poniedziałek, 18 marca 2013

Kabała


Wystarczy schwycić się dobrej liny i w jej działanie uwierzyć,
By znaleźć w tym oparcie i kontakt i z poparciem Wyższego!
Tak też działają sygnety i wisiorki, czy też pierścienie Atlantów,
Przywiązują naszą uwagę i sukces do stworzonych artefaktów,
Które wcześniej przez nas stworzone kiedyś nam wiernie służyły.

We wczesnym rozwoju są nam niezbędne i jak kule dla słabego,
Po wypadku i rekonwalescencji, a które z czasem i odrzucamy,
Gdy stajemy już na własnych nogach duchowych coraz pewniej.
Jest to oczywiście pewnego rodzaju magia służąca zarówno obu,
Naszym pragnieniom dwoistości poznawania świata "+"czy też "-"!

Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, gdy rozumiemy naukę,
Więc kiedy dorastamy magia, jak kule, początkowo nam jest niezbędna,
By potem świadomie można było je odrzucić i stanąć na duchowe nogi!

Sam kiedyś używałem kart Tarota, wahadełka i pierścieni Atlantów,
Księgę Przemian Jin i Jang jako niedoskonałych narzędzi komunikacji,
Ale wiem, że to one mi pomogły w komunikacji weny ucząc czuciowiedzy!

Jakie te narzędzia są wciągające to wie o tym nauka stosując podziały,
Na mniej zasłużonych i więcej przyklejając im etykiety stopniami nauki,
To samo czynią od zarania dziejów kapłani wszelkich religii, z wyjątkiem,
Początkowych idei św. Franciszka, wcześniej Jezusa czy też zakonników,
Nie wiem czy ich skromność wykorzysta nowy Papież, ale widać próbuje!



Teraz mamy co prawda świeckiego wroga, jakim jest chciwość i pod znakiem reklamy,
Wykorzystujemy młode umysły do wymyślania treści poruszające nasze ukryte pragnienia.

Wbijają podprogowo przedwczesne zachowania seksualne dzieciom,
Wszystko w imieniu 'bożka" mamony niezbędnego do do życia w iluzji,
Jedyna nadzieja, że to wszystko działa jak papier ścierny do szlifowania,
Z grubsza do wycierania, bo nie sądzę by szlifowania i uzyskania diamentu?

Do tego służą właśnie metody już opisane wcześniej i oparte na tej subtelności,
Pamiętajmy, że gdy uczeń jest gotowy to dopiero wtedy zjawia się Nauczyciel!

Kto słyszy śmiech motyli,
wie, jak smakują chmury,
w poświacie księżyca będzie odkrywał noc
i lęk go nie powstrzyma.

Kto żyje w pokoju z samym sobą,
w pokoju z sobą umrze;
i nawet wtedy więcej w nim będzie życia, 
niż w tych, którzy zajmą jego miejsce.

Carlo Karges
Kto słyszy śmiech motyli,
wie, jak smakują chmury,
w poświacie księżyca będzie odkrywał noc
i lęk go nie powstrzyma.

Kto żyje w pokoju z samym sobą,
w pokoju z sobą umrze;
i nawet wtedy więcej w nim będzie życia,
niż w tych, którzy zajmą jego miejsce.

Carlo Karges

Jak to możliwe by doktryna Kabały oparta na objawieniach,
Mogła stać się wrogiem będąc zalążkiem nowej wyrosłej religii?

A no właśnie, tak to też dosadnie opisuje na wstępie artykułu linku autor!
To głównie poziom intelektualny odbiorcy dzieli, co dla niego zrozumiałe,
A co nie zrozumiałe to dla nich głupie, to bardzo popularne słowo i u dzieci,
Na to co nie chcą, co chwilowo dla nich nie zrozumiałe, a więc muszą odrzucić.

 

Czemu nie robią to teraz i np. na mszy w Kościele?

Bo są przyzwyczajeni do magicznego oddziaływania,
Rytuałów zaklęć podporządkowujących świadomość,
Czy to magia, czy wiara w dogmaty łamane na codzień? 


Nie da się żyć bez boskich praw w ciągu dnia całego tygodnia,
By chodzić jeden dzień do świątyni i tam stawać się "świętym"....
Trzeba traktować zasady wiary jak powietrze niezbędne zawsze,
Żyć według zasad uczciwie, cały czas myśląc i dla kogo się żyje!
A gdzie wyjeżdżasz?
- W głąb siebie.
- To daleka podróż?
- Na to liczę.
A gdzie wyjeżdżasz?
- W głąb siebie.
- To daleka podróż?
- Na to liczę.

To jedyna świątynia zgodna z dziesięcioma przykazaniami,
Kiedy dzień święty się święci codziennie i bez pośredników,
A jedyną świątynią jest nasze wnętrze, tak samo jak i ciało!

http://jagathon8.blogspot.com/2013/03/salusa-15-marca-2013-druzyna-ashtara.html?spref=fb

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz