Kosmos to ekran składający się z mikrokosmosu i makrokosmosu,
A ile jest ich jako fraktali, nie wiem, pewnie zależnie od wyobraźni.
Na pewno to my go tworzymy z czegoś większego, co jest tych naszych całością,
Jako, że nie ma przyczyny bez skutku, jak i jaja bez kury i kury bez jaj wszystkiego.
Taka całość wszystkiego, co tu jest i jest bez początku, jak i końca,
Nazywamy w swoim małym kurzym móżdżku Bogiem i Stwórcą.
A co ciekawe, czego jestem nieomal pewien, że każda Jego cząstka,
Ma taką samą moc co On stwórczą niszczycielską i odtwórczą myśli.
To co nie myśli, to jest w stanie uśpienia aż do momentu obudzenia,
Przed nim, ono poddaje się woli całości zgodnie z interakcją innych.
Świat duchowy wciąga, ale jeszcze mocniej ten zewnętrzny jak tutaj,
Nie przyłączaj się do niego tak emocjonalnie, bądź czysty jak lustro.
Pamiętaj, że te innych twarze, tu przemawiają twoimi myślami,
Nie oceniaj następujących wydarzeń, bo cię wciągną w siebie,
Nie odbieraj sobie własnych marzeń, nie pozwól by one rządziły.
http://www.psychedelicadventure.net/2009/12/matrix-of-illusion-holographic-reality.html
https://www.youtube.com/watch?v=Zi0RpNSELas
Tam gdzie patrzysz to idzie twoja energia punktu uwagi,
Koncentrując ją nasycasz i ten punkt uwagi się rozrasta,
Jak te kręgi na wodzie wrzuconego ciekawości kamienia.
Kosmos drga i pulsuje dostosowując się do wszystkich kręgów,
Tworząc obraz coraz wyraźniejszy kształty obrazów i ich ruchu.
https://www.youtube.com/watch?v=l7aEeLG3l1U&feature=share
Kosmos to takie lustro myśli i nie rozszyfrujesz go myśląc,
Zaplączesz się we własne podejrzenia oceny i rozumowania.
Nie możemy być za poważni, a gdy chcesz coś zdobyć,
Nie zabieraj innym pomysłów, a twórz własne i różne.
Kosmos jest jak ocean wody, a my jako ryby zanurzone,
Dlatego warto sobie to uzmysłowić i żyć w jego rytmie.
Nawet to moje pisanie jest w jego rytmie,
A rym od czasu do czasu unosi się jak fala.
Z rytmem jego fal żyć łatwiej i płynąć jak w życiu,
Gdy tego nie uwzględniasz zaczynają się problemy.
Pamiętam jak to było w Bułgarii i takie fale na dzikiej plaży,
Uwielbiałem dawać pod nimi nurka i płynąć długo pod wodą,
Tak daleko, na ile płuca mi pozwalały, a, że uczyłem się śpiewu,
Oddychanie przeponowe i użycia powtórnego powietrza z płuc,
Pozwalało mi też zniknąć z oczu na długi okres z pola widzenia.
Kiedyś to nawet tak nie chcący zaniepokoiłem znajomych,
Bo można nurkować pod falą i wypływać pomiędzy nimi,
Wtedy stajesz się niewidoczny i wypływasz tuż przy brzegu.
http://www.eioba.pl/a/4ifp/bog-nie-ma-niczego-wspolnego-z-zadna-religia-ani-kosciolem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz