czwartek, 1 grudnia 2016

Jak?



Jak patrzeć do wewnątrz świata czy na zewnątrz,
To najtrudniejsze pytanie tak jak do linoskoczka?


Zachowanie równowagi w chodzeniu też nie było proste,
Należy postępować podobnie jak ze świadomością bytu.

Byt jest na zewnątrz i wewnątrz, realny, a my na skórce jego powierzchni,
Wszystko o dziwo jest realnym hologramem dostrzeganym niekompletnie.

Człowiek dzięki rozdzielczości uwagi czasu z całości na części,
Nie widzi wszystkiego na raz, a co stanowi jego osobistą 'iluzję'.


Można patrzeć dwojako na rzeczywistość z uwagi na to co się dzieje,
Jak i z uwagi na związane z tym wewnętrzne uczucia tylnego mózgu.
Dodatkowo nasze emocje są podsycane aspektami z astrologii,
Układami planet związanymi z ich promieniowaniem w czasie.

https://media.giphy.com/media/9bfIGqqkrxT68/giphy.gif

Całość można by porównać do wirówki wklęsłych luster,
A nas jak w środku z ich wewnętrznym odpowiednikiem.

Gdy zgrywają się w tej samej tonacji dźwięku zewnętrznie jest harmonia,
Każde odchylenie wewnętrznej matrycy już tworzy wewnętrzny dysonans. 

Gdy mamy stałą świadomość tego zjawiska w nas w skali mikro,
Jak i makro do całego oddziaływania kosmosu mamy zrozumienie.


Wielki kosmiczny magnes i jego wirująca stała grawitacja,
Nas w nim z jego odpowiednikiem w sobie daje całość bytu.

Taki obraz daje jakieś zrozumienie, gdzie się znajdujemy,
Uwięzieni w wirówce bębna Stworzenia w samym środku.

 

Możemy sobie uzmysłowić, że każdy jest w nim w tej samej sytuacji,
Gdy jest aktywny i się przemieszcza zmienia zawsze jakiś układ bytu.

Co ciekawe to koło bytu rośnie z jego wzrastającą świadomością,
Ale dla niego indywidualnie, inni są przebłyskami pomiędzy nimi.

 


Dlatego też każdy z nas jest inny i w innej sytuacji,
Krążymy po świecie bytu jak ubrania w jego pralce.

Nie wiadomo jaki wpływ mają nasze myśli na innych zachowania,
W hełmach rzeczywistości wirtualnej na głowie jako i nasze ruchy. 

No i co ciekawe kto w tej szklance i jaką łyżką miesza nam w głowach,
Dlaczego ten świat odbieramy tak kolorowo i każdy inaczej z osobna?

Wydaje się ten świat to jak kalejdoskop,
Za każdym ruchem na nowo odkrywany.

 

Jak byśmy znajdowali się w sali nieskończonych luster,
Nie tylko ustawionych na przeciw siebie, ale i wklęsłych.

Dlatego dają złudzenie takie jakbyśmy byli w środku,
Może jak nasza głowa duchowa w hełmie wirtualnym?

Stąd taka głębia ostrości sprawiająca wrażenie ruchu,
Nie wiem, czy tak sam dochodzę i do jakiejś prawdy?

Ale mam nadzieję, że choć odrobinę poszerzyłem sobie świadomość,
A może i trochę czytelników przez sam fakt dochodzenia do prawdy.

 

 'Absolutnie nic nie jest tym, czym wydaje się być, 
ponieważ prawdziwa natura rzeczy pozostaje 
głęboko ukryta pod pozorami rzeczywistości.'

To motto jednego z moich blogów. 




Ach ten wytrysk natury bytu i na początku,
  Zawsze smakuje jak pierwsze mleko matki..
Aby już potem w życiu dorosłym zastępczo,
Tak jak od krowy, gdy ona zaryczy konfliktem,
Małżeńskich związków zmowy słów i zmysłów..

Jak? A tak:

 
'Warto jednak dać sobie prawo do spełnienia w miłości i seksie, 
pielęgnować je i dbać o to, by ogień płonął. 
Jeśli nie znajdziemy mu ujścia w relacji, 
zdarza się, że ogień spala od środka, 
odpowiadając za agresywne emocje i frustrację'.

Kochanie.. ..czy chcesz się przytulić?
Nie, nie, bo dzisiaj boli mnie głowa...

http://tamar102a.blogspot.com/2016/12/jak.html 

2 komentarze:

  1. Bardzo pieknie wszystko jest ujete tylko ten KONIEC nie zgodny z DUSZA czlowieka. "SEX" moze byc zarowno zewnetrzny jak wewnetrzny i ten drugi wcale nie spala ale rozpala pozytywnie umyslowo tzw. ORGAZM TWORCZY czyli BOSKI!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze z końcem czegokolwiek są problemy,
    Bo to klasyczne zaprzeczenie ciągłości i życia.
    Ale pewnie chodziło o retoryczne pytanie mężczyzny,
    Któremu nadmiar hormonów nie pozwala na zdrowe myślenie,
    a co dopiero w seksie o duszy, pewnie wtedy ona czeka ziewając :)

    OdpowiedzUsuń