Sygnały nadają wszyscy na ekranie życia by odwrócić uwagę,
Puszczają zajączki lusterkiem dwoistości zachowań by mylić.
Zaczynamy od dziecka kiedy rodzice puszczają zajączki,
Pobudzają naszą wyobraźnie i ukazując w innym świetle.
Skutecznie nas to odrywa od letargu bezmyślności,
Ale zarazem wprowadza nas to w pułapkę umysłu.
Tak wciągają nas w życie, które tak na prawdę nie jest nasze,
Rodzinne, szkolne, religijne wszystkie oparte na wyobraźni.
Tylko, że nie naszej, a tej stworzonej wcześniej przez innych,
Rodzimy się jak tabula rasa z niezapisanymi wspomnieniami.
Zapisujemy regulamin sztywnego życia, wedle pomysłów innych,
Co gorsze nie naszych bliskich kochających, ale systemu Matriksa
S. Witkiewicz, "Myśli"
Ale żeby do tego dorosnąć trzeba przejść przez to co ekran głosi,
Jak na tablecie możesz się zatrzymywać na osi fb i się delektować.
Nowinkami, czy wygłupami, ploteczkami o wszystkim i niczym,
Gdy już masz dość i podobnie w życiu zajmowaniem się innymi.
Wtedy zaczynasz żyć dla siebie w duchu i to jest ten początek,
Wtedy zaczynają przychodzić pierwsze sygnały z świadomości.
Już zaczynasz domyślać się, 'a tu trzeba żyć i być szczerym'
Wtedy zaczynasz być jak gdyby w rozkroku, być czy udawać?
Jak będziesz dalej nie szczery i udawał jak inni na ekranie,
Wciągną cię w niego i nie pozwolą się ci cofnąć do siebie.
Gdy zaczniesz mówić swoją prawdę, zaczną cię atakować,
A wtedy nawet nie wiesz kiedy skierujesz się do wnętrza.
Wydaje się to paradoksem, ale nie ciekawe życie zmusza,
Albo do zmiany albo do wycofanie, nie zalegania w nim.
Nie ma nic gorszego dla rozwoju świadomości, jak ta wygoda,
Łatwe życie płynie niepostrzeżenie, a czas razem z nim ucieka.
Wydaje się to być paradoksem, mamy żyć, czy od niego uciekać?
Jak na tablecie możesz się zatrzymywać na osi fb i się delektować.
Nowinkami, czy wygłupami, ploteczkami o wszystkim i niczym,
Gdy już masz dość i podobnie w życiu zajmowaniem się innymi.
Wtedy zaczynasz żyć dla siebie w duchu i to jest ten początek,
Wtedy zaczynają przychodzić pierwsze sygnały z świadomości.
Już zaczynasz domyślać się, 'a tu trzeba żyć i być szczerym'
Wtedy zaczynasz być jak gdyby w rozkroku, być czy udawać?
Jak będziesz dalej nie szczery i udawał jak inni na ekranie,
Wciągną cię w niego i nie pozwolą się ci cofnąć do siebie.
Gdy zaczniesz mówić swoją prawdę, zaczną cię atakować,
A wtedy nawet nie wiesz kiedy skierujesz się do wnętrza.
Wydaje się to paradoksem, ale nie ciekawe życie zmusza,
Albo do zmiany albo do wycofanie, nie zalegania w nim.
Nie ma nic gorszego dla rozwoju świadomości, jak ta wygoda,
Łatwe życie płynie niepostrzeżenie, a czas razem z nim ucieka.
Wydaje się to być paradoksem, mamy żyć, czy od niego uciekać?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz