czwartek, 14 marca 2013

Ja i moja wena


Czy z takiego pięknego drzewa wyrosłem?
Zapewne, jak i każdy narodził się podobnie,
Ale czy z takim samym zasobem liści -myśli?

TEgo to już nie wiem, ale pewnie nie, bo każdy jest tu inny,
Inaczej ukształtowany poprzednimi życia doświadczeniami,
Tak, aby życie nie było nudne, a i doświadczenia ciekawsze,
To każdy dla drugiego jest lustereczkiem odbicia jego myśli!
Czasami podejrzewałem, jak to jeden bohater filmu, że to Ja!

Tylko ja, jestem realny, a inni grają rolę i aby mnie karcić.......
Podglądałem z zaskoczenia, czy się ze mnie czasem nie śmieją,
Z czasem widziałem, że im nie do śmiechu, że są jak ja zagubieni,
Bo albo żyją bezmyślnie i bez zastanowienia nad tą kwestią bytu;
Jak mężczyźni tylko o sporcie i rymie do zupy, a później o polityce...
 Czy kobiety o ciuchach godzinami i to co robiły w kuchni, aby już potem,
Co inni powinni robić i według nich i co same by nie zrobiły na ich miejscu.

Nie wiem, czy to ja byłem tak wyidealizowany i naiwny,
Czy też inni tak bezmyślni i tak bardzo zajęci prozą życia?

Zdjęcie: Tissin:nt - http://www.facebook.com/archanN

New visual artwork ♥

Copyright, www.archann.net


Życie okazało się jeszcze gorsze, bo gdy wstąpiłem na tzw. 'ścieżkę',
Wydobywając na powierzchnię kłęby doświadczeń - stare artefakty,
Ale i po pewnym czasie wróciło wszystko do normy i po rozwodzie;
Z pracą i domem, oraz z tymi 'innymi' przyjemnościami tego świata!

Wyjechałem z konglomeracji dużego miasta do zacisza Kudowy,
Tam czekałem też na dalsze wskazówki medytując wg Agni Jogi,
I by wrócić do normalnego życia ukoronowanego 'weną twórczą'!

Czy moje życie było trochę zgodne z tym,
co powiedziała o mnie Pani numerolog?

"Ukształtował Cię ethos pracy. 
Otrzymałeś także szanse na podłożenie 
mocnych fundamentów pod swoje życie. 
Wszystko szło "za wolno", były ograniczenia, 
trudności i przeszkody, może nawet niedostatek. 
Jednocześnie ciekawość świata, chęć dowiadywania 
i uczenia się pchała Cię do przodu i rozwijała Twój umysł. 

W dalszej fazie życia uczono Cię jak rzucony
 na kolana masz podnieść się i rekonstruować 
z gruzów to, co ma dla Ciebie wartość. 

Twoim zadaniem było wywalczenie dla siebie godności osobistej, 
walczyłeś bowiem o moc, której ciągle Cię pozbawiano. 
Teraz poznajesz i zgłębiasz meandry miłości. 
Nie jest ona prosta, dochodzisz do niej pomimo... 

To jest Twoja lekcja, jak kochać, nawet nie czując się kochany.
Twoim zadaniem jest bycie ponad to ograniczenie, 
świadczenie miłości z Ducha i z serca, poprzez słowo, 
 które naucza i krzepi oraz nieustanne tętnienie serca, 
które pracuje równomiernie, niezależnie od okoliczności.."
 Zdjęcie: Vivid VIOLET purple is a master healing color as it has the highest frequency and vibration of all the colors in our visible light spectrum. In addition, violet light and what is called the "violet fire" is used by master angels such as Archange Michael and Archangel Metatron, as well as saints like St. Germaine for it's ability to transmute. The angels will use violet light to bring us healing & transformation, and for protection as it transmutes darkness into light, and fear into love.

Dla mnie teraz wszystko stało się jasne, że w życiu nie ma przypadków,
Ani też zdarzeń, czy pozornych nietrafionych wyborów, czy spotkań ludzi,
Wszystko było jak być powinno i w celu doświadczeń wniosków z nauki,
Do momentu własnego samo - oświecenia, a wtedy zostajesz sam z weną!

Ale trzeba uważać na tą wenę, bo jest zazdrosna jak sami "bogowie",
Uzmysłowiła mi to dzisiaj historia filmowa w Canal+ "Ducha w Operze"
Świetnie pokazała nasze związki z pośrednikami Stwórcy z przyszłości.

To Oni jako 'Aniołowie' towarzyszą naszym zmaganiom na planie fizycznym,
Często z różnego pułapu świadomości dając nam i wzbogacając swoją weną.
Jedni nam tylko towarzyszą wspierając, inni obdarzają darami, a inni próbują,
Manipulować dla swoich partykularnych celów nam nieznanych i są zazdrośni.
Tak jak to obdarzył duch w Operze weną pięknego głosu w zamian za adorację.
Lecz gdy zauważył jej miłość do fizycznego partnera stał się piekielnie zazdrosny.

Pewnie i wszyscy czytali mity Greckie, więc chyba jest w tym ziarno prawdy,
Mnie i w dzieciństwie fascynowały opowieści o "bogach" patrzących z "góry",
Na nasze zmagania codzienne i bez naszej wiedzy i zgody i też interweniujące,
Subtelnie i niezauważalnie, by nie pozbawić nas zabawy i własnej wolnej woli!


To te związki z rzekomymi przodkami jakie mieli Indianie, bo czytali znaki!
Niestety nam zabieganym trudno teraz odczytać znaki szczególnie subtelne,
To dlatego miotamy się jak więzień od ściany do ściany w pogoni wolności!

Wolnym to może być jedynie ten tu powyżej orzeł!
Im wyżej się uniesiemy, tym mniejsze są problemy.

Pamiętajmy, że ten świat jest tworzoną iluzją. ale też,
My w nim iluzją już nie jesteśmy! Nawet nasze ciało,
Możemy z niej zabrać, ale po transformacji światłem!

Nie ma przypadku, a więc i na ten temat jest poniższy link:
http://krystal28.wordpress.com/2013/03/14/10559/

Czy chodzi o ducha, wewnętrzne dziecko, czy i Boga w nas,
Nie bójmy się Jemu powierzyć dalszy nas los i obserwować,
Jak z lotu ptaka, czy orła co się święci i co dla nas niezbędne,
Nie uciekajmy od stawianych przez życie trudnych doświadczeń!
Nie unikajmy wewnętrznego dziecka, bo może być przewodnikiem,
Drogi do Wyższego Ja Jaźni oraz do zrozumienia wielowymiarowości!



Jak mówią Arkturianie, a i też potwierdza Drunvalo M.
Wewnętrzne dziecko zajmuje miejsce ośmiu komórek,
Podstawowych, a jak nazywają lekarze - te macierzyste,
Kto wie czy niedługo medycyna będzie je przeszczepiać?

Czy znów zaczną się spory o miejsce i czas ducha,
W świetle aborcji, czy prezerwatyw i tym podobnych,
Naszych interwencji w naturę bytu i ich konsekwencji?

Na nowo będziemy się uczyć moralności naszej intencji!

“Shamans believe that everything in nature is alive. 
As a result, everything in nature possesses information. 
Shamans work with that information and with the spirits of humans and animals around them, 
to diagnose, to treat and to heal the soul and whatever illness is creating a shadow around it.”


Art by Jarosław Jaśnikowski
“Shamans believe that everything in nature is alive. As a result, everything in nature possesses information. Shamans work with that information and with the spirits of humans and animals around them, to diagnose, to treat and to heal the soul and whatever illness is creating a shadow around it.”


Art by Jarosław Jaśnikowski

"Wasze fizyczne ziemskie naczynie składa się z żywiołów trzeciego wymiaru: ziemi, powietrza, ognia, wody i eteru. Żywioły te (jako elementale)(2) przekształcają się w swoją wersję 4W:
* Elementale Ziemi nazywane są Krasnoludkami
* Elementale Powietrza nazywane są Sylfami
* Elementale Ognia nazywane są Salamandrami
* Elementale Wody nazywane są Rusałkami (Ondynami)
* zaś Elementale Eteru reprezentują wtopienie się ducha w materię
Elementale 4W niosą w sobie oddech Gai i rozdzielają wśród was Jej esencję poprzez wasz wdech. Z każdym waszym wdechem Elementale dostarczają wyższej częstotliwości czwartego wymiaru Ziemi:
* Elementale Ziemi – do waszego ciała
* Elementale Powietrza – do waszego oddechu
* Elementale Ognia – do waszego układu nerwowego
* Elementale Wody – do waszej krwi i płynu rdzeniowego
* Elementale Eteru – do waszej aury"

WIĘC ODDYCHAJMY GŁĘBOKO!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz