorąco mnie namawiali do przystąpienia za rok no i wiadomo, że nie przystąpiłem.
To tak jak teraz rozumiem, że próbowano mnie odstręczyć od poszukiwań,
Tego sensu życia tutaj na zewnętrznym ekranie rzeczywistości, ale dlaczego?
To już w następnym post-cie o korzeniach...
Aktywacja szyszynki i melatonina ma bezpośredni wpływ na nasze uczucia.
Przypuszcza się, że związki jak pinolina i DMT łączą ciało z umysłem,
Podejrzewam i ja, na podstawie własnych doświadczeń, że i z duchem.
Nie będę się dalej wymądrzał, bo mi chodzi o to, aby to wszystko połączyć,
Wtedy jaśniej zrozumiemy, co tak faktycznie oznacza nasza świadomość.
Pisząc np. muszę być czujny na zawołanie choćby psa potrzeby,
Podobnie jest z podświadomością, nad-świadomością, no i mną.
Gdy całością już nie jesteśmy wyłącznie na ekranie rzeczywistości,
To będziemy jakby również ponad tym i przewidywali zachowania.
Już dawno, a może się to wydawać i śmieszne,
Integruję się z rowerem, czy też z samochodem.
Zauważyłem, że też wychodzi nam to wszystkim na dobre,
Gdy nasze ogólne otoczenie otaczamy swoją świadomością.
I nie chodzi tu konkretnie tylko o ludzi,
Ale o wspólne korzenie podświadomości.
Drzewa też niby stoją osobno w lesie, ale są połączone korzeniami,
Porozumiewają się podobnie jak nasze niby odrębne komórki w ciele.
My też tego musimy się nauczyć..
Przechwytywanie dusz ma być częścią systemu, jakim jest Matrix.
W skrócie ta teoria o Matriksie jest niemalże bliźniaczym odbiciem
Scenariusza kinowego przeboju Matrix z główną rolę Keanu Reevesa.
Maszyny są sztuczną inteligencją stworzoną bez dusz i na podobieństwo
Nas, jako tych z duszami, a więc są one też inteligentnymi maszynami.
I to jest prawdziwy obraz krzywego wklęsłego lustra,
W którym się przeglądamy z projekcji naszego wnętrza.
Chcę jasno powiedzieć, że to na co patrzymy teraz i na zewnątrz,
Jest sztucznie odtwarzanym obrazem Matriksa skupionej uwagi.
Tylko poprzez świadomość naszego wnętrza możemy znaleźć ten nasz wszechświat,
A w nim podróżować świadomością gdzie chcemy, na podstawie zewnętrznej mapy.
Teraz rozumiem co mnie spotkało po maturze zdając na astronomię,
Wydawało mi się to powołaniem, ale za pierwszym razem nie zdałem.
Los tak niezwykle mną pokierował, że poległem na pisemnym z fizyki,
Dostałem pytania "losowo" z małego rozdziału o transformatorach prądu.
Nie wiem dlaczego ucząc się go pomijałem, jak i nie wiem, jak potem na ustnym,
Zamiast odp. na pytania musiałem się wytłumaczyć, jak ten pisemny rozwiązałem.
Jak się potem okazało sam rozwiązałem problem płytek transformatora,
Jakąś metodą mi nie znaną matematyka z osiemnastego wieku i błędną.
Wprawiło to moich egzaminatorów w konsternację, bo nie mogąc mi go zaliczyć,
Gorąco mnie namawiali do przystąpienia za rok no i wiadomo, że nie przystąpiłem.
To tak jak teraz rozumiem, że próbowano mnie odstręczyć od poszukiwań,
Tego sensu życia tutaj na zewnętrznym ekranie rzeczywistości, ale dlaczego?
To już w następnym post-cie o korzeniach...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz