JEST TAKIE ŚWIĘTO
Jest takie święto w polskim zwyczaju.
I zawsze w grudniu jest ono w toku.
Aby przepustkę dostać do raju
trzeba uśmiercić karpia co roku.
Niewinną rybę, tak zwyczaj każe
złowić sieciami, gdzie ona żyje.
Potem ją złożyć dla Boga w darze.
Czy święty człowiek co ją zabije ?
Bo przecież ryba, istota żywa
Jak każde zwierzę na tej planecie.
Niech sobie zatem swobodnie pływa.
Ma prawo czuć się bezpiecznie przecież.
Więc czemu zwyczaj tak nakazuje
by karpia mieć na świątecznym stole ?
Ja uśmiercania nie toleruje
i zamiast karpia marchewkę wolę.
(Autor: S-S)
Największy dar - Życie.
Z mądrości biblijnej historii:
.... Sprawiedliwość będzie mu pasem na biodrach, a wierność przepasaniem lędźwi. Wtedy wilk zamieszka wraz z barankiem, pantera z koźlęciem razem leżeć będą, cielę i lew paść się będą społem i mały chłopiec będzie je poganiał. Krowa i niedźwiedzica przestawać będą przyjaźnie, młode ich razem będą legały. Lew też jak wół będzie jadał słomę. Niemowlę igrać będzie na norze kobry, dziecko włoży swą rękę do kryjówki żmii. Zła czynić nie będą ani zgubnie działać po całej świętej mej górze, bo kraj się napełni znajomością Pana, na kształt wód, które przepełniają morze.... (Izajasz:11...)
Photo: Link
Z mądrości biblijnej historii:
.... Sprawiedliwość będzie mu pasem na biodrach, a wierność przepasaniem lędźwi. Wtedy wilk zamieszka wraz z barankiem, pantera z koźlęciem razem leżeć będą, cielę i lew paść się będą społem i mały chłopiec będzie je poganiał. Krowa i niedźwiedzica przestawać będą przyjaźnie, młode ich razem będą legały. Lew też jak wół będzie jadał słomę. Niemowlę igrać będzie na norze kobry, dziecko włoży swą rękę do kryjówki żmii. Zła czynić nie będą ani zgubnie działać po całej świętej mej górze, bo kraj się napełni znajomością Pana, na kształt wód, które przepełniają morze.... (Izajasz:11...)
A jaki teraz przenika powietrze u mnie w domu zapach ciasteczek,
Tylko tak mi się kojarzą święta z krzątaniem kobiet i zmęczeniem.
Bo na cholesterol już przestałem zwracać uwagę,
Podobnie przestałem brać statyny na jego obniżenie.
Nigdy się nie przejadam aby nie poczuć się za ciężko,
Bo wtedy ani spać i śnić, ani pisać, nie można wcale.
Karpia może przeproszę i spróbuję, aby nie być dziwolągiem,
Bo z mięsem już dawno dali mi spokój od samego początku.
Początkowo to patrzyli przed laty, czy czasem nie żartuję,
Potem mieli ubaw, że nie piję alkoholu, teraz mam spokój.
Pewnie ten element narodzin w niepewnych warunkach,
Był nieodzownym pejzażem jak wyżej od zarania dziejów.
Powielany w szeregach kultur i w kolejnych cywilizacji,
Jako początek wszystkiego i każdego z osobna narodzin.
'Bufor czasowy pomiędzy myślą, a jej przerodzeniem się w formę
oraz problem z dłuższym skupieniem się na jednej intencji powodują,
że
współczesny człowiek nie zauważa, że sam kreuje swoją rzeczywistość.'
Kurczy się także bufor czasowy, a to też oznacza,
że myśli zaczynają się coraz szybciej manifestować.
To co było legendą, a w dzień świąteczny byciem w 'tu i teraz' ze zwierzątkami,
Może teraz rozciągnąć się z jednej nocy na całe święta i widzimy to po czasie.
Przyspiesza już na tyle, że zaczniemy sami zauważać następstwa myśli,
Jak zwalniający stary film w ruchu, aby stały się widoczne 'stop klatki'.
Może się okazać niebo bardziej kolorowe z widocznymi promieniami,
Ja osobiście widzę podobne wieczorem od każdych emiterów światła.
Nie widzę aury, jakby ktoś pomyślał, tylko żywe iskrzące promienie,
Na początku miałem problemy ze światłami samochodu naprzeciw.
Myślę, że w ślad poszerzania świadomości przyspiesza karuzela iluzji,
Wtedy może zacznie się poszerzać i zakres widzenia tego niewidzialnego.
Pan Tadeusz odbiera transformację na podobnych falach,
Słucham go od czasu do czasu, dla porównania z pisaniem,
Każdy wedle prawa kosmosu sam nie może powielać drugiego,
Bo tak on jest zbudowany z fraktali, ale z każdej cząstki innej.
Na tym polega ciągłość w różnorodności, bo nic i powtarzalnego,
Jeśli nawet ktoś coś kseruje powielając nigdy nie będą też podobne.
On to nazywa 'startem tak jak w wehikuł wieczności',
Ja bym to nazwał w nieskończoność świętej geometrii.
Jednak najbardziej kompatybilne są dla mnie shoudy Adamusa,
Wcześniej niż Marta mi je przesyła dostaję podobne sygnały i piszę.
Nie bazuję na wizjach, które kiedyś miałem, ale na czuciowiedzy,
Nie mniej właśnie takie subtelne przekazy jak symbole są z góry.
Jak powtarzałem wielokrotnie im subtelniejsza informacja,
Podobnie jak i forma, to i z wyższego pułapu piramidy bytu.
Mały prezencik pod choinkę,
Dla otworzenia oczu szeroko.
Moja i z życia żywcem wzięta!
Teleportacja może zdarzyć się każdemu, a ja wiem to po sobie,
Prawdopodobnie zależy to od mocy jaką wygeneruje człowiek.
Zjeżdżałem z Bańskiej Bystrzycy samochodem z rodziną,
Będąc na wolnym kole Syrenką hamując zgrzałem bębny.
Gdy dotarło to do mnie to w ułamku sekundy znalazłem się w domu,
W Warszawie i miałem wystarczająco czasu by przeczytać instrukcję.
Byłem jakby w dwóch czasach i miejscach jednocześnie świadomie,
Dla żony była to sekundowa moja nieobecność, ale potem wróciłem.
Ta opowieść Wigilijna wtedy skończyła się na bagnistym terenie,
Gdy samochód stanął w kłębach pary od rozgrzanych hamulców.
A w święta....
'Nie będę jak ci,
którzy spędzają dzień narzekając na ból głowy
i noc pijąc wino, które to powoduje'
- Johann Wolfgang von Goethe i ja też...
A na koniec prawdziwe święta początki:
- Johann Wolfgang von Goethe i ja też...
A na koniec prawdziwe święta początki:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz