piątek, 18 grudnia 2015

Moc światła


Wierz w moc światła, które zostaje wysyłane. 
Nigdy nie pozostanie w ciemności ktoś, 
kto prosi o oświecenie. 
Nikt, kto szuka kontaktu nie pozostanie osierocony. 
W swoim życiu stale jest obecna otaczająca cię energia, 
przez co możesz te sprawy lepiej zrozumieć. 
Nie jesteś samotny w zmianach, nie desperuj i nie myśl, 
że ,,wszystko idzie nie tak'', gdy tu i ówdzie pojawiają się przeszkody. 
Nie, w twoim życiu nastąpi wielka zmiana przede wszystkim chodzi o to, 
abyś się na tę zmianę otworzył. 
Nie czas na sen, nie czas na chowanie się za plecami innych, 
ale czas na ujawnienie swojego istnienia i robienie rzeczy z jego głębi, 
z głębi własnego serca.
- Mistrz Morya


Czy moc światła od środka zmieni nasze ciało z węglowego w kryształowe?
Nie wiem, ale przekazy o tym mówią i w nim zostaniemy, jako kolejna rasa.

Prawdopodobnie jak mnie intuicja nie myli, będzie to jako konglomerat,
Trzech pierwszych ciał fizycznego, subtelnego /eterycznego/ i astralnego,

Dotychczas w nich przychodziliśmy i odchodziliśmy bez połaczenia,
Gdy jednak nastąpi świetlna krystalizacja, połączą się razem w całość.

Wtedy wzrośnie nasza świadomość tych wyższych ciał wielowymiarowa,
Staniemy się potężną istotą wielowymiarową, jaką już byliśmy wcześniej.


Wtedy stanie się nam dostępny, jak jest napisane w Agni Jodze Świat Ognisty,
Ogień przestrzenny nie jest jak nasz parzący, to bardzo wysoka forma wibracji.

Prawdopodobnie będzie umożliwiała nam krystalizację ciała, 
I w każdym miejscu w kosmosie i o którym tylko pomyślimy.


Cały ten proces zacznie się w naszym sercu już teraz,
To powolny proces transformacji wykuwany w Ogniu.

Im częściej do niego zaglądamy myślą to przyspieszamy,
Jest to bardzo cenna walka w obecnym świecie na Ziemi..

Ci co to osiągną łatwiej to tak dostroją się do Nowej Ziemi,
Podobno wszystkich nas to czeka, im później tym boleśniej.

Więc moc światła jest w naszych sercach, dlatego o nim mówią,
Wszystkie religie, przekazy z "Góry" i rozsądek to podpowiada.


By wyjść z wymiarów materialnych trzeba ostro zapłonąć,
Przypomina to ognisko w nocy i iskry fruwające do góry.

Nie wiem, czy te jedne spalą się do końca i we własnym węgla ciele,
A drugie unosząc się przejdą w stan krystalizacji ciała z Księgi Uranti? 


Na pewno czeka nas ciekawa droga transformacji,
Nie wzdłuż w górę, w dół, czy w poprzek i wyżej.

A może przez rozszerzenie serca w Ogniu Przestrzennym,
Od środka i spojrzenie z daleka dystansu oczami mikroba?

Nie wiem, czy stamtąd widać nas jak na maleńkiej dłoni,
Jak patrząc do wewnątrz nas w tzw. Światy Wewnętrzne? 

Czy tak, jak tu powyżej na świat wielkoludów z bajki o Jasiu Fasoli,
Czy w głąb siebie jak pod mikroskopem elektronowym nano-bozona?


Tworząc świat swój prywatny krystaliczny ze światła.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz