Jest siedem sakramentów tzw. kościoła apostolskiego
(są obecnie dwie
denominacje kościoła posiadającego rzekomo tzw. sukcesję apostolską:
kościół katolicki oraz prawosławny): chrzest, bierzmowanie, komunia,
pokuta, małżeństwo, kapłaństwo oraz namaszczenie chorych
(zwane również
ostatnim namaszczeniem).
Okultystyczne praktyki mają swoje korzenie z Egiptu,
Czy to dobrze czy źle, nie wiem zawsze liczy się intencja.
Coś w tym jest bo sam przekonałem się na sobie samym,
Gdy tak dotknął mnie mnich buddyjski, pokazał mi się Baba.
Mrugnął jakby chciał powiedzieć, że tak można nawiązać kontakt,
Oczywiście duchowy w sensie nie znanym na co dzień szyszynki.
Gdy jesteś świadomy, to niczego się nie obawiasz,
Czy ci pieczętują, czy otwierają jak tutaj do Boga ...
Szyszynka (ang. Pineal Gland)
jest światłoczułym gruczołem
wydzielania wewnętrznego
- wielkości ziarenka ryżu (długość około 10 mm),
o wadze około 100-200 mg-
który jest usytuowany w centrum mózgu ( w
międzymózgowiu),
a wyglądem przypomina szyszkę.
Opisywałem nieraz swoje doznania po DMT własnym i po Ayahuasce,
Własne otwiera na świat duchowy świadomości, a Aya na naturę bytu.
Prawdopodobnie przed tym próbują nas uchronić kapłani religii,
Abyśmy sami nie odkryli drogi do natury Boga bez pośredników.
W podobnej sytuacji jest nasze ciało, medycyna znosi objawy choroby,
Aby uchronić ciało od samoleczenia paraliżując układ odpornościowy.
Teraz można z całą odpowiedzialnością powiedzieć,
Że niczym nie uzasadniona obawa nas powstrzymuje.
Tak samo jak Ziemia jest statkiem kosmicznym w tym kosmosie,
Tak samo nasze ciało jest jej odpowiednikiem dla świadomości.
Religie chcą od nas strachu i miłości do nieosiągalnego gdzieś Boga,
Aby pośredniczyć i mieć korzyści tutaj na miejscu i z naszego luszu.
To jest tak, jak okrutne dziecko dla zabawy wyrywa muszce skrzydełka,
Albo poczwarce uszkadza odwłok, albo z motyla zdziera tęczowy pyłek.
Nie da się słuchając kazań innych czegokolwiek samemu się nauczyć,
Perfekcyjni ludzie nie są realni, tak jak realni ludzie nie są perfekcyjni.
Gdy kapłan 'wewnętrzny uczy', bo nie może pouczać,
Wtedy uczeń słuchając wewnętrznego głosu się uczy.
Papież Franciszek wstrząsnął Kościołem,
wypowiadając
niezwykle krytyczne słowa wobec żyjących ponad stan kapłanów.
Polska opinia
publiczna bardzo szybko zgodziła się z głową Kościoła,
nawiązując do sprawy abp
Głódzia.
Franciszek po raz kolejny stara się przekonywać wiernych do swej wizji ubogiej wspólnoty.
Uderzył więc szczególnie w najbogatszych księży, którzy
otwarcie obnoszą się z bogactwem. Franciszek o bogatych księżach – Hipokryzja
osób konsekrowanych,
które żyją jak bogacze, rani sumienia wiernych i przynosi
szkody Kościołowi.
(…) Jeśli wierzący mówi o ubóstwie czy o bezdomnych i
prowadzi życie jak faraon,
to jest to niemożliwe – powiedział stanowczo papież.
Pomiędzy brwiami znajduje się wg starych tradycji tzw. trzecie oko,
zwane czakramem adżnia.
Jest to wewnętrzny, duchowy narząd percepcji pozazmysłowej.
Aktywny umożliwia przeżycie wizji, iluminacji, jasnowidzenie itd.
Kapłani zamykają to trzecie oko, przystawiając na nim swą pieczęć,
aby adept nie był zdolny do samodzielnego doświadczania wizji.
Jedyna wersja ich doktryny jest przekazywana intelektualnie
przez urząd nauczycielski kościoła.
Nikt nie ma prawa samodzielnie poznawać tamtej strony.
Wszyscy mistycy, którzy widzieli tamtą stronę, np. Ojciec Pio, byli szykanowani
i dręczeni przez kościelnych funkcjonariuszy bezpieczeństwa.
Jeśli udało się tym mistykom otworzyć trzecie oko działo się to wbrew polityce kościoła
i oznaczało zwykle wielkie problemy dla widzącego.
Kilka przypadków oficjalnego uznania wizji i objawień, np. we Fatimie,
było w praktyce wymuszone przez miliony wiernych
i zostawały one uznawane chociażby z tego powodu,
że ich uznanie oznaczało kolosalne wpływy do kościelnej kasy.
zwane czakramem adżnia.
Jest to wewnętrzny, duchowy narząd percepcji pozazmysłowej.
Aktywny umożliwia przeżycie wizji, iluminacji, jasnowidzenie itd.
Kapłani zamykają to trzecie oko, przystawiając na nim swą pieczęć,
aby adept nie był zdolny do samodzielnego doświadczania wizji.
Jedyna wersja ich doktryny jest przekazywana intelektualnie
przez urząd nauczycielski kościoła.
Nikt nie ma prawa samodzielnie poznawać tamtej strony.
Wszyscy mistycy, którzy widzieli tamtą stronę, np. Ojciec Pio, byli szykanowani
i dręczeni przez kościelnych funkcjonariuszy bezpieczeństwa.
Jeśli udało się tym mistykom otworzyć trzecie oko działo się to wbrew polityce kościoła
i oznaczało zwykle wielkie problemy dla widzącego.
Kilka przypadków oficjalnego uznania wizji i objawień, np. we Fatimie,
było w praktyce wymuszone przez miliony wiernych
i zostawały one uznawane chociażby z tego powodu,
że ich uznanie oznaczało kolosalne wpływy do kościelnej kasy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz