Wierz
w moc światła, które zostaje wysyłane.
Nigdy nie pozostanie w ciemności
ktoś,
kto prosi o oświecenie.
Nikt, kto szuka kontaktu nie pozostanie
osierocony.
W swoim życiu stale jest obecna otaczająca cię energia,
przez co możesz te sprawy lepiej zrozumieć.
Nie jesteś samotny w
zmianach, nie desperuj i nie myśl,
że ,,wszystko idzie nie tak'', gdy tu
i ówdzie pojawiają się przeszkody.
Nie, w twoim życiu nastąpi wielka
zmiana przede wszystkim chodzi o to,
abyś się na tę zmianę otworzył.
Nie
czas na sen, nie czas na chowanie się za plecami innych,
ale czas na
ujawnienie swojego istnienia i robienie rzeczy z jego głębi,
z głębi
własnego serca.
- Mistrz Morya
- Mistrz Morya
Czy moc światła od środka zmieni nasze ciało z węglowego w kryształowe?
Nie wiem, ale przekazy o tym mówią i w nim zostaniemy, jako kolejna rasa.
Prawdopodobnie jak mnie intuicja nie myli, będzie to jako konglomerat,
Trzech pierwszych ciał fizycznego, subtelnego /eterycznego/ i astralnego,
Dotychczas w nich przychodziliśmy i odchodziliśmy bez połaczenia,
Gdy jednak nastąpi świetlna krystalizacja, połączą się razem w całość.
Wtedy wzrośnie nasza świadomość tych wyższych ciał wielowymiarowa,
Staniemy się potężną istotą wielowymiarową, jaką już byliśmy wcześniej.
Wtedy stanie się nam dostępny, jak jest napisane w Agni Jodze Świat Ognisty,
Ogień przestrzenny nie jest jak nasz parzący, to bardzo wysoka forma wibracji.
Prawdopodobnie będzie umożliwiała nam krystalizację ciała,
I w każdym miejscu w kosmosie i o którym tylko pomyślimy.
Cały ten proces zacznie się w naszym sercu już teraz,
To powolny proces transformacji wykuwany w Ogniu.
Im częściej do niego zaglądamy myślą to przyspieszamy,
Jest to bardzo cenna walka w obecnym świecie na Ziemi..
Ci co to osiągną łatwiej to tak dostroją się do Nowej Ziemi,
Podobno wszystkich nas to czeka, im później tym boleśniej.
Więc moc światła jest w naszych sercach, dlatego o nim mówią,
Wszystkie religie, przekazy z "Góry" i rozsądek to podpowiada.
By wyjść z wymiarów materialnych trzeba ostro zapłonąć,
Przypomina to ognisko w nocy i iskry fruwające do góry.
Nie wiem, czy te jedne spalą się do końca i we własnym węgla ciele,
A drugie unosząc się przejdą w stan krystalizacji ciała z Księgi Uranti?
Na pewno czeka nas ciekawa droga transformacji,
Nie wzdłuż w górę, w dół, czy w poprzek i wyżej.
A może przez rozszerzenie serca w Ogniu Przestrzennym,
Od środka i spojrzenie z daleka dystansu oczami mikroba?
Nie wiem, czy stamtąd widać nas jak na maleńkiej dłoni,
Jak patrząc do wewnątrz nas w tzw. Światy Wewnętrzne?
Czy tak, jak tu powyżej na świat wielkoludów z bajki o Jasiu Fasoli,
Czy w głąb siebie jak pod mikroskopem elektronowym nano-bozona?
Tworząc świat swój prywatny krystaliczny ze światła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz