środa, 9 grudnia 2015

Ego


https://lh3.googleusercontent.com/-TqjHH8xhUi8/Vlij-5ytHTI/AAAAAAAAEtg/EoSJHb6JD0s/s600-no/www.facebook.comgifsanimadosgifsemmovimento.gif

"Obudźcie się z iluzji trwałego pół-szczęścia, 
pół-zdrowia, pół-nadziei, pół-Boga itd. 
bo wciąż będziecie elementem podtrzymującym 
pół-świat, pół-wolność i pół-życie.
Bóg dał wam cały świat i całych Was, 
więc zacznijcie Go słuchać w sobie, 
a nie fałszywych doradców.
To jest jak z bankami, dzięki którym możecie zyskać kilka procent 
zapominając przy tym, że korzyść z ich likwidacji byłaby wielokrotnie większa. "

Jan Popko

 

 Ego nie pozwala się unicestwić. Nie chce zginąć. 
Dlatego też próbuje utrzymać nieustanny potok myśli i wyobrażeń. 
Można powiedzieć, że świadomość zamyka się i zatraca w tworzonych myślach. 
Ciągle tworzy problemy i ciągle próbuje je rozwiązać. 
Jest to przyzwyczajenie wywodzące się z dzieciństwa. 
Dorośli mieli wiele problemów i ciągle próbowali je rozwiązać. 
Tak nauczony umysł, we wszystkim widzi problem. 
Ocenia i tworzy sobie zadania, problemy do rozwiązania. 
Dzięki temu funkcjonuje w świecie. 
Całe życie staje się zbiorem problemów i przeszkód,
 z którymi trzeba sobie radzić lub radości 
i możliwości – jest to kwestia wyobrażeń.

rozwojduchowy.net











Czym jest umysł, jeśli nie świadomym pragnieniem spełnienia dziwnych i niepotrzebnych dążeń.
Umysł potrzebuje wyższej siły, by go utrzymała w spokoju.
Ta wyższa siła to siła duszy.
Musimy odkryć w sobie światło duszy, które ma nieskończoną moc.
Kiedy w świecie zewnętrznym ktoś ma większą moc czy siłę, próbuje ukarać słabszych. 
Lecz w świecie duchowym światło duszy nie będzie dręczyć czy karać umysłu. 
Przeciwnie, będzie działać jak oddana matka, która czuje, 
że niedoskonałości dziecka są jej własnymi.
Serce czuje, że brak światła, niedoskonałość i ciemność umysłu to niedoskonałość serca,
 a zarazem serce może ofiarować swe światło umysłowi. 
W całkowitej ciszy serce próbuje przekształcić naturę umysłu.

Sri Chinmoy


 

 'Człowiek jest jak drze­wo, tar­ga­ne wiat­ra­mi lo­su, 
jeżeli nie ma głębo­kich korze­ni zwa­nych chęcią życia,
 uleg­nie pod to­porem śmierci.' "Wędrowiec"
 

Tu ego mi podpowiada, aby się pochwalić moim miastem urodzinowym,
Szczególnie z takiej pięknej perspektywy młodego 22 letniego fotografa:

http://tamar102.bloog.pl/id,352335492,title,Moje-miasto-urodzinowe,index.html 

Tu się wychowałem mieszkając na ul. Marszałkowskiej,
Chodziłem do szkoły podstawowej na ul. Mokotowskiej,
Do Metodystów College, na naukę języka angielskiego,
I do pierwszej spowiedzi do kościoła na placu Zbawiciela. 
 1

Co niestety nie wspominam najlepiej, z uwagi KK na poczucie 'winy',
A więc, już na samym wstępie załatwiłem sobie u góry odpust zupełny,
Oczywiście tak zgodnie z modlitewnikiem katechety i na pełnej 'sumie'.

Tak rozumiejąc w wieku szkolnym, w moc pewnej ilości zdrowasiek,
Jako odpust zupełny i do końca życia, na wyrost i grzech pierworodny.

Od razu i nic mówiąc nikomu poczułem się zdecydowanie lepiej,
Kamień mi spadł z serca za grzech pierworodny, jako nie wiedząc,
Co to za grzech i za co, czego nie rozumiałem,\ nie wiedząc o karmie.

I w tak w prosty sposób uwolniłem się od przeszłej i przyszłej winy,
Za to, czego sam nie zrobiłem i nie miałem nikomu zrobić świadomie.



Stąd też potrzeba dwojga skrzydeł rozumienia, 
Aby się uwolnić z takich religii ego kajdanków.

I kto to wie, czy nie z tego właśnie powodu i to w czasach komuny,
Już bez lęku i to śmiało brałem udział po latach w budowie szpitala,
Kiedy nikt nie wierzył w jego powstanie bez planowanego budżetu.

Więcej grzechów nie pamiętam i o tak pozytywnym charakterze,
Teraz pamiętam to, jako najciekawsze doświadczenie tworzenia.

https://www.youtube.com/watch?v=H-q1wZcUHhk

https://www.youtube.com/watch?v=t1tZPlBxW50

Urodziłem się w Warszawie na Starówce i skończyłem maturę w Reju,
Potem Akademię Medyczną, a na emeryturze się z W-wą pożegnałem.

I bez żalu za korkami w mieście, sam przeprowadziłem się do Kudowy,
Aby stamtąd i za głosem nie tylko serca już wylądować nad samą Odrę,
Jak to mówił  Kierdziołek znany starszym czytelnikom do 'Chlapkowic'



To taka, jak i innych historia EGO...


Nie daj się zwieść – oświecenie to destrukcyjny proces.
Nie ma ono nic wspólnego ze stawaniem się lepszym albo szczęśliwszym.
Oświecenie to kruszenie tego, co nieprawdziwe.
Patrzenie poprzez fasadę pozorów.
To kompletne zlikwidowanie wszystkiego,
co wyobrażaliśmy sobie do tej pory za prawdę.
~Adyashanti

 

http://tamar102.bloog.pl/id,352334178,title,GESTOSC-CIALA,index.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz